Darmowy upgrade, mnóstwo sprzętów z wersją OEM tego systemu, akcje promocyjne – to wszystko na razie chyba nie daje aż tak satysfakcjonującego wyniku, na jaki liczyliby włodarze Microsoftu. Windows 10 jest nadal stosunkowo daleko od pozycji lidera w zestawieniu najpopularniejszych systemów operacyjnych.
Jeśli dane ze Stanów Zjednoczonych miałyby przełożenie na cały świat, to Windows 10 byłby już najpopularniejszym systemem operacyjnym – w zeszłym tygodniu rządowe statystyki USA pokazały, że z „dziesiątki” korzysta już 20.9% użytkowników, z kolei 20.7% Amerykanów to użytkownicy Windowsa 7. No ale jednak Stany Zjednoczone to nie cały świat – i to dobitnie pokazuje raport firmy analitycznej NetMarketShare.
Na fotelu lidera dalej bowiem wygodnie siedzi Windows 7 – jego udziały to aż 43.08% i w porównaniu do listopada ubiegłego roku ta wersja „okienek” straciła zaledwie 0,08%. Na drugim miejscu jest oczywiście Windows 10 – ten zyskał 0,98%, ale nadal jego udziały nawet nie dobijają do jednej trzeciej rynku i oscylują w granicach 32.93%. Jeśli jesteście ciekawi, jak radzi sobie uwielbiany przez wielu Windows XP, to nadal nie jest źle – jego udziały w rynku to 5,18%; niewiele mniej niż Windows 8.1 – 5.71%. MacOS w tym momencie może natomiast pochwalić się udziałami na poziomie 8.8%.
Z jednej strony – nieco ponad 30% to sporo, a Microsoft absolutnie dominuje jeśli chodzi o całą rodzinę Windowsów. Z drugiej zaś – od momentu premiery „dziesiątki” minęło przecież już około 2,5 roku. To naprawdę sporo, a mimo to wciąż nie udało się wyprzedzić Windowsa 7, nawet stosując tak agresywną taktykę jak darmowy upgrade systemu do najnowszej odsłony. Pewnie, prędzej czy później zmiana na fotelu lidera jest nieunikniona, ale chyba nie idzie to tak szybko, jak zakładali szefowie Microsoftu…
źródło: wccftech
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.