Intel odświeża serię procesorów przeznaczonych dla tanich laptopów i desktopów. 14 nanometrowy proces technologiczny oznacza dłuższy czas pracy na baterii i wzrost wydajności tanich komputerów. Co trzeba wiedzieć o nowych Intel Celeron i Intel Pentium Silver?
Jako zdeklarowane ManiaKi lubimy czytać o kosmicznie wydajnych procesorach, jak na przykład te z rodziny Core i9. Pewnie, że fajnie jest mieć maszynę, która bez zadyszki poradzi sobie z renderowaniem w 4K, gdy my spokojnie gramy sobie w Wiedźmina na maksymalnych detalach. Na trzech monitorach jednocześnie. Rzeczywistość jednak mocno weryfikuje potrzeby i mało kto może sobie na to pozwolić. Wyznawcy PC Master Race nawet na takiego laptopa nie spojrzą, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Większości wystarczy prosta maszyna do pracy z tekstem, arkuszem kalkulacyjnym. Do tego czasem kilka odcinków serialu, a internet i tak coraz częściej przeglądamy na telefonie.
Dla takich użytkowników nie jest najważniejsza wydajność, ale po prostu płynne działanie. I tutaj dochodzimy do głównych bohaterów tego wpisu, czyli nowych procesorów Intel Celeron i Pentium Silver. To jednostki oparte na architekturze Gemini Lake wykonane w 14 nanometrowym procesie technologicznym. To delikatna poprawa w stosunku do poprzednika, która powinna przełożyć się na wydłużenie czasu pracy z dala od gniazdka w przypadku laptopów. Mimo zapewnień o przeznaczeniu do pracy biurowej wzrostu doczekała się także wydajność – Intel mówi o 58 procentach, ale dość mętnie wypowiada się o modelu, z którym porównywano.
Swoje zadanie wypełnili już spece od marketingu, a my teraz przejdźmy do liczb. Na rynek trafi 6 jednostek, po trzy do desktopów i laptopów. Intel Pentium Silver to czterordzeniowe jednostki o najwyższym taktowaniu, kolejny Celeron J4105 to nieco niższa wydajność, ale nadal wyposażony w cztery rdzenie, a Intel Celeron J4005 to już niestety tylko dwurdzeniowiec. Analogicznie sprawa ma się w przypadku laptopów. Czterordzeniowy Intel Pentium Silver i dwa Celerony: N4100 i N4000, z czego ten ostatni ma dwa rdzenie. Dokładną specyfikację znajdziecie w tabeli powyżej.
Ważnym parametrem w przypadku procesorów dla laptopów jest TDP, bo decyduje między innymi o apetycie na energię. Tutaj mamy do czynienia z 10 W w przypadku modeli przeznaczonych dla komputerów stacjonarnych i 6 W dla notebooków. Procesory będą wlutowane, a więc o samodzielnej wymianie raczej można będzie zapomnieć. Pozostaje nam poczekać na pierwsze laptopy wyposażone w procesory Intel Pentium Silver i nowe Celerony – wtedy dowiemy się, ile tak naprawdę warta jest nowa generacja. I jak wypadnie w starciu z procesorami ARM.
Źródło: PurePC
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.