Toshibę NB250 można powiedzieć cechuje wysoka kultura pracy. Wentylator procesora włącza się jedynie w odpowiednich momentach – gdy temperatura procesora przekroczy określony pułap – lecz nawet wtedy wprawie w ogóle go nie słychać. Są oczywiście wyjątki. Z niewiadomych przyczyn komputer staje się niezwykle głośny i hałaśliwy, gdy ułożymy go na odrobinę nierównej powierzchni.
Oprócz tego wentylator dość wyraźnie daje o sobie znać, gdy zbyt mocno obciążymy nasz komputer zadaniami. To akurat możemy wciąć za ponury standard netbooków, gdyż na ogół posiadają one jednordzeniowy procesor o niezbyt dużej wydajności.
Jeśli chodzi o temperaturę komputera, to pod tym względem nie można mieć do Toshiby NB250 żadnych zastrzeżeń. Najbardziej i najszybciej nagrzewa się spodnia część komputera, a dokładniej mówiąc w miejscu, gdzie znajduje się procesor i kratka wentylacyjna, z której wypływa miarowy strumień ciepłego powietrza. Na szczęście nawet przy długiej pracy na netbooku miejsce podtrzymywania nadgarstków oraz sama klawiatura utrzymują w miarę stałą temperaturę, umożliwiającą komfortową pracę.
Chyba największym atutem Toshiby NB250 jest niezwykle mocna bateria. Zgodnie z zapewnieniami producenta, standardowa bateria ma pozwolić na 8 godzin nieprzerwanej pracy. Mieliśmy już okazję testować netbooki, które wytrzymywały nieco dłużej, ale mimo wszystko 8 godzin to i tak sporo. Wynik ten jak się zapewne każdy domyśla można osiągną jedynie w stanie bezczynności, czyli gdy odłożymy włączony komputer gdzieś na bok, aby samoczynnie rozładował się i wyłączył. W praktyce sprawa baterii wygląda nieco inaczej, lecz i tak jest nieźle.
Zgodnie z zaprezentowaną na początku recenzji specyfikacją, testowana przez nas Toshiba NB250 jest standardowym netbookiem opartym na platformie Pine Trail. Wewnątrz tego urządzenia znajdziemy więc jednordzeniowy procesor Intel Atom N455 taktowany zegarem o częstotliwości 1,66 GHz oraz zintegrowany układ graficzny GMA 3150.
To, co wyróżnia Toshibę NB250 od urządzeń konkurencji, jest nowoczesny kontroler pamięci DDR3. Komputer wyposażony został bowiem w szybką pamięć RAM DDR3 1066 MHz, która powinna przyspieszyć pracę urządzenia. Niestety jest to tylko jedna kość 1 GB – choć mamy możliwość rozbudowy do 2 GB – więc zbyt dużej różnicy w działaniu nie zauważymy.
Taki zestaw, podobnie jak w przypadku komputerów konkurencji w zupełności wystarcza przy wykonywaniu podstawowych zdań (przeglądanie stron www, zdjęć, edycja tekstu), lecz zupełnie nie radzi sobie z bardziej zaawansowanymi aplikacjami oraz odtwarzaniem materiałów wideo w jakości HD – zarówno jeśli chodzi o pliki w formacie DivX jak tych, pochodzących z serwisu YouTube. Jednakże o tym powinien wiedzieć każdy użytkownik netbooka, zanim jeszcze zdecyduje się na jego zakup.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Posiadam Toshibe NB 250-101 od przynajmniej 5 lat. Zabieram go często na wycieczki rowerowe. Pomimo złych warunków transportu (sakwy rowerowe) komputerek nie tylko ani razu się nie zepsuł, ale nadal wygląda jak nowy. Na początku byłem zrozpaczony. ponieważ firmowo zainstalowane oprogramowanie tak zamulało, iż właściwie nie można było na nim pracować. Jednak znalazł się na to sposób. Wyrzuciłem Windowsa 7 Startera który podczas samego startu zużywał połowę zasobów i zainstalowałem mało wymagającego linuksa: Lubuntu. Komputer przyśpieszył o 100 procent. Pracuje lepiej niż laptopy za 2000 zł moich znajomych. Obecnie nie mam żadnych problemów z niedziałającymi aktualizacjami, antywirusami i jak i wirusami. Kiedy jestem poza domem bez problemu mogę przeglądać internet, pracować na edytorze tekstu jak i obejrzeć wszystkie filmy dostępne w internecie, szczególnie na You Tube, jeśli mam dostęp do odpowiednio szybkiego łącza.
Ja zrobiłem dokładnie to samo, co "zwykły przechodzień". Jednak Lubuntu wymieniłem po jakimś czasie na Ubuntu Gnome i również daje rade. Co prawda długo startuje, ale jak się już uruchomi to pracuje całkiem płynnie. Również wożę go w sakwach rowerem. Komputerek jest niezniszczalny. Jego słabą stroną jest jednak bateria.
Mam tego netbooka od ponad 2 lat i jestem bardzo zadowolony...ma swoje wady, ale w swoim przedziale cenowym jest jednym z lepszych - DDR3 i bateria wyróżniają go spośród propozycji o podobnej cenie. Ma swoje wady ... jak każe tego typu urządzenie, ale sprawdza się bez zarzutu. Największe wady to bez wątpienia kiepskiej jakości touchpad... nie chodzi tutaj o czułość/precyzje czy trwałość, ale o jakość materiałów, z których został wykonany - niemal całkowicie się starł już po miesiącu korzystania. Generalnie dalej działa bez zarzutu, ale niestety nie jest już tak precyzyjny jak na początku i wygląda co najmniej nieestetycznie.
Poza tym jestem zadowolony i z czystym sumieniem polecam każdemu. Bateria te 8h trzyma co prawda jeśli ustawimy podświetlenie matrycy na minimum i de facto pozostawimy w trybie oszczędzania energii... w rzeczywistości trzymała przez pierwsze kilka miesięcy około 4h przy naprawdę intensywnym obciążeniu w trybie wysokiej wydajności...aktualnie trzyma 2,5h przy porównywalnym obciążeniu.