O planach Intela dotyczących wejścia na rynek dedykowanych kart graficznych słyszeliśmy już co najmniej od kilkunastu miesięcy. Teraz już wiemy, że jest to projekt na poważnym stadium zaawansowania. Przedstawiciele koncernu poinformowali, że ich debiutanckie, zewnętrzne GPU to już w pełni działająca konstrukcja, która jest gotowa do dalszych testów.
Od lat na rynku zewnętrznych układów graficznych panuje rywalizacja dwóch koncernów – Nvidii i AMD, z oczywistym wskazaniem na tych pierwszych. Już wkrótce ten duopol zostanie zaburzony, bowiem do wejścia na to poletko szykuje się Intel, który wraz z przyjściem jednego z architektów GPU od AMD – Rajy Koduriego – wyraźnie zintensyfikował prace nad własną, zewnętrzną „grafiką”.
Podczas spotkania prasowego podsumowującego trzeci kwartał 2019 roku szef Intela, Bob Swan, poinformował, że prototyp nadchodzącej karty graficznej – Intel Xe – został właśnie po raz pierwszy podłączony pod zewnętrzne zasilanie i jest gotów do dalszych testów. To przełomowy moment, bowiem dotychczas zewnętrzne GPU od Intela do tej pory znajdowało się wyłącznie w fazie projektowania.
Oczywiście nie oznacza to, że Nvidia i AMD już teraz muszą panicznie bać się o swoje wyniki finansowe w najbliższych miesiącach – do premiery tego układu graficznego jeszcze bowiem daleka droga. Teraz przed Intelem faza żmudnych testów oraz opracowywania kompatybilności z poszczególnymi programami, grami oraz API, które są podstawą funkcjonowania kart graficznych.
Do tej pory Intel nieśmiało mówił o tym, że pierwszą kartę graficzną uda się wypuścić w połowie 2020 roku, ale na ten moment wydaje się to mało realnym scenariuszem. Myślę, że pierwsze egzemplarze mogą trafić do nabywców najwcześniej pod koniec przyszłego roku, a biorąc pod uwagę trudności produkcyjne tego koncernu, prawdopodobny termin to dopiero 2021 rok.
Intel Xe w pierwszej kolejności ma trafić na rynek konsumencki, będzie więc stanowić bezpośrednią konkurencję dla układów GeForce i Radeon. Następnie firma ma opracować układy graficzne dla profesjonalnych zastosowań, a więc odpowiedniki znanych ze stacji roboczych kart graficznych Nvidia Quadro. Szykują się więc ciekawe miesiące oczekiwania na propozycję Intela, która z pewnością wniesie powiew świeżości do mocno konserwatywnego światka GPU.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.