Rynek GPU na razie wygląda tak: Nvidia, AMD i… na tym koniec. Już wkrótce – o czym wiemy od pewnego czasu – kolejnym do brydża ma stać się Intel, który pracuje na architekturą GPU o kodowej nazwie Xe. Jeśli czekacie na konkrety, to takowe pojawią się już niebawem. Prezentacja tego układu graficznego to już kwestia kilku tygodni.
Choć Intel boryka się z olbrzymimi problemami z produkcją swoich procesorów (które – według najnowszych informacji – przedłużą się nawet do końca tego roku), to prace nad pierwszym, dedykowanym układem graficznym idą pełną parą. Do sieci regularnie trafiają informacje o tej oczekiwanej architekturze, mającej pozwolić na nawiązanie wyrównanej rywalizacji z Nvidią i AMD. W to oczywiście trudno uwierzyć (zwłaszcza na początku rynkowej obecności tego GPU), ale nie da się ukryć, że będzie to spore wydarzenie.
Wydarzenie, które prawdopodobnie odbędzie się już niebawem – pewnym bowiem jest, że podczas konferencji GDC 2020 w San Francisco (16-20 marca) Intel poprowadzi autorski panel dotyczący GPU, w którego trakcie zostaną przedstawione zostaną pierwsze szczegóły dotyczące architektury, specyfikacji technicznej oraz rozwiązań technologicznych, mających stanowić podstawę osiągów i wydajności tego układu graficznego. Co więcej – niewykluczone, że nareszcie poznamy wówczas spodziewaną datę premiery, co wydaje się być równie interesującą kwestią, jak i możliwości Intel Xe.
Wiele wskazuje na to, że Intel zaprezentuje nam trzy warianty układu Xe:
Można się spodziewać, że podstawowy podział znajdzie również odwzorowanie w różnorodnych podseriach i liniach produktowych, które pozwolą na zaoferowanie jak najszerszego portfolio, zwłaszcza w kontekście układów przeznaczonych na rynek konsumencki. W przeciwnym razie nowa propozycja Intela może być wyłącznie rynkową ciekawostką, sądząc po szerokich ofertach zarówno Nvidii, jak i AMD.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.