Im bliżej premiery zintegrowanego GPU od Intela, a także nowych układów wchodzących w skład kolejnych APU od AMD, tym bardziej do rywalizacji na tym dotychczas słabo zagospodarowanym poletku szykuje się Nvidia. Efektem tego ma być kolejna odsłona serii kart graficznych z rodziny GeForce MX. Jak pokazuje pierwszy benchmark, byłby to układ o naprawdę sporych możliwościach.
Choć ledwie kilka tygodni temu byliśmy świadkami premiery modeli GeForce MX330 i 350, czyli GPU stanowiących bardziej wydajny substytut zintegrowanych układów graficznych, to bardzo prawdopodobnym jest, że w tym segmencie w ciągu najbliższych kilku tygodni będziemy świadkami kolejnego istotnego ogłoszenia.
Wiele wskazuje na to, że już niebawem Nvidia zaprezentuje kolejną odsłonę serii GeForce MX – tym razem miałby to być układ bazujący na rdzeniu Turing, a więc tym samym, z którego korzystają nowe karty graficzne z linii GeForce GTX 16xx oraz RTX. Ta informacja sama w sobie jest już sporym zaskoczeniem gwarantującym, że będzie to propozycja o zauważalnie większych możliwościach od MX330 i 350.
GeForce MX z możliwościami GTX 1650? Taką niespodziankę szykuje Nvidia
Wedle danych, które trafiają do nas dzięki bazie benchmarka 3DMark, karta, która prawdopodobnie będzie się nazywać GeForce MX450, ma oferować rdzeń taktowany na poziomie 540 MHz, a więc – paradoksalnie – 100 MHz mniej od MX350. Zamiana starszej architektury Pascal na nowszego Turinga skutecznie zniweluje jednak tę różnicę, a także spowoduje zysk energetyczny, bowiem TGP układu ma wynieść zaledwie 25W.
Karta zostanie wyposażona w 2 GB pamięci graficznej (prawdopodobnie typu GDDR6) taktowanej częstotliwością 2505 MHz, a całość – jak wynika z pierwszych benchmarków – ma oferować wydajność nieznacznie odbiegającą od poziomu oferowanego przez GeForce GTX 1650 w wersji Max-Q, a więc obecnie podstawowego przedstawiciela tej linii dedykowanych GPU.
Prawdopodobnym jest, że nowy przedstawiciel linii GeForce MX pojawi się na rynku wraz z debiutem procesorów Intel Tiger Lake, które mają znaleźć się w pierwszych laptopach w drugiej połowie tego roku, jednocześnie dystansując pod względem wydajności układ Xe DG1 od koncernu z Santa Clara. Wygląda więc na to, że poważne wejście Intela na rynek kart graficznych spowodowało nadmierne pobudzenie nie tylko w obozie AMD, ale także u Nvidii.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.