RedmiBook 14 to jeden z najciekawszych, tanich laptopów na rynku. Tym bardziej interesująca jest informacja o debiucie nowego wariantu tego notebooka.
RedmiBook 14 został zaprezentowany pod koniec maja, wraz z dwoma smartfonami tego producenta, czyli Redmi K20 (Xiaomi Mi9t) i K20 Pro. Chińczycy zaprezentowali to, czego tak naprawdę oczekiwaliśmy – prosty laptop z 14-calowym ekranem FullHD, bazujący na niskonapięciowych procesorach Intel Core i5 lub Core i7, z 4 lub 8 GB RAM i dyskiem SSD o pojemności 256 lub 512 GB. A przy okazji dobrze wyceniony, więc debiut nowej marki stworzonej przez Xiaomi jak najbardziej można zaliczyć na plus.
Teraz do sprzedaży trafia kolejny wariant tego modelu, który powinien trafić w gusta osób, które szukają możliwie jak najlepszego sprzętu w bardzo niskiej cenie. Nowa opcja RedmiBooka 14 kosztuje bowiem 3199 juanów, co przekłada się na 475 dolarów (ok. 1775 złotych bez podatku). A w tej cenie – trzeba przyznać – zyskujemy naprawdę solidną konfigurację, w którą – w cenie około 2000 złotych – zdecydowanie warto zainwestować.
Na pokładzie nowego wariantu RedmiBooka 14 znajdziemy bowiem procesor Intel Core i3 z najnowszej generacji o oznaczeniu 8145U – to dwurdzeniowiec o bazowym taktowaniu 2,1 GHz (3,9 GHz w trybie Turbo), który w połączeniu z 4 GB pamięci RAM powinien dać naprawdę dobre efekty, jeśli chodzi o obsługę multimediów, aplikacji biurowych czy też przeglądania internetu. Do tego w zestawie znajdziemy dysk SSD o pojemności 256 GB, więc finalnie okazuje się, że mamy do czynienia z jedną z najciekawszych propozycji w tym segmencie cenowym.
Warto także wspomnieć o przyzwoitej baterii, która w tym wariancie powinna nam wystarczyć na 10 godzin pracy bez konieczności ładowania, a 50% jej pojemności możemy uzupełnić w 34 minuty.
To kolejny przejaw naprawdę sensownej, chińskiej ekspansji na rynek laptopów. Kilka dni temu informowaliśmy Was o premierze Honora MagicBook Pro, który ma ambicje stanąć naprzeciw MacBooka Pro – to na razie mało realne, natomiast ten sensownie wyceniony sprzęt z pewnością znajdzie swoich zwolenników.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Kto przy zdrowych zmysłach w 2019 roku kupuje laptopa z 4GB RAMu?