Podczas konferencji w Londynie Intel zaprezentował Element – projekt modularnego miniPC, którego jednym z atutów ma być spora podatność na modyfikacje oraz możliwość ustanowienia zaawansowanej specyfikacji technicznej, zdolnej do wydajnej pracy także w warunkach serwerowych.
Do tej pory hasło „modularny miniPC” kojarzyło się głównie z patentem HP Elite Slice, czyli swoistym „pecetem-wieżyczką”, zbudowanym z kilku różnorodnych modułów z łatwym dostępem i równie łatwą wymianą. Zakrojone na nieco szerszą skalę plany ma natomiast Intel, który zaprezentował projekt bardzo niewielkiego peceta o nazwie Element.
Chcesz wymienić komponent? Wystarczy zmienić moduł
Idea stojąca za tym rozwiązaniem jest bardzo prosta – użytkownik tego peceta musi kupić jedynie niewielką skrzynkę z płytą główną oraz podstawowymi komponentami, a całą resztą może po prostu wsunąć do wnętrza, wymieniając poszczególne elementy w wybranym przez siebie momencie.
Wedle projektu zaprezentowanego przez koncern z Santa Clara, we wnętrzu urządzenia bazowo znajdziemy dwie karty z gniazdami PCI-e. Na jednej z nich osadzone zostaną takie podzespoły jak procesor, pamięć RAM, nośnik danych czy wentylator. Druga karta to oczywiście wspomniana płyta główna. Intel postarał się także o miejsca dla kolejnych modułów – możemy na nich umieścić dodatkowy dysk SSD, kartę graficzną i szereg innych komponentów, które umieścimy na kolejnych kartach ze złączem PCI-e.
Pomysł dla profesjonalistów, a finalny kształt dla wszystkich?
Prezentowany przez Intel prototyp oparty był na procesorze Xeon, a więc CPU dedykowanym głównie stacjom roboczym oraz serwerom – ważne jest jednak to, że Intel absolutnie nie wyklucza możliwości umieszczenia we wnętrzu peceta tradycyjnego układu z rodziny Intel Core. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że procesor będzie prawdopodobnie jedynym komponentem, którego nie będziemy w stanie wymienić w locie – do tego celu konieczne będzie zakupienie zupełnie nowego, podstawowego modułu.
Intel Element może okazać się bardzo sensownym rozwiązaniem także ze względu na naprawdę spory wybór portów. Na wyposażeniu tego urządzenia znajdziemy 4 x USB 3.0, 2x złącze Ethernetowe, HDMI oraz 2x USB typu C z obsługą Thunderbolt 3 i złącze słuchawkowo-mikrofonowe. To bez wątpienia wystarczający zestaw.
Na kiedy zaplanowano oficjalną premierę Intel Element? Cóż – wygląda na to, że nie wie tego nawet sam producent. Wiele wskazuje na to, że stanie się to jeszcze w 2020 roku, bo zaprezentowany pomysł był zaawansowany technicznie i pozwalał już na pełen ogląd odnośnie do jego kształtu i funkcjonalności. Jedno jest pewne – o tym nietuzinkowym projekcie z pewnością usłyszymy jeszcze nieraz w ciągu kolejnych miesięcy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ciężko i sobie wyobrazić nabywców tego cuda. Zwłaszcza że cena na pewno będzie dwa razy wyższa niż takiej samej konfiguracji