Trend składanych ekranów to coś, co ostatnio zawładnęło wieloma segmentami branży technologicznej. Na rynku pojawiają się pierwsze smartfony z elastycznym ekranem, a podobnie rozwiązanie ma zamiar zastosować Lenovo – tym razem jednak w odniesieniu do laptopów.
Na razie wydaje się, że szał na składane ekrany dotknęła głównie branżę mobilną – choć Samsung ma spore problemy z premierą swojego Galaxy Fold, to i tak wiele osób czeka na małą rewolucję, jaka ma się dokonać wraz z premierą tego i innych smartfonów oferujących tę technologię. Wygląda jednak na to, że producenci chcą przenieść nieco uwagi na poletko laptopów – Lenovo zaprezentowało bowiem prototyp pierwszego laptopa ze składanym ekranem, ThinkPada X1.
Jak twierdzą przedstawiciele tego chińskiego koncernu, prace nad laptopem trwały od trzech lat, czego efektem jest zaprezentowany właśnie sprzęt. Laptop – podobnie jak i smartfon Samsung Galaxy Fold, został wyposażony w ekran OLED. W tym wypadku mamy jednak do czynienia z wyświetlaczem o przekątnej 13,3 cala, prezentującym obraz w rozdzielczości 2K w formacie 4:3. Oczywiście żadnym zaskoczeniem nie jest fakt, iż dzięki składanej konstrukcji mamy do czynienia ze sprzętem, który zajmuje ledwie połowę miejsca po złożeniu, aniżeli standardowy notebook. Nie jest on także zbytnio gruby jak na branżowe standardy, a całość ma ważyć niecały kilogram.
Oczywiście istnieje szereg różnorodnych zastosowań takiego rozwiązania. Biorąc pod uwagę fakt, że praktycznie całą konstrukcję wypełnia elastyczny wyświetlacz, zyskujemy sporą przestrzeń roboczą, którą możemy obsługiwać dołączanym do zestawu rysikiem od profesjonalistów z Wacoma. Warto jednak pamiętać, że w przypadku konieczności skorzystania z klawiatury, ta ekranowa zajmie połowę pulpitu, co może zauważalnie ograniczyć możliwości. Można jednak spodziewać się, że inżynierowie z Lenovo zaoferują odpowiednio elastyczne akcesoria.
W kwestii specyfikacji technicznej wiemy niestety na razie bardzo niewiele. Całość ma bazować na procesorze Intela i pracować pod kontrolą Windowsa 10, który oczywiście zdecydowanie daje sobie radę z ekranami dotykowymi. Co ciekawe, baterię umieszczono po prawej stronie laptopa – to oczywiście efekt składanej konstrukcji, która nie pozwala na umieszczenie ogniwa na całej długości notebooka.
Interesujące jest, że na nowego laptopa Lenovo raczej nie będziemy musieli zbyt długo czekać – wedle oficjalnych zapewnień jego debiut rynkowy jest przewidziany na rok 2020. Oczywiście na razie nie wiemy nic na temat ceny, ale można się spodziewać, że będzie ona bardzo wysoka. W końcu za takie nowalijki płaci się ogromne pieniądze, o czym przekonał nas składany smartfon Samsunga.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.