Przejdźmy teraz do budowy samego laptopa. Ujmując sprawę krótko – pod tym względem laptop spisuje się znakomicie. Ostre krawędzie i mnóstwo krzywizn sprawiają, że obudowy nie określimy mianem prostej. Pomimo drapieżnego designu, producent nie uczynił go wulgarnym i krzykliwym. Nic nie stoi na przeszkodzie, by laptopa położyć na stoliku w salonie czy biurze obok bardziej „biznesowych” maszyn. Na pochwałę zasługuje rewelacyjnie polakierowana klapa ekranu, która, mimo iż jest magnesem dla odcisków palców to wygląda niezwykle elegancko. W sprzęcie tak ściśle ukierunkowanym jak laptop gamingowy, producent nie miał obowiązku stawiać na funkcjonalność. Wybrał efektowność, która znacznie podnosi walory estetyczne sprzętu.
Podniesienie klapy wyświetlacza sprawia, że naszym oczom ukazuje się jeszcze bardziej krzykliwe wnętrze. Jeżeli ktoś miał do tej pory wątpliwości to błyszczący pulpit roboczy, ramka okalająca ekran oraz srebrne i czerwone wykończenia jasno deklarują z jakim laptopem mamy do czynienia. Firma MSI odwaliła kawał dobrej roboty – o GT660 nie można powiedzieć tego samego, co zarzucaliśmy modelowi GX640 – braku charakteru. Cały ten efektowny czar pryska w starciu z rzeczywistością. Pedantom, którzy chcą utrzymać laptopa w nienaruszonym stanie GT660 raczej nie odważę się polecić. ManiaKom gier komputerowych, u których sprzęt będzie głównie stał na biurku zdecydowanie tak.
Zawiasy przytrzymujące ekran są bardzo solidne i doskonale spisują się w akcji. Przy otwieraniu i zamykaniu klapy czuć wyraźny opór, dzięki któremu podczas przenoszenia laptopa z miejsca na miejsce, nie doświadczymy samoistnego opadania wyświetlacza. Na uwagę zasługuje fakt, iż kąt odchylenia matrycy wynosi pełne 180 stopni. Ramka okalająca ekran jest błyszcząca, a do tego użyty plastik nie jest dobrze spasowany z resztą obudowy. Kiedy szarpniemy za nią usłyszeć można dosyć irytujący trzask. Pozostaje mi wierzyć, że w egzemplarzach, które powędrują na półki sklepowe problem ten zostanie naprawiony.
Testowanego laptopa wyposażono w naprawdę bogaty zestaw portów, które umieszczono po bokach oraz od tyłu maszyny. Oto one:
Z prawej strony obudowy znajdziemy złącza audio (wyjście słuchawkowe, wejście mikrofonu, wejście i wyjście liniowe), jeden port USB 2.0 oraz napęd optyczny, który w testowanym egzemplarzu stanowiła nagrywarka DVD.
Lewa strona laptopa należy do jednego portu USB 2.0, czytnika kart pamięci 6w1 (MMC, XD, SD, SDHC, MS, MS Pro), dwóch złącz USB 3.0 oraz wlotu wentylatora.
Z tyłu GT660 znajdziemy inteligentnie rozmieszczone: gniazdo zasilania, złącze Ethernet, VGA, HDMI oraz eSATA.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Na pewno 16 calowa matryca ma mniejsza rozdzielczość od tej 15 calowej?
Na szczęście szybkie dyski (czyżby w macierzy?) nie rozumiem jak można montować dyski 5400...
No i kompletnie nietrafionym pomysłem jest wciskanie starego wyjścia wideo d-sub, ja wiem że teraz wszystko jest na hdmi ale czy ktokolwiek widział laptopa z wyjściem dvi?
Takie dane są dostępne na oficjalnej stronie producenta:
16" HD 1366*768 TFT-LCD Display (LED Backlight)
15.6" FHD 1920*1080 TFT-LCD Display (LED Backlight)
Wydaje mi się jednak, że ostateczny kształt parametrów jeszcze może ulec zmianie. Pozdrawiam.