Plecak z komputerem we wnętrzu nie jest niczym nowym, ale grunt, by prezentował on odpowiednią jakość. Firma Zotac zaprezentowała bardzo ciekawy model przenośnego peceta VR GO 2.0, który – zgodnie z nazwą – pozwoli nam na wejście w świat wirtualnej rzeczywistości.
Nowa konstrukcja plecaka od Zotaca charakteryzuje się równomiernym rozłożeniem ciężaru, dodatkową piankową wyściółką na plecach i naramiennych pasach, oraz przedłużoną długością oparcia dla pleców, co pozwala odsunąć komputer od pleców, zapewniając maksymalną wentylację i długotrwały komfort użytkowania.
Cała konstrukcja – jak przystało na gamingowy sprzęt – prezentuje się bardzo efektownie, co zresztą było zapewne jednym z głównych zamysłów projektantów tego urządzenia. W efekcie otrzymujemy plecak z ostro zakończonymi krawędziami, i tematycznym podświetleniem SPECTRA 2.0, która korzysta z mocniejszych, adresowalnych diod LED. W nowej generacji tej technologii światła są bardziej precyzyjnie dostrojone, a tonalne przejścia barw gładsze, no i oczywiście każdy gracz może dobrać swój zestaw kolorów.
Ciekawostką w kontekście konstrukcji plecaka jest możliwość stosowania wymiennych akumulatorów – możemy je podmieniać w locie i choć czas pracy w takim trybie szczególnie efektowny nie jest (to półtorej godziny), to trudno było się spodziewać lepszych osiągnięć, wszak potężne gamingowe laptopy wyciągają podobne czasy. Plus za to, że plecak wyposażono w dobrze widoczny wskaźnik poziomu naładowania baterii i dźwiękowy sygnał ostrzegawczy włączany w chwili, gdy akumulator jest bliski wyczerpania.
W kwestii specyfikacji technicznej jest naprawdę dobrze – trudno, żeby było inaczej, gdy myślimy o korzystaniu z gogli VR. Komputer bazuje na procesorze Intel Core i7-8700T, a więc sześciordzeniowej jednostce taktowanej częstotliwością 2,4 GHz (4,0 GHz w trybie Turbo), wspieranym przez 16 GB pamięci DDR4 2400 MHz. Na dane otrzymujemy 240 GB miejsca na dysku SSD, choć we wnętrzu znajdziemy jeszcze pustą kieszeń na dysk 2,5 cala SSD/HDD. Całkiem przyzwoicie prezentuje się także zestaw portów – to 2x HDMI 2.0, DisplayPort 1.4, 3x USB 3.0 i USB typu C, a także czytnik kart SD i złącze ethernetowe.
Nie możemy także zapomnieć o innym, ważnym aspekcie, jakim jest zastosowana karta graficzna – w tym wypadku to GeForce GTX 1070 z 8 GB pamięci graficznej GDDR5 ze wsparciem dla technologii G-Sync. Taki zestaw bez wątpienia wystarczy na wszystkie współczesne tytuły, a także tytułowe wsparcie dla technologii VR. Całość zapakowano w plecak o wadze 4,7 kilograma, więc naprawdę nie jest to na tyle potężny ładunek, by po dłuższym spacerze pojawiały się problemy z plecami. A już na pewno jest lżejszy od przeciętnego tornistra z książkami do szkoły.
Zotac VR GO 2.0 nie jest jeszcze sprzedawany w Polsce – na razie nie wiemy także, jaka jest cena tego sprzętu, ale biorąc pod uwagę fakt, że pierwsza generacja tego sprzętu kosztuje aktualnie około 2 tysięcy dolarów, można spodziewać się podobnej wyceny. To fajny, a przede wszystkim sensownie prezentujący się gadżet – jeżeli tylko przekonacie się do takiej formy korzystania z peceta, to czemu nie?
informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.