>
Kategorie: Newsy

Chiny wykończą koronawirusa … dronami?

XAG, chiński gigant produkujący drony, niedawno ogłosił, że rozpoczyna walkę z koronawirusem – tym razem zamiast konfrontacji z owadami pożerającymi plony, drony mają powstrzymać znacznie poważniejsze zagrożenie.

XAG, czyli drony do zadań specjalnych

XAG może pochwalić się historią sięgającą 2007 roku – od tamtej pory marka stała się potentatem produkującym drony mające służyć celom użytkowym. O firmie zrobiło się głośno, kiedy jej urządzenia walczyły w 2019 roku z plagą owadów, pożerającą tysiące hektarów pól uprawnych.

Obecnie XAG utworzyło fundusz o wartości 5 milionów juanów, mający pomóc w walce z koronawirusem. Ta kwota ma być przeznaczona na wsparcie techniczne i przystosowanie dronów rolniczych do rozpylania substancji dezynfekującej – w pierwszej kolejności działania obejmą najczęściej odwiedzane miejsca publiczne oraz obszary wiejskie, które odstają poziomem służby zdrowia i warunkami sanitarnymi od miast.

Czy drony mogą uratować nas przed atakiem wirusów?

Przykład XAG wskazuje jasno, że masowe i skoordynowane działania na ogromnych powierzchniach mają szanse powodzenia, tym bardziej, że wirus rozprzestrzenia się zarówno drogą kropelkową, jak przez dotyk.

W porównaniu z tradycyjnymi metodami dezynfekcji wykonywanymi ręcznie lub sprzętem ciężkim, drony można skierować do opryskiwania wszędzie tam, gdzie wymaga tego sytuacja i obejmować szerszy obszar bez względu na warunki zabudowy.

XAG podaje na swojej stronie domowej, że w chińskiej prowincji Shandong flota dronów tej firmy została rozmieszczona na powierzchni ponad 300 000 metrów kwadratowych, którą urządzenia zdezynfekowały w mniej niż 4 godziny.

Czyżby przed epidemiami miały ratować nas … (chińskie) maszyny?

Grzegorz Szczypa