CES 2018 odbywają się w Las Vegas w terminie 9-12 stycznia 2018 roku.
Ekipa techManiaK.pl będzie na bieżąco relacjonować: Raport CES 2018
Kolorowe podświetlanie to coś, co staje się obowiązkowym elementem wyposażenia wielu sprzętów dedykowanych graczom, jak chociażby klawiatury czy myszy. Rzadko spotyka się jednak, by z kolorowego podświetlenia korzystały także monitory. Takie dodatki oferują nowe sprzęty od MSI.
Już wkrótce do sklepów trafią dwa nowe monitory gamingowe od MSI – Optix MPG27CQ i MPG27CQ. Z pozoru – jeśli chodzi o kwestie techniczne – nie są one czymś wyróżniającym się spośród innych propozycji dostępnych na rynku – obydwa sprzęty charakteryzują się bowiem zastosowanie 27-calowych matryc wykonanych w technologii VA.
Dobre wrażenie robi także osiągana przez obydwa modele częstotliwość odświeżania – wynosi ona 144 Hz, co z pewnością z otwartymi rękami powitają wszyscy miłośnicy wirtualnej rozgrywki. To, co różni obydwa modele, to wyświetlana rozdzielczość ekranu – w przypadku modelu Optix MPG27CQ mamy do czynienia z rozdzielczością 2560×1440 pikseli, z kolei model MPG27CQ oferuje nam rozdzielczość FullHD.
To, co jednak wyróżnia te monitory spośród innych gamingowych konstrukcji to fakt, iż mamy do czynienia z pierwszymi konstrukcjami wykorzystującymi system podświetlenia Steelseries GameSense. Objawia się on w kilku elementach podświetlenia LED umieszczonymi pod spodem ekranu, które reagują m. in na to, co dzieje się podczas rozgrywki, jak również informują specjalnym pulsowaniem na powiadomienia z różnorodnych aplikacji towarzyszących rozgrywce. Nie brak oczywiście możliwości samodzielnego zaprojektowania profili podświetlenia.
Nie wiemy na razie, kiedy i w jakiej cenie zadebiutują obydwa monitory, ale zapewne tanio nie będzie – nie od dziś wiadomo, że różnorodne growe bajery potrafią sporo kosztować.
źródło: TheVerge
CES 2018 odbywają się w Las Vegas w terminie 9-12 stycznia 2018 roku.
Ekipa techManiaK.pl będzie na bieżąco relacjonować: Raport CES 2018
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.