Asus dobrze wie jak tworzyć laptopy idealne dla maniaKów gier komputerowych. Ich rodzina nazwana Republic of Gamers (ROG) istnieje na rynku już od jakiegoś czasu. Mimo to, ciągle dołączają do niej nowe modele, dzięki czemu stale zachowany jest balans między renomą marki i świeżym powiewem wydajności. Do redaKcji MobiManiaKa trafił właśnie jeden z najlepszych laptopów gamingowych dostępnych na polskim rynku – Asus G73Jw.
Ten demon szybkości stylistycznie nawiązuje do samolotów bombowych wykonanych w technologii Stealth (jak F-117 Nighthawk). Swoich inspiracji nie kryją producenci, którym dzięki specyficznej budowie maszyny, udało się wycisnąć z i tak niesamowitych podzespołów, jeszcze więcej mocy. Już w listopadzie będziecie mogli przeczytać pełną recenzję G73Jw, a póki to nastąpi zapraszam do zapoznania się z pierwszymi wrażeniami i obejrzenia galerii zdjęć laptopa.
Asus G73Jw – specyfikacja techniczna:
- Matryca: 17.3″ glare z podświetleniem LED (1920 x 1080 pikseli)
- Procesor: Intel Core i7-720QM z taktowaniem 1.6 GHz
- Chipset: Intel PM55
- Pamięć: 12 GB DDR3 RAM
- Grafika: Nvidia GeForce GTX 460M z wydzielonym 1.5 GB GDDR5 VRAM
- Dysk twardy: 750 GB (7200 RPM)
- Dźwięk: THX TruStudio (2 głośniki + subwoofer)
- Łączność bezprzewodowa: WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 2.1
- Porty: 3 x USB 2.0, 1 x USB 3.0, HDMI, LAN
- Inne: kamerka internetowa 2.0, czytnik kart pamięci 8w1, napęd Blu-ray
- Bateria: 8-komorowa litowo-jonowa o pojemności 5200 mAh
- Wymiary: 415 x 320 x 18.9-56.9 mm
- Waga: 3.85 kg
- OS: Windows 7 Professional
W tym miejscu warto uporządkować kilka kwestii. Na ogół sprzedawane w sklepach modele nie są wyposażone w 12 GB pamięci RAM. Standardowo otrzymamy w zestawie 8 GB pamięci DDR3 RAM (1333 MHz). Podobnie sprawa ma się z systemem operacyjnym. Otrzymany przeze mnie egzemplarz zarządzany jest przez Windowsa 7 Professional, niemniej jednak na rynku są dostępne także wersje z Win 7 Home Premium oraz Ultimate. Plastyczność konfiguracji dobrze sprawdza się również w przypadku HDD. Nie dość, że można wybrać ilość przestrzeni dyskowej (320/500/640/750 GB) to zdecydować możemy się również na szybkość 5400 RPM lub 7200 RPM. Jak więc łatwo wyczytać z załączonej specyfikacji technicznej, testowany przeze mnie G73Jw to najbogatsza dostępna wersja. Od tak hojnie obdarzonej bestii trzeba wymagać bardzo wiele!
Pierwszy kontakt z laptopem dosłownie poraża. Kiedy wyciągnąłem G73Jw z pudełka od razu uderzyła mnie jego wielkość i waga. Zdecydowanie nie jest to komputer mobilny w pełnym słowa tego znaczeniu. Na spacer do parku czy na uczelnię raczej go nie zabierzemy. Laptop nie jest bynajmniej poręczny, całość tworzy jednak zgrabną, mocno kanciastą, ale koncepcyjnie zamkniętą bryłę.
Sama obudowa to efekt zgrabnego połączenia różnych typów matowych plastików, które są miłe w dotyku i co najważniejsze, nie stanowią magnesu na odciski palców. Całość wygląda na bardzo solidnie wykonaną i przemyślaną. Wszystkie elementy dobrze do siebie spasowano, przy pierwszym kontakcie nic nie skrzypi i nie sprawia wrażenia tandetnego. Nawet ramka okalająca ekran (która na marginesie jest matowa) jest świetnie scalona z wyświetlaczem i nawet przy mocniejszym dotyku nie generuje żadnych niepokojących dźwięków.
Sprzęt zaopatrzono w pełnowymiarową klawiaturę typu chiclet ze stosunkowo niewielkimi, ale bardzo dobrze rozmieszczonymi przyciskami. Moje pierwsze zetknięcie z nią budzi jak najbardziej pozytywne odczucia. Klawisze budujące sekcję numeryczną są nieco węższe niż pozostałe, dlatego ich odnalezienie dotykiem nie stanowi żadnego problemu. Przyciski mają niewielki skok i charakteryzują się „mięsistym” klikiem, co dodatkowo wpływa na żywotność całego układu. Przestrzeń między klawiszami jest matowa i ładnie komponuje się stylistycznie w pulpit roboczy.
Doskonały jest także touchpad. Nie został on co prawda w żaden wyraźny sposób oddzielony od reszty obudowy, ale wyczucie granicy nie stanowi większego problemu. Przestrzeń robocza jest świetna w dotyku, nawet wilgotne palce nie mają problemu z poruszaniem się po niej. Sam gładzik jest duży, przejrzysty i wzbogacono go o dwa odrębne przyciski imitujące klawisze myszy. Cały układ cechuje się rewelacyjną czułością na dotyk i świetnie współgra wizualnie z resztą obudowy.
Na pochwałę zasługuje także unikatowy system chłodzący i świetnie wytłumiona obudowa. Dwa ogromne, umieszczone z tyłu obudowy, wentylatory skutecznie odprowadzają ciepło i zapewniają naprawdę cichą pracę. Efekt taki został uzyskany dzięki odpowiedniemu rozmieszczeniu podzespołów we wnętrzu laptopa oraz zapewnieniem im stałej i skutecznej wentylacji inspirowanej technologią Stealth.
Jak to już w przypadku laptopów gamingowych stało się standardem – ogromna jest ładowarka, która prawdopodobnie pożera tyle prądu co mała elektrownia. Niestety, zasilenie takiej bestii jak G73Jw wymaga zarówno sporych nakładów finansowych, jak i energetycznych. Na rachunkach za prąd użytkownicy gamingowego Asusa zdecydowanie nie oszczędzą.
Od tego typu maszyny raczej nikt nie będzie spodziewał się oszałamiającej żywotności baterii, bo i po co? Przecież granie w najnowsze tytuły o wiele lepiej sprawdza się w domowym zaciszu niż w autobusie czy wykładzie. Ale także osoby chcące wyjść z G73Jw w teren powinny być zadowolone. Sprzęt bez dodatkowego ładowania (w odpowiednim trybie) zapewni nam ponad 2 godziny autonomicznej pracy. Wielu konkurentów nie jest w stanie osiągnąć nawet połowy tego pułapu.
Poza matową, świetnie zaprojektowaną obudową, wzrok przykuwa także stylowe, ale jednocześnie nienachalne, niebieskie podświetlenie LED-owe maszyny. Komponuje się ono idealnie z pozostałymi elementami komputera i nadaje mu drapieżnego wyrazu.
To, co w Asusie G73Jw najcenniejsze to fantastyczne podzespoły. Laptop napędzany przez czterordzeniowy procesor Intel Core i7-720QM wspomagany przez 12 GB pamięci DDR3 RAM, po prostu musi zachwycać wydajnością. Zwłaszcza, jeżeli dorzucimy do tego opartą na architekturze Fermi kartę graficzną Nvidia GeForce GTX 460M. Właśnie zabieram się za testowanie laptopa na najnowszej odsłonie Gothica (Arcania: Gothic 4), a wszystkich zainteresowanych zapraszam do oglądania załączonej galerii.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.