Czas na test nowego laptopa z cenionej przez użytkowników linii ZenBook – tym razem do maniaKalnej redakcji trafił ASUS ZenBook UX331UN z procesorem Intel Kaby Lake Refresh i dedykowanym układem graficznym MX150.
Linia ultrabooków ZenBook cieszy się mocną i ugruntowaną pozycją – to nie dziwne, bo mamy przecież do czynienia z laptopami prezentującymi się nienagannie pod względem wyglądu oraz oferującymi duże możliwości jeśli chodzi o wydajność. Do naszej redaKcji dotarł niedawno najnowszy reprezentant znanej serii: ZenBook UX331UN, który już od pierwszego wejrzenia przypadł mi do gustu.
Specyfikacja Asus Zenbook UX331UN
Dane podstawowe | |
Model | Zenbook UX331UN |
Rok premiery | 2018 |
Kategoria laptopa | Ultramobilny |
Wymiary | 310 x 216 x 13.9 mm |
Waga | 1.1 kg |
Rodzaj materiałów | aluminium |
Ekran | |
Typ | IPS 13.3'', matowa powłoka, rozdzielczość 1920x1080, 166 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Procesor | Intel Core i7-8550U Kaby Lake R 2 GHz (4 rdzenie, TDP 15 W) |
GPU | Intel UHD Graphics 620 + NVIDIA GeForce MX150 |
RAM | 16 GB LPDDR3 2400 MHz (maksymalnie 16 GB) |
Dysk | SSD NVMe 512 GB |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 50 Wh |
System operacyjny | |
System operacyjny | Windows 10 Home |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
Porty | 2 x USB3 (+ 1 port USB-C (3.1)), 1 x HDMI, wyjście audio: combo (mikrofon / słuchawkowe) |
WiFi | 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), Intel Tri-Band Wireless-AC 8265 |
Bluetooth | 4.2 |
Obsługa kart pamięci | TAK, microSD |
Elegancki w każdym calu
Nie mogę zacząć recenzji nowego ZenBooka inaczej, jak od zwrócenia uwagi na element, który zawsze był mocną stroną linii ASUS-a – mowa rzecz jasna o wyglądzie. W moim rankingu najładniejszych komputerów ZenBooki plasują się zdecydowanie najwyżej i nie inaczej jest także w przypadku modelu UX331UN.
Pod względem wizualnym testowany laptop to bardzo bliski krewny modelu ASUS ZenBook UX430UA, co nie dziwi zważywszy na fakt, że mamy przecież do czynienia z odświeżeniem tej samej linii produktowej. Nie mam żadnych oporów przed tym, by nowy komputer nazwać mianem „Jego Eleganckiej Wysokości”, bo bez wątpienia jest to urokliwie wyglądający sprzęt. Jego prezencję cechuje przede wszystkim prostota – pokrywa ekranu została wykonana z aluminium pokrytego krystaliczną powłoką odbijającą światło w sposób charakterystyczny dla produktów ASUS-a.
Po otwarciu pokrywy uwagę zwracają szerokie ramki okalające ekran – w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać, czy aby producent nie zapomniał o swojej technologii NanoEdge, bo elementy obudowy znajdujące się po bokach wyświetlacza są zauważalne i stosunkowo spore.
Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | Przekątna | |
---|---|---|---|---|---|
Dell XPS 13 | 304 | 200 | 19.0 | 1.2 | 13.3 |
Lenovo Yoga 3 14 | 335 | 229 | 18.3 | 1.6 | 14.0 |
Lenovo ThinkPad Yoga 14 | 338 | 238 | 21.0 | 1.9 | 14.0 |
Lenovo YOGA 900 | 324 | 225 | 14.9 | 1.3 | 13.3 |
Acer Aspire S13 (S5-371) | 327 | 228 | 14.5 | 1.3 | 13.3 |
Apple MacBook Air 13 | 320 | 227 | 17.0 | 1.3 | 13.3 |
Lenovo ThinkPad Yoga X1 | 333 | 229 | 17.0 | 1.3 | 14.0 |
Lenovo ThinkPad X1 Carbon 4 | 333 | 229 | 16.0 | 1.2 | 14.0 |
Asus Zenbook UX410UA | 323 | 223 | 19.0 | 1.3 | 14.0 |
Asus ZenBook UX430UA | 324 | 225 | 15.9 | 1.3 | 14.0 |
Asus ZenBook 3 Deluxe UX490U | 329 | 210 | 12.9 | 1.1 | 14.0 |
Asus Zenbook UX331UN | 310 | 216 | 13.9 | 1.1 | 13.3 |
Nie da się jednak ukryć, że jako całość ZenBook UX331UN robi bardzo dobre wrażenie. Elegancko wykończono także touchpad oraz czytnik linii papilarnych, który umieszczono pod klawiaturą, po jej prawej stronie. Laptop jest smukły (grubość to 1.34 cm w najszerszym miejscu), a elegancko poprowadzona linia obudowy sprawia, że robi wrażenie jeszcze „szczuplejszego”. Wszystkie elementy konstrukcyjne są dobrze spasowane, a zawias łączący ekran pewnie trzyma pokrywę w wybranej pozycji.
Upgrade jest niemożliwy, za to zestaw portów wystarczy każdemu
Warto przemyśleć zakup ZenBook UX331UN i od razu wybrać najlepszą konfigurację. Powód jest prosty. Choć odkręcenie pokrywy serwisowej nie jest specjalnie skomplikowane to wewnątrz praktycznie wszystko jest lutowane. Szybki upgrade okazuje się więc niemożliwy do zrealizowania.
Przy okazji – dokonując oceny wygląd laptopa – zatrzymajmy się na zestawie portów. Możemy liczyć na dwa gniazda USB 3.0, jeden USB typu C (choć niestety bez obsługi Thunderbolt 3), HDMI oraz złącze słuchawkowo-mikrofonowe i czytnik kart microSD. Niby niewiele, ale – szczerze powiedziawszy – trudno było spodziewać się czegoś więcej. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z ultrabookiem i to o przekątnej 13 cali. Ważne jest jednak to, że porty zostały rozłożone w sposób pozwalający bezproblemowo korzystać z każdego gniazda jednocześnie, zarówno po lewej, jak i prawej stronie laptopa.
Ekran jest niezły, choć do ideału trochę brakuje
Mocnym elementem laptopów z linii ZenBook zazwyczaj są ekrany – ku mojej uciesze nie inaczej jest także w przypadku testowanego modelu. Matryca o przekątnej 13.3 cala została wykonana w technologii IPS (co gwarantuje szerokie kąty widzenia), a oferowana rozdzielczość to Full HD.
Odwzorowanie kolorów mogłoby być nieco lepsze (82,8% sRGB i 60.2% AdobeRGB), a maksymalna jasność wyższa (jest na poziomie 340 cd/m2) to mimo wszystko mamy do czynienia z porządną matrycą o niskiej nierównomierności podświetlenia (tylko 4%). Graficy zapewne zwrócą się w inną stronę, reszta potencjalnych klientów powinna być natomiast zadowolona.
Wydajny, ale nie zapomnijcie o ładowarce!
Testowana przez nas specyfikacja oparta jest na najmocniejszym procesorze z rodziny niskonapięciowych układów Intel Kaby Lake Reloaded, czyli Core i7-8550U. To czterordzeniowa jednostka taktowana bazowo częstotliwością 2.0 GHz, a jej główną zaletą jest oczywiście niskie TDP wynoszące 15W, co pozwala temperować zużycie baterii.
Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z laptopem, który wytrzyma kilkanaście godzin bez konieczności podłączania sprzętu do ładowarki – wynik jest znacznie słabszy i oscyluje w granicach ledwie trzech godzin. Wybierając się w podróż lepiej mieć ładowarkę przy sobie…
O niezbyt efektownym czasie pracy na baterii możemy jednak zapomnieć patrząc na wydajność podzespołów. Procesor Core i7-8550U wraz z 16 GB pamięci LPDDR3 to zestaw, na którym bez wątpienia można polegać.
Praca z systemem jest płynna i ciężko się tutaj na cokolwiek uskarżać. Podobnie wygląda także kwestia pracy z pakietami biurowymi czy przeglądarką internetową. ZenBook dobrze sprawdza się w końcu w kwestii multimediów, również dzięki przyzwoitym głośnikom wykonanym we współpracy z firmą Harman Kardon, które oferują wysoką głośność (80 dB) i grają naprawdę nieźle.
Ciekawostką jest fakt, że ultrabook został wyposażony w dedykowany układ graficzny, jakim jest często spotykany w urządzeniach tego typu GeForce MX150. Jest to oczywiście grafika oferująca znacznie większe możliwości niż typowa „integra”, niemniej jednak granie w nowe gry jest w tym wypadku praktycznie wykluczone.
To nie jest oczywiście tak, że za wykorzystaniem tej grafiki zagramy tylko w Sapera i Pasjansa, ale jeżeli liczycie na pełną płynność tytułów wydanych rok czy dwa temu, to jest to praktycznie niemożliwe. Celować można za to w kilkuletnie produkcje, przykładowo Battlefield 4 pozwolił na zachowanie 30 klatek na sekundę nawet na wysokich ustawieniach w FullHD.
Ogólnie pod względem wydajności ZenBook UX331UN prezentuje się bardzo podobnie do modelu Razer Blade Stealth, a jednak jest od niego zauważalnie tańszy, bo o blisko 2000 złotych. To już spora różnica. Sprzęt ASUS-a jest szybki, działa stabilnie, choć szkoda, że na jego pokładzie nie znalazł się nieco szybszy dysk SSD. Ten, który znajduje się wewnątrz tego ZenBooka to zwyczajnie średnia półka i nic ponadto.
Niski skok klawiszy, głośne chłodzenie
Jeśli nie obciążamy laptopa w znaczący sposób, to możemy być pewni, że ZenBook będzie działał cicho. Gorzej, jeśli włączymy renderowanie albo zasobożerne aplikacje – laptop błyskawicznie wchodzi na wysokie obroty i staje się wyraźnie słyszalny.
O zaskoczeniu ciężko tu mówić, bo nie jest chyba żadną tajemnicą, że notebooki ASUS-a do najcichszych nie należą. Nie zabrakło także charakterystycznego chrobotania, słyszalnego nawet w spoczynku – nie jest to jednak duży problem i po pewnym czasie można się do tego przyzwyczaić.
Nie mam żadnych zastrzeżeń co do pracy touchpada i czytnika linii papilarnych, które reagują szybko i są odpowiednio responsywne. Trochę inaczej jest w przypadku klawiatury, bo tradycyjnie w przypadku laptopów ASUS-a jest to układ, do którego po prostu trzeba się przyzwyczaić.
Klawiatura jest podświetlona, ale odznacza się niskim skokiem klawiszy, co dla osób sporo piszących może okazać się kłopotliwe. Jeśli jednak już mieliście do czynienia z laptopami tego producenta, to możecie się spodziewać dokładnie tego samego doświadczenia, co wcześniej.
Czy warto kupić ASUS ZenBook UX331UN?
Nowy ZenBook to przykład ewolucji. Kolejny krok na drodze, którą ASUS podąża od lat. Miłośnicy marki doskonale wiedzą, czego mogą spodziewać się po tym modelu. Do zalet niewątpliwie należy znakomity wygląd, bardzo dobra wydajność i odpowiednia ergonomia pracy – może poza klawiaturą, która nie każdemu będzie odpowiadać.
Testowany laptop nie należy do najtańszych (trzeba za niego zapłacić około 6 tysięcy złotych), ale zawsze możecie zdecydować się na nieco słabszą (i tańszą wersję) z procesorem Core i5 i 8 GB RAM za niecałe 5 tysięcy.
Bez względu na konfigurację to sprzęt bardzo dobrze wykonany i odpowiednio spasowany. Mogę mu zarzucić głośne chłodzenie, brak obsługi technologii Thunderbolt 3, jak również niedługi czas działania na baterii, ale finalnie to komputer, który uważam za godny polecenia. Jeśli podobają się Wam ZenBooki, ten model również polubicie.
- Bateria5,0
- Ekran8,0
- Jakość9,0
- Wydajność9,0
- Gry6,0
- Klawiatura7,5
ZALETY
|
WADY
|
Ceny ASUS ZenBook UX331UN
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.