Windows 10 potrzebował prawie 3 lat, by popularnością przebić Windowsa 7. Dlaczego zajęło mu to tak długo i co jest przyszłością Windowsa?
Windows 7 to chyba najbardziej udany system Microsoftu – przynajmniej zdaniem użytkowników, choć ja nie do końca się z tym zgadzam.. Z jego popularnością mógł jedynie konkurować Windows XP – nie oszukujmy się, każdy z nas z niego korzystał. Dopiero teraz, po ponad dwóch i pół roku po oficjalnej premierze, Windows 10 jest wreszcie numerem jeden na świecie, z udziałem na poziomie 42 procent – „siódemka” ma 41, więc przewaga na pewno nie jest miażdżąca. Czy jednak na pewno?
Zacznijmy od skończenia wyliczanki. Listę dopełnia wyjątkowo źle przyjęty przez użytkowników Windows 8 (około 8 procent), Windows XP (nie mówiłem, że nieźle się trzyma?) – prawie 4 procent, oraz eksperyment, który się nie udał, czyli Windows Vista, obecnie wykorzystywany przez mniej niż jeden procent. Tylko, że tak naprawdę, to „dziesiątka” wcale najpopularniejsza nie jest.
Do danych, na podstawie których stwierdzono zmianę na pozycji najpopularniejszej wersji systemu, zaliczane są też konsole Xbox One, zestawy do VR HoloLens oraz smartfony z Windowsem 10 Mobile. Oznacza to, że na laptopach i komputerach stacjonarnych nadal król jest jeden – Windows 7. I wiecie co? Kompletnie tego nie rozumiem.
Obecnie pożegnałem się już z Windowsem na rzecz macOS i jestem raczej zadowolony ze zmiany środowiska. Nie mogę jednak pominąć faktu, że moje zadowolenie było o wiele większe, gdy zaktualizowałem Windowsa 7 na moim laptopie do wersji 10. Przeskok był znaczący i nie potrafię znaleźć powodu, dla którego ktoś miałby tkwić przy starej kompilacji. Zwłaszcza, że aktualizacja była zupełnie darmowa, a starsza wersja niedługo będzie pozbawiona poprawek bezpieczeństwa.
Obecnie pod kontrolą Windowsa 10 pracuje jakieś 600 milionów urządzeń. W momencie premiery Microsoft zakładał, że dużym sukcesem będzie uzyskanie miliarda użytkowników. Plan udało się wykonać tylko w nieco ponad połowie, nie pomogła nawet darmowa aktualizacja. Myślę, że na osiągnięcie założonego celu pozwolą dwie rzeczy. Windows 10 S i laptopy z ARM. To nowość, na którą konkurencja póki co nie ma odpowiedzi, więc Microsoft może już na początku zapewnić sobie przewagę.
Źródło: gadgets.ndtv
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
A jeszce dodam i zauwaz Staszek ze przywrocili menu start takie jak w 7 bylo czyli jednak nie wszystko sie ludziom podobalo i chociaz tutaj producent posluchal sie uzytkownikow.
Sporo osob korzysta ze zmian ktore mozna przeprowadzic w 10 zeby menu sart po rozwinieciu wygladalo jak w 7 i uwazaja ze jest praktyczniejsze prejrzyste bardziej i mniej miejsca zarazem zajmuje. Naprawde 7 byla dopracowana a 10 to takie hak dla mnie proby producenta cos wymysli potem cos zmieni w trakcie i taki niekomlpetny malo intuicyjny nieciekawie wygladajacy produkt im wychodzi.
A moze jest sens walczyc tylko trzeva bylo mocniej poniewaz 10 nie jest super ciagle zmiany w wygladzie i nie tylko i to nie na korzysc straszne plaski wyglad i wiele innych, !0 dalej nie jest dokonczonym ststemem i to jest slabe, wciska sie cos ludziom co nie jest finalna wesja. Nie ktorzy mowia ze gorsze niz w xp chodz nie mialem osobidscie tego systemu nigdy. Ale fakt jest ze sa szyvkie mocne procesory kart graficzne a wyglad robi sie starsznie toppornie plaski w telefonach tez bywalo nieraz tak. I np zamiast ladnych koloroewych trojwymiarowych najlepiej ikonek okreslaacych jakas finkcje to zwykly szary rusunek jak narysowany olowkiem. Czy to ma byc dobry postep ja watpie. Dlatego 7 dlugo zostanie lepsza bo zostala stworzna na normalne komputery a 10 chccieli dostosowac do tabletow i dotykowych funkcji. Takie producent mial zalozenie i mysl tylko nic z tego nie wyszlo mu a system nedopracowany ciagna dalej. Bo ani na tabletach nie utrxzymal sie windows dalej kroluje android jak i obsluga dotykowa bo kto na laptopie czy stacjonarnym kompie uzywa dotyku chyba jakis maniak tylko. Dotyk niech zostanie dla smartfonow lub tabletow a na kompach powinien byc system typowy w stylu 7.
Nowe urządzenia, procesory nie mają już wsparcia dla windows 7.
Wymieniając sprzęt każdy z nas przejdzie (prędzej czy później) na 10.
Nie ma sensu walczyć z wiatrakami, MS ubija 7, a wasz sprzęt wieczny nie będzie.
nie chcecie 10tki, uczcie się linuxa
Dopóki będę mogła dopóty w życiu nie zrezygnuję z 7-ki.
W życiu 10 nie zainstaluję - szmelc , miałem 10 i po 2 miesiącach masakra , system sie wieszał , błędy.... Nie ma to jak 7 i na niej zostanę !!!!
Wolę 7
Tylko dlatego ze nowe urzadzenia maja tylko windowsa 10 gdyby byly z 7 i klient mial by wybor to juz wcale takie pewne by nie bylo czy 10 byla by tak popularna. Smiem w to watpic znam sporo osob ktore musza korzystac z 10 bo kupili nowego laptopa ale chetnei by wrocili do 7. To jest sztuczne zawyzanie popularnosci, oczywste jest to ze 10 zastapi 7 poiniewaz starszej wersji nie ma w sprzedazy to proste i oczywiste co nie musi sie przekladac na zadowolenie kilenta.
RACJA.