Choć uwaga producentów sprzętu komputerowego w ostatnich miesiącach skupia się głównie na oferowaniu wydajnych laptopów dla graczy, to Dell nie zapomina także o osobach szukających efektownego, ale też oferującego świetną specyfikację peceta. Dlatego też nie sposób przejść obojętnie obok dwóch nowych modeli – Alienware Aurora R9 Legend oraz G5.
Jak zapewne się domyślacie, znacznie tańszą propozycją dla gracza jest Dell G5 – cena nowego peceta z rodziny G zaczyna się bowiem od 629 dolarów, więc – co tu dużo mówić – każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Oczywiście należy się przygotować, że sprzęt za nieco ponad 600 dolców nie będzie wybitnie wydajny, niemniej jednak rozpiętość cenowa sprawia, że znajdzie się coś na każdą kieszeń.
Dell G5 – ładny i sensownie skonstruowany pecet
Dell G5 prezentuje się naprawdę przyjemnie, jeśli chodzi o obudowę – to agresywnie zaprojektowana skrzynka, z ładnie komponującym się z całością podświetlanym paskiem LED na froncie. Obydwa boki obudowy są w pełni zabudowane, więc jeżeli szukacie sprzętu pozwalającego zajrzeć do wnętrza, to nie ten adres, ale i tak Dell G5 (5090) wygląda po prostu gamingowo.
Cała konstrukcja została oparta o procesory Intela dziewiątej generacji. Rozpiętość jest naprawdę spora bowiem w podstawowym wariancie znajdziemy czterordzeniowy układ Core i3-9100, natomiast topowa jednostka będzie wyposażona w ośmiordzeniowca Core i9-9900K. W sumie do wyboru jest siedem CPU, w tym trzy z odblokowanym mnożnikiem.
Co ciekawe, w zestawie wykorzystanych układów graficznych znajdziemy zarówno propozycje AMD, jak i Nvidii. Szkopuł w tym, że w kontekście kart od obozu czerwonych mamy do czynienia z dość podstawowym GPU w kontekście tego modelu, czyli Radeonem RX 560X z 4 GB pamięci GDDR5. Kolejne propozycje to już modele od Nvidii – kolejno: GeForce GTX 1660 Ti oraz RTX 2060, 2070 i 2080. W kwestii pamięci RAM możemy liczyć na od 8 do 64 GB typu DDR4 o taktowaniu 2666 MHz, z kolei na dane przygotowano różnorodne kombinacje dysków SSD i HDD.
Dell G5 daje także radę w kontekście łączności – we wnętrzu peceta znajdziemy moduł Wi-Fi Qualcomm DW1810 z Bluetooth 4.2 lub Killer AX1650 Wi-Fi 6 z Bluetooth 5.0. Oczywiście nie brak także złącza Ethernetowego, a jak przystało na komputer stacjonarny, zestaw portów jest bardzo bogaty. Na froncie wejście słuchawkowe i mikrofonowe, dwa porty USB 2.0 i po jednym USB 3.1 oraz USB typu C – tył to z kolei 4 porty USB 3.1, 2x USB 2.0, złącze wideo w zależności od wybranej karty graficznej oraz cały zestaw złącz do obsługi dźwięku przestrzennego. Całość zasilana jest jednostką o mocy 360 lub 460W.
Alienware Aurora R9 Legend robi ogromne wrażenie. Wygląda po prostu nieziemsko
Pecet Alienware Aurora R9 Legend to oczywiście znacznie bardziej – jak przystało na tę markę – odbajerzony pecet. Już sam rzut oka na obudowę pokazuje, że nie mamy do czynienia z przeciętnym sprzętem. Obudowa robi ogromne wrażenie swoim futurystycznym wyglądem, który – nie tylko z nazwy – nawiązuje do identyfikacji graficznej Alienware o nazwie Legend. To sprzęt, który nie wstyd postawić we własnym pokoju, bo jest jednocześnie bardzo ładny, a z drugiej strony – totalnie gamingowy.
Zestaw dostępnych procesorów jest identyczny jak w Dellu G5 i zaczyna się od Core i3 dziewiątej generacji, a kończy się na Core i9-9900K. Znacznie bardziej rozbudowany jest natomiast pakiet dostępnych układów graficznych. W kontekście AMD możemy liczyć na Radeona RX 560X, 570X, RX 5700, RX 5700 XT lub dwa Radeony RX 570X, natomiast wśród GPU od Nvidii znajdziemy GTX 1650, 1660, 1660 Ti, RTX 2060, 2070, 2080, 2080 SUPER, 2080 Ti i dwie karty RTX 2080 połączone za pośrednictwem mostka SLI.
Zastosowane w pececie pamięci RAM zostały wyprodukowane przez Hyper-X i oferują one taktowanie na poziomie 3200 MHz – w zależności od wybranej wersji otrzymamy od 8 do 64 GB RAM. Z kolei zastosowanie nośników SSD i HDD pozwoli nam na uzyskanie nawet 6 TB miejsca – 4 TB na dwóch dyskach SSD i 2 TB HDD. Łączność zapewnią nam układy Killer (Wi-Fi 6 AX1650) lub Qualcomm (Wi-Fi 5 DW1810 / Wi-Fi 5 DW1820) wraz z obecnością karty sieciowej Killer E2500.
Potężny jest rzecz jasna zestaw portów – na froncie umieszczono wyjście słuchawkowe i wejście mikrofonowe, dwa porty USB 2.1 i po jednym USB 3.1 z możliwością ładowania oraz USB typu C. Tył zajmują natomiast 5 portów USB 3.1, 5x USB 2.0, DisplayPort 1.2, złącze Ethernetowe oraz cały zestaw złącz do obsługi dźwięku przestrzennego.
Cena peceta Alienware Aurora R9 Legend rozpoczyna się od 970 dolarów za wersję z Core i3 i Radeonem RX 560X oraz 8 GB RAM DDR4, Komputer trafi do sprzedaży jeszcze dziś i z pewnością będzie obiektem westchnień niejednego gracza.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.