Ta wiadomość gruchnęła jak groma z jasnego nieba – Dell już wkrótce może zmienić właściciela. Co więcej, jeżeli transakcja dojdzie do skutku, to będzie to ruch, o którym w branży IT będzie się mówić jeszcze przez długi czas…
Dell to bez wątpienia jeden z największych graczy na rynku IT – producent wielu znanych i lubianych wśród klientów laptopów, jak również monitorów i wielu, wielu innych akcesoriów. Sprzęty tej marki wielokrotnie gościły w naszym maniaKalnym testroomie – wystarczy chociażby wspomnieć recenzje laptopa Dell Inspiron 15 (7567) czy Dell XPS 13 9365. Teraz jednak wiele wskazuje na to, że ten ogromny koncern zmieni właściciela – nie będzie to jednak klasyczna transakcja pt. „większy połyka mniejszego”.
Przejęciem Della jest bowiem „zainteresowana”… podległa mu spółka VMware, zajmująca się produkcją rozwiązań kojarzących się z szeroko pojętą wirtualną rzeczywistością. Słowo „zainteresowana” wrzuciłem oczywiście w cudzysłów, bo ta sprawa jest oczywiście nieprzypadkowo dość skomplikowana. A więc po kolei. VMware jest pod skrzydłami Della od 2015 roku – firma była składową koncernu EMC kupionego przez firmę za solidną kwotę 67 miliardów dolarów. Teraz natomiast spółka ma pomóc Dellowi wrócić na giełdzie – co bowiem ciekawe, Dell jako cały koncern nie jest notowany na parkiecie od 2013 roku, natomiast VMware – spółka obecnie wyceniana na około 60 miliardów dolarów – jest na giełdzie od lat.
Po co Dellowi powrót na giełdę? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi – jak zawsze – o pieniądze. Dell posiada bowiem aż 50 miliardów dolarów długu, którego oczywiście chce się pozbyć. Rzecz jasna tak wielka spółka mogłaby rozpocząć proces wchodzenia na parkiet samodzielnie, ale wiązałoby się to z kilkoma ograniczeniami. Po pierwsze – proces ten trwałby dość długo, po drugie – pierwsza emisja akcji na tzw. charakter publiczny, co wiązałoby się z rozwarstwieniem struktury akcjonariuszy i bardzo trudnymi negocjacjami z wieloma akcjonariuszami na temat przeznaczenia zysków z emisji na spłatę zadłużenia. To oczywiście w dłuższej perspektywie także problem z wypłacaniem ewentualnych dywidend czy przeprowadzaniem walnych zgromadzeń.
Przejęcie Della przez VMWare umożliwiłoby wejście na giełdę kuchennymi drzwiami i możliwość szybkiej spłaty zadłużenia, a przynajmniej jego zauważalnej większości. Problem w tym, że na taką transakcję bardzo niechętnie zapatrują się akcjonariusze VMware – po oficjalnym ogłoszeniu możliwości przejęcie Della akcje firmy poszybowały w dół aż o 16% tylko w ciągu jednego dnia. Wnioski są więc jednoznaczne – to transakcja, której na pewno nie oczekują osoby, które faktycznie wyłożą na to pieniądze.
Nie wiemy na razie, ile wyniesie kwota transakcji, ale na pewno będziemy mieli do czynienia z największym przejęciem w historii branży IT – z pewnością możemy spodziewać się kwoty idącej w setki miliardów dolarów. VMware na razie nie potwierdza tych informacji, ale skoro wieści przedostały się już do opinii publicznej to można śmiało założyć, iż temat jest naprawdę bardzo konkretny.
źródło: CNBC
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.