Tak, to prawda – HP zaprezentowało laptopa Omen X 2S, którego wyróżnikiem, oprócz bardzo dobrej specyfikacji technicznej, jest obecność dwóch wyświetlaczy. Ale spokojnie – nie są to dwa pełnowymiarowe ekrany.
Jedno jest pewne – HP Omen X 2S to bez wątpienia bardzo nietuzinkowy sprzęt. Jeśli producent chciał być innowacyjny, to zdecydowanie mu się to udało. Zastosowanie dwóch ekranów w jednym laptopie to absolutna nowalijka, ale – co ważne – jest to pomysł naprawdę praktyczny.
Trzy warianty głównego wyświetlacza… i jeden mniejszy, ale całkiem funkcjonalny
Podstawowy wyświetlacz ma oczywiście standardową przekątną 15,6 cala – ekran jest oferowany w aż trzech wariantach: FullHD z odświeżaniem 144 Hz, FullHD 240 Hz i 4K HDR z 60 Hz. Uwagę zwraca tutaj nietuzinkowy zawias znajdujący się tylko w centralnej części laptopa – dzięki temu sprzęt zyskuje ciekawą stylistykę, choć nie jest to oczywiście pierwszyzna, bowiem podobne rozwiązanie stosowało już chociażby Lenovo w serii laptopów Legion.
Znacznie większą atrakcję stanowi dodatkowy wyświetlacz o przekątnej 6 cali, prezentujący obraz w rozdzielczości FullHD. Został on umieszczony nad klawiaturą, która została przesunięta w dół i umożliwia skorzystanie z wielu różnorodnych, ciekawych opcji. Oczywiście podstawową jest szansa odpalenia dodatkowego programu, co przyda się chociażby w przypadku streamowania rozgrywki czy też korzystania z zewnętrznych komunikatorów w trakcie zabawy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by na ekraniku wyświetlić także film czy też odpalić przeglądarkę internetową.
Jak twierdzą przedstawiciele HP, na ekranie można także wyświetlić część podstawowego pulpitu, czyli np. minimapę z gry. To jednak nie jest proste, bo odpowiednią opcję muszą stworzyć producenci gry, z którymi koncern ma zamiar ściśle współpracować w celu możliwie jak najlepszego wykorzystania tego wyświetlacza.
Kiedyś podobne rozwiązanie zaserwował nam Razer w laptopie Blade – w tym wypadku touchpad był jednocześnie ekranikiem, ale jego zastosowanie było mocno ograniczone i firma zrezygnowała z dalszego forsowania tego pomysłu. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że HP ma na rynku laptopów znacznie większą siłę przebicia, to można się spodziewać, że zastosowanie tego patentu będzie znacznie szersze i bardziej praktyczne.
Specyfikacja z najwyższej półki
Pora zatem rzucić okiem na specyfikację techniczną tego bardzo interesującego modelu, bo co tu dużo mówić – jest na czym zawiesić oko. Całość napędzana jest oczywiście topowymi procesorami dziewiątej generacji od Intela – dość powiedzieć, że najsłabszy CPU to model Intel Core i7-9750H, z kolei na pokładzie znajdziemy nawet piekielnie wydajny procesor Core i9-9980HK. Jak zapewne się spodziewacie, równie dobrze prezentuje się także wybór, jeśli chodzi o karty graficzne – to GeForce RTX 2070 lub 2080 w wersji Max-Q, a więc GPU gwarantujące odpowiednią jakość grafiki i płynność rozgrywki.
W kwestii pamięci RAM możemy liczyć na maksymalnie 64 GB pamięci typu DDR4, nie zabraknie nam także przestrzeni na dane – producent postarał się bowiem o umieszczenie we wnętrzu laptopa dysku SSD o pojemności nawet 2 TB. Na wyposażeniu laptopa nie brak kamerki internetowej rejestrującej obraz w rozdzielczości FullHD, a także głośników stereo.
W zestawie portów znajdziemy USB typu C z obsługą Thunderbolt 3, 3x USB 3.1, miniDisplayPort 1.3, HDMI 2.0 oraz złącze mikrofonowo-słuchawkowe i złącze Ethernetowe. Niestety nie wiemy, jaka bateria zostanie umieszczona we wnętrzu tego modelu, ale można się nastawiać, że będzie to całkiem pojemne ogniwo. Wskazuje na to także waga całego laptopa, która wynosi 2,35 kilograma.
Co tu dużo mówić – będzie piekielnie drogo
HP Omen X 2S trafi do sprzedaży w lipcu – jak zapewne się spodziewacie, za tę techniczną nowalijkę trzeba będzie solidnie zapłacić. Cena tego modelu w naszym kraju będzie się bowiem zaczynać od 11 999 złotych. Drogo jak diabli, ale to sprzęt, który pod względem specyfikacji jest absolutnie z topowej półki.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.