MiniPC raczej kojarzą nam się ze sprzętami do biura o mizernej wydajności – kłam tej teorii zadaje nowy model minikomputerka firmy Zotac o oznaczeniu Zbox Magnus EC52070D.
Na pierwszy rzut oka nowy miniPC Zotaca absolutnie nie wyróżnia się wyglądem. To prosty, czarny „klocek” o wymiarach 22.5 x 20.3 x 12.8 cm, który dzięki fakturze plastra miodu bardziej przypomina zasilacz komputerowy, aniżeli peceta. Zaletą takiego rozwiązania bez wątpienia powinno być proste odprowadzanie ciepłego powietrza z wnętrza urządzenia – dzięki wielu otworom wentylacyjnym wentylator powinien także pracować nieco ciszej niż zazwyczaj, prościej chłodząc kluczowe komponenty. To konstrukcja prosta i oszczędna w swoim wyrazie, która nie zdradza swojego gamingowego usposobienia, ale za to nadrabia to pod względem specyfikacji technicznej.
Zotac Zbox Magnus EC52070D to sprzęt wyposażony w sześciordzeniowy procesor Intel Core i5-8400T, taktowany częstotliwością bazową 1,7 GHz (3,3 GHz w trybie Turbo). CPU dostanie wsparcie ze strony 32 GB pamięci RAM typu DDR4 rozłożonej na dwie kości i pracujących w trybie dual channel, a umieszczenie wewnątrz odpowiedniego nośnika danych umożliwią nam złącza M.2 PCIe na dysk SSD oraz kieszeń na dysk 2,5 cala (SSD lub HDD).
Bez wątpienia największą atrakcją tego modelu jest układ graficzny – to świeżynka, bowiem Zotac wpakował do środka tego miniPC GeForce’a RTX 2070, wyposażonego w aż 8 GB pamięci graficznej typu GDDR6 i oferującego jeden port HDMI 2.0, trzy złącza DisplayPort 1.4 oraz DVI-D. Oznacza to, że możemy podłączyć nawet cztery monitory jednocześnie, co z pewnością spotka się z aprobatą amatorów konstrukcji wielomonitorowych.
Cieszy obecność dedykowanego sprzętom gamingowym modułu WiFi Killer AC 1150, wraz z kartą sieciową oferującą dwa złącza Ethernetowe. Wśród portów możemy także liczyć na aż sześć sztuk USB 3.0, USB typu C oraz czytnik kart SD.
Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy miniPC od Zotaca trafi do sprzedaży – zapewne stanie się to już w ciągu najbliższych kilku tygodni, nieznana pozostaje również cena. Cieszy natomiast fakt, że jedynym elementem brakującym we wnętrzu tego sprzętu będzie rzecz relatywnie najtańsza, czyli nośnik na dane – dyski SSD tanieją, a więc i wybór będzie znacznie prostszy. A sam miniPC – cóż, to powinna być wydajna bestia, która pozwoli na rozgrywkę w 4K w wielu tytułach. I choć może nie w pełnych 60 klatkach na sekundę, to z pewnością osiągi będą nieprzeciętne.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.