Chromebooki to bardzo ciekawa propozycja, borykająca się jednak z brakiem dostatecznego wyboru obsługiwanych aplikacji. Teraz po raz kolejny, po dodaniu obsługi aplikacji z Androida, Google rozszerza funkcjonalność ChromeOS – tym razem o obsługę aplikacji z systemu Linux.
Ostatnio pisałem o tym, że już niedługo możemy zobaczyć nowe Chromebooki klasy premium, podobne do flagowego notebooka Google, jakim jest Pixelbook. Kilka zasadniczych zalet tego urządzenia, począwszy od jakości wykonania, po niesamowitą płynność i bezpieczeństwo, znacznie przyćmiewa brak bogatego wyboru aplikacji.
Na początku było naprawdę źle — do dyspozycji mieliśmy w zasadzie jedynie aplikacje dostępne w Chrome Store. Ich wybór był zasadniczo śmieszny, co jednak nie było ani trochę zabawne dla użytkowników Chromebooków. Ich urządzenia nadawały się zasadniczo jedynie do pracy biurowej, a z większości usług mogli korzystać jedynie w wersji przeglądarkowej, jeśli takowa była w ogóle dostępna.
Potem Google rozszerzyło bibliotekę aplikacji o te ze Sklepu Google Play, przeznaczone na system Android. Tutaj sytuacja stała się dużo przyjaźniejsza dla użytkowników. Jednak w dalszym ciągu nie był to wystarczający powód, aby kupić Pixelbooka, który kosztuje aż tysiąc dolarów. Teraz, zainteresowani kupnem Chromebooków będą mieć jeszcze jeden argument za — zwłaszcza jeśli są programistami.
Google oficjalnie potwierdziło, że na Chrome OS pojawią się aplikacje z systemu Linux! Aplikacje te będą uruchamiane w specjalnie przygotowanej na ten cel maszynie wirtualnej. Jednak mimo tego, że będzie to emulacja, to uruchamianie ma trwać błyskawicznie, a okna aplikacji będzie można swobodnie przemieszczać po ekranie.
Trzeba jednak zaznaczyć, że nie będzie możliwe uruchomienie każdej aplikacji z Linuksa. Na start będą dostępne jedynie narzędzia programistyczne w tym popularne edytory kodu. Wszystko po to, aby za pomocą Chromebooka można było tworzyć, testować i uruchamiać aplikacje między innymi na system Android.
Chromebook stanie się wreszcie czymś więcej niż urządzeniem do przeglądania Internetu i co najwyżej lekkiej pracy biurowej. Mogą się nim zainteresować teraz również profesjonaliści, którzy szukają wydajnego, bezpiecznego i solidnego sprzętu. Na chwilę obecną nowa opcja dostępna jest jedynie na Pixelbooki, lecz pozostałe Chromebooki również powinny ją otrzymać. Prawdopodobnie możliwe będzie również nieoficjalne uruchomienie emulatora na innych urządzeniach.
Jest to naprawdę dobra wiadomość i bardzo możliwe, że jest to też dopiero początek drogi, a już wkrótce otrzymamy dostęp do szerszego wyboru aplikacji linuksowych. Wtedy Chromebooki stałby się naprawdę dobrą alternatywą dla komputerów z Windowsem oraz Maców.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Moze dozyje dnia, kiedy monopol microsoftu na PC zostanie przelamany i rynek PC znow bedzie sie dynamicznie rozwijal.
Na ta chwile jedynie Google jest w stanie to zrobic czyli przelzmac monopol, ktory trwa juz ok 30 lat.
Kibicuję systemowi Chrome OS, zwłaszcza od czasu zaoferowania dostępu do aplikacji Androida. Jestem zwolennikiem topowych modeli Chromebooków,szczegónie z wyświetlaczami dotykowymi o wysokiej rozdzielczości (QHD+ lub 4K), z dużą ilością pamięci na dane. Takiego Chromebooka gotów jestem kupić nawet za cenę 900-1000$. Czekam na zapowiadane modele HP i Dell, ale obawiam się, że nie będą dostępne w oficjalnej polskiej dystrybucji.