Samsung wprowadził do oferty nowy model monitora, który powinien zainteresować zwłaszcza osoby szukające sprzętu do gier. Nie jest to duży panel, ale za to ze sporymi możliwościami.
Samsung C27RG5, czyli najnowszy zakrzywiony monitor Koreańczyków, oferuje nieco mniejszą krzywiznę od typowej, bowiem o wielkości 1500R. Dzięki zminimalizowanej ramce z trzech stron, ekran wypełnia prawie cały front urządzenia, a solidny stojak daje niestety możliwości regulowania ustawienia ekranu tylko w pochyle, w zakresie od -2 do +15 stopni.
Monitor oferuje standardową rozdzielczość FullHD, czyli 1920×1080 pikseli, ale jego największą wartością dodaną jest częstotliwość odświeżania, która wynosi aż 240 Hz. Do tego faktu musimy dodać obsługę technologii Nvidia G-Sync co sprawia, że łącząc te dwa narzędzia powinniśmy dostać w trakcie rozgrywki obraz bardzo wyraźny i pozbawiony zacięć czy efektu rozrywania, co jest spotykane w monitorach ze standardową częstotliwością 60 Hz.
Czas reakcji wynosi tutaj 4 ms, a więc jest raczej typowy dla monitorów wyposażonych w ekran VA. Jasność wynosi 300 cd/m2, a kontrast statyczny – 3000:1. Zadowalająca jest także szerokość kątów widzenia, które wynoszą 178 stopni w pionie i w poziomie. Pokrycie palety barw NTSC wynosi natomiast 72%.
Niespecjalnie zachwyca natomiast zestaw portów – na wyposażeniu monitora mamy dwa złącza HDMI 2.0 oraz jedno DisplayPort 1.2 i złącze słuchawkowe. Szkoda jednak, że producent nie zdecydował się na zastosowanie chociażby jednego portu USB.
Za nowy monitor Samsunga zapłacimy niemało, bo 489 dolarów (ok. 1850 złotych). Biorąc pod uwagę techniczne aspekty tego sprzętu jest naprawdę nieźle – choć można by oczekiwać nieco wyższej rozdzielczości, to obecność matrycy z częstotliwością odświeżania na poziomie 240 Hz i obsługą technologii Nvidia G-Sync musi dać naprawdę dobre efekty. Z drugiej strony zaś – ubogi zestaw portów, przeciętne odwzorowanie kolorów i niezbyt wielofunkcyjna podstawka trochę niwelują to dobre wrażenie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.