Dobór właściwego fotela do pracy przy komputerze to nie tylko kwestia wygody ale w dłuższej perspektywie także poważniejsza sprawa. Długie godziny codziennego siedzenia przed komputerem nie są obojętne dla kręgosłupa, wcześniej czy później zacznie on dawać znać o sobie. Sprawdzamy czy Nitro Concepts S300 EX pomoże rozwiązać te problemy.
Nitro Concepts to stosunkowo nowa marka – założona w 2015 roku przez doświadczonych weteranów przemysłu tekstylnego, będących jednocześnie zapalonymi graczami, których celem było stworzenie innowacyjnych, wysokiej jakości, a jednocześnie niedrogich produktów do codziennego użytku domowego, biurowego i profesjonalnych sportów elektronicznych.
Fotel występuje w ośmiu wersjach kolorystycznych (zwłaszcza wielbiciele intensywnych kolorów będą zadowoleni) oraz dwóch wariantach cenowych. Tańsza wersja (bez oznaczenia EX) różni się od testowanej wykończeniem – fotel jest pokryty sztuczną tkaniną, a nie skórą ekologiczną. Produkt tego niemieckiego producenta jest prawie o połowę tańszy od poprzednio testowanego u nas Vertagear Triigger 275
Fotel został dostarczony w dużym i ciężkim pudle – opakowanie ważyło prawie 28 kg – ale złożenie go okazało się proste. Korzystając z doświadczeń przy składaniu mebli z Ikei, montaż fotela zabrał mi około 25 minut. Trochę problemów przysporzyło mi przykręcenie ciężkiego oparcia, które należało precyzyjnie umieścić w bocznych prowadnicach oraz zamocowanie osłon maskujących łączenie oparcia – byłoby łatwiej z pomocą drugiej osoby.
Jak na niemiecką markę przystało, fotel sprawia wrażenie bardzo trwałego i solidnie zbudowanego. Choć został zaprojektowany z myślą o graczach, to doskonale sprawdza się po prostu przy długiej pracy przed komputerem. Wszystkie elementy są dobrze spasowane, nic nie ma prawa skrzypieć ani poruszać się inaczej niż zostało to zaprojektowane.
W fotelu została zastosowana autorska technologia H.E.A.T. (Health Enhancing Adjustment Technology), czyli system, który łącząc ergonomiczny kształt fotela oraz system regulacji poszczególnych jego elementów umożliwia jak najlepsze dopasowanie do użytkownika. Fotel ma nowoczesny, kubełkowy kształt i wysokie oparcie (87 cm), więc nawet wysokie osoby będą mogły się wygodnie oprzeć.
Siedzisko jest szersze w porównaniu do wielu foteli gamingowych i nawet pomimo jego wyprofilowania po bokach dobrze będą się na nim czuły osoby z szerszymi udami. Wysokość fotela można regulować w zakresie 48 – 61 cm, ale ze względu na jego kształt lepiej będą się na nim czuły osoby wyższe – już przy 170 cm wzrostu należy maksymalnie obniżyć siedzisko, aby móc całą stopą dotykać podłogi.
Podłokietniki wykonane z przyjemnego w dotyku, miękkiego plastiku można regulować w każdej płaszczyźnie, czyli przód-tył, góra-dół oraz lewo-prawo – przydałby się jednak jakiś mechanizm, który blokowałby położenie, ponieważ mocniejszy nacisk może łatwo spowodować zmianę ustawienia.
Fotel wyposażony jest w opcję bujania, która pracuje w zakresie 14 stopni. Oparcie można ustawić pod dowolnym kątem, w zakresie od 90° – 135°, maksymalne odchylenie daje możliwość krótkiej drzemki podczas intensywnej gry albo wymagającego projektu. Przy maksymalnym wychyleniu należy jednak zablokować bujanie, ponieważ tak duże odchylenie może skończyć się utratą równowagi, trzeba także uważać, gdyż napięcie sprężyny jest naprawdę silne i można niechcący gwałtownie uruchomić mechanizm powrotu oparcia.
Fotel posiada dwie dołączane poduszki – lędźwiową oraz szyjną. Dolną poduszkę można za pomocą pasków ustawić na dowolnej wysokości tak, aby jak najbardziej pasowała do kształtu pleców użytkownika. Jeśli ktoś nie jest fanem takich rozwiązań, może z łatwością usunąć te dodatki.
Kółka fotela mają średnicę 5 cm i wykonane są z twardego rdzenia nylonowego oraz pokryte są miękką powłoką poliuretanową, są więc ciche, ale ich stosunkowo nieduża średnica może powodować opór przy poruszaniu się po miękkich wykładzinach. Połączenie szerokiej podstawy z wysokiej jakości stalową ramą, wytrzymałym siłownikiem gazowym oraz stosunkowo duża masa fotela (24,5 kg) sprawiają, że S300 jest wyjątkowo stabilny, zdolny do utrzymania maksymalnego obciążenia 135 kg.
Materiał wewnętrzny siedziska oraz oparcia to pianka formowana na zimno, siedząc w fotelu nie mam wrażenia zapadania się, nie jest on też zbyt twardy. To dobrze, że producentowi udało się tutaj zastosować materiał, pochodzący z droższych gamingowych modeli. Również sztuczna skóra zastosowana w tym modelu wygląda dużo lepiej niż błyszczące, miękkie i śliskie pokrycia tańszych foteli. Fotel testowałem zimą i nie miałem możliwości sprawdzenia jak pokrycie fotela sprawdza się w czasie upałów, czy nie klei się do ciała. Osoby obawiające się tego, mogą wybrać bardziej przewiewny i tańszy model z pokryciem z materiału.
Z doborem fotela do pracy przy komputerze jest podobnie jak z wyborem butów narciarskich – trudno znaleźć uniwersalny model, który będzie pasował wszystkim, ponieważ różnimy się wzrostem, wagą czy nawet kształtem pleców. Możliwość wielu regulacji to niewątpliwe zalety testowanego fotela a dołączone 2 poduszki (lędźwiowa i szyjna) jeszcze bardziej ułatwiają dopasowanie go do siebie.
Solidna niemiecka konstrukcja, kubełkowy kształt oraz wypełnienie z pianki formowanej na zimno sprawiają, że siedzi się w nim bardzo wygodnie. Sztuczna skóra, którą jest pokryty sprawia wrażenie bardzo trwałej, nie są jej groźne żadne rozlane płyny – wystarczy przetrzeć powierzchnię wilgotną szmatką. Na dodatek fotel został rozsądnie wyceniony.
ZALETY
|
WADY
|
https://www.mobimaniak.pl/302980/vertagear-triigger-275-test/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.