Apple Macbook Pro to fantastyczny laptop, ale cierpi na niedostateczną ilość portów. Jeśli cztery złącza USB-C to dla Was za mało, to powinniście zwrócić uwagę na stację dokującą LandingZone dla Macbooka Pro.
Kiedy Apple w pokazało nowe Macbooki Pro ludzie, dla których teoretycznie były przeznaczone te urządzenia popukali się w czoło. Jak cztery złącza USB-C, z czego w tańszej wersji tylko dwa wspierały standard Thunderbolt mogą pozwolić na podłączenie wszystkich potrzebnych na co dzień peryferiów? Jeśli to właśnie brak złącz powstrzymuje Cię przed zakupem laptopa od Apple, to stacja dokująca od LandingZone może być rozwiązaniem.
Ze względu na swój fenomenalny ekran i dobrą optymalizację systemu Macbook Pro wydaje się naturalnym wyborem dla grafika czy fotografa. Obaj jednak potrzebują podłączyć do niego sporo peryferiów, co przekłada się na konieczność zakupienia przejściówek. Jeśli jednak plątanina kabli na biurku jest dla Ciebie irytująca, to może warto pomyśleć o stacji dokującej. Od wielu generacji takie rozwiązanie promuje Lenovo w swojej kultowej serii ThinkPad i sprawdza się ono świetnie.
Cóż, może stacja dokująca to nie jest najpiękniejszy element wystroju biurka, jaki potrafię sobie wyobrazić, ale nie można mu znowu zarzucić, że będzie je szpecić. Ewidentnie firma oprócz funkcjonalności wzięła również pod uwagę zdanie estetów. Co do funkcjonalności, to sprzęt faktycznie ma wszystkie złącza, jakich w mojej wyobraźni można potrzebować w pracy. Mamy więc 3 porty USB-C, 3 USB-A, ważne nadal dla niektórych (w tym dla mnie) złącze Ethernet RJ-45 oraz dwa czytniki kart pamięci (zarówno microSD jak i pełnowymiarowych SD). Nie zabrakło również dwóch portów HDMI.
Minusy? Jedyny, jaki przychodzi mi do głowy to cena, która wynosi 299 dolarów. Jeśli jednak pomyślicie, ile kosztowałyby wszystkie przejściówki, które dublują wymienione porty, to kwota nie jest wcale zaporowa. Opieram się tu na polskim cenniku Apple: przejściówka na HDMI – 349 złotych, replikator portów USB-A-329 złotych, złącze Ethernet to kolejne 149 złotych. Razem daje to 827 złotych. Oszczędzamy około 400 złotych, ale bałagan na biurku chyba nie jest tego warty. Jeśli więc w Macbooku Pro brakuje Wam portów, to zakup stacji dokującej może być świetnym pomysłem.
Jeśli szukacie laptopa, który już na start będzie dysponował większą liczbą portów, to zajrzyjcie do naszego TOP-10 najlepszych ultrabooków. Prezentowane tam urządzenia mają zwykle nieco większy wachlarz, ale należy pamiętać, że w przypadku ultrabooków ich liczba zwykle nie jest wystarczająca.
Źródło: purepc
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.