Jeśli korzystacie z aplikacji Google Chrome, nie zostało Wam wiele czasu. Google zdecydował się na pożegnanie kolejnych usług.
Gigant z Mountain View lubi zabijać wiele ze swoich projektów. Taki los czeka Aplikacje Chrome, z którymi wielu użytkowników się nie polubiło.
Komu to potrzebne?
Jako użytkownik systemu Chrome OS mogę zrozumieć, że komuś na pewno jakaś z aplikacji się przydała. Niemniej jednak, w dobie dzisiejszych technologii praktycznie wszystko możemy zrobić za pomocą przeglądarki. Nie potrzebujemy do tego setki rozszerzeń spowalniających jedynie program. Jestem osobą, która bardzo lubi eksperymentować w kwestiach personalizacji i ułatwiania sobie np. poruszania się w danym środowisku. I jeżeli nawet dla mnie większość aplikacji Chrome była przesadą i bezużytecznymi dodatkami to… coś jest na rzeczy.
Rozwój aplikacji
Kiedy odwiedziłem zakładkę aplikacji Chrome, odniosłem wrażenie jakby czas tam zatrzymał się w miejscu. Niektóre z aplikacji wyglądają kiepsko, a ich funkcjonalność też stoi pod dużym znakiem zapytania. Większość z nich może być zastąpiona programami, czy aplikacjami, które mniej będą nam przeszkadzać w przeglądaniu sieci niż korzystanie z tworów Chrome. Szczególnie że przeglądarka od Google nie grzeszy lekkością. Z niektórymi widgetami wydaje mi się, że miałem do czynienia kilka lat temu, na Androidzie w wersji 2.3.4. Ale to może jedynie moje błędne wyobrażenie.
Kiedy znikną aplikacje Chrome?
Jeśli korzystamy z Windowsa, macOS czy którejś z dystrybucji Linuxa, mamy czas do czerwca bieżącego roku. W wypadku Chrome OS, który z założenia miał w dużej mierze opierać się o aplikacje Chrome, czas ten jest przedłużony o rok – aplikacje znikną w czerwcu 2021 roku. Korzystanie z licencji edukacyjnej, czy Chrome Enterprise, gwarantuje nam rok więcej na korzystanie z aplikacji Chrome. (Czyli Chrome OS wraz z wersją Enterprise, lub licencją edukacyjną – do czerwca 2022 roku).
Jedyne co nam pozostaje, to…czekać tylko aż pojawi się kolejny wpis w Google Graveyard.
Źródło: AndroidPolice;
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz