Acer Swift 3 to niedrogi, lekki i smukły ultrabook z procesorem Intela 10. generacji i grafiką GeForce. Czy ma jakieś wady? Czy warto go kupić? Odpowiedzi znajdziesz w naszej recenzji laptopa Acer Swift 3.
Patrząc po cenie i specyfikacji Acer Swift 3 wydaje się jednym z najciekawszych, niedrogich ultrabooków dostępnych w polskich sklepach. Wyposażony w procesor Intela najnowszej, 10. generacji, dedykowaną grafikę GeForce MX250 oraz bezprzewodową łączność w nowoczesnym standardzie Wi-Fi 6 (802.11 a/b/g/n/ac/ax), wyróżnia się też kompaktowymi gabarytami oraz niedużą wagą (1,2 kg).
Co więcej, od chwili premiery komputer widocznie potaniał i często gości na promocjach. Laptop w wersji z procesorem i5 kupisz teraz poniżej 3 tys. zł, podczas gdy cena edycji z układem i3 spada czasami nawet poniżej 2 tys. zł, o czym wspominałem już przy okazji naszego przeglądu najlepszych laptopów do 2000 zł.
W tej cenie propozycja Acera wydaje się bezkonkurencyjna. Czas sprawdzić, czy ta oferta ma ukryty haczyk.
Spis treści
Specyfikacja | Acer Swift 3 – najważniejsze dane
- Ekran: IPS 14”, matowa powłoka, rozdzielczość 1920×1080, 60 Hz;
- Procesor: Intel Core i5-1035G1 (1 GHz, 4 rdzenie, TDP 15W);
- Grafika: NVIDIA GeForce MX250;
- Pamięć: 8 GB LPDDR4 (1866 MHz);
- Dysk: SSD NVMe 256 GB
- Bateria: 46 Wh
- Porty: 1 x USB 3.0, 1 x USB 2.0, 1 x Thunderbolt 3 (przesyłanie obrazu 4K@30), 1 x HDMI 2.0 (przesyłanie obrazu 4K@60), wyjście audio (mikrofon / słuchawkowe)
- Bezprzewodowa łączność: 802.11ax (Intel WiFi 6 AX201) + Bluetooth 5.1
- Wymiary: 320 x 217 x 19 mm
- Waga: 1,2 kg
Styl | Niedrogi, a ładny i smukły!
Na pierwszy rzut oka Acer Swift 3 wygląda jak laptop z górnej półki. Pokrywę wykonano ze stopu aluminium i starannie wykończono. Plastikowy korpus komputera też robi niezłe wrażenie. Acer postawił na tworzywo o dobrej jakości, a i spasowanie poszczególnych elementów nie budzi zastrzeżeń, stąd nie ma mowy o trzeszczeniu czy skrzypieniu kiedy bierzesz notebooka do ręki.
Co ważne, tajwańskim projektantom udało się zachować rozsądną równowagę między wytrzymałością a lekkością konstrukcji. Dzięki temu pulpit roboczy nie ma tendencji do uginania się pod byle naciskiem, a obudowa mierzy raptem 19 mm grubości i waży całe 1,2 kg, co jest bardzo dobrym wynikiem w wypadku laptopa wyposażonego w 14-calowy ekran.
Dobrze przemyślano system mocowania pokrywy. Opiera się on na podłużnym, solidnie wyglądającym zawiasie, który chodzi z zauważalnym oporem – na tyle wysokim, żeby pewnie trzymać ekran w wybranej pozycji, ale jednocześnie nieprzekreślającym możliwości uchylenia pokrywy z pomocą jednej tylko dłoni. Maksymalny kąt wychylenia ekranu to 180 stopni.
Serwisowanie | Obudowę rozkręcisz. Tylko po co?
Acer Swift 3 nie ma pokrywy serwisowej, ale dostęp do wnętrza laptopa nie jest specjalnie utrudniony. Wszystkie śruby mocujące są „na wierzchu”, więc nie musisz się martwić odklejaniem zaślepek czy nóżek, co powoli staje się standardem w segmencie ultrabooków.
Po odkręceniu spodu obudowy zyskasz dostęp do wszystkich kluczowych podzespołów, ale rzeczywiste możliwości ingerencji użytkownika zostały ograniczone do minimum, czyli opcji wyczyszczenia układu chłodzenia lub wymiany nośnika SSD. RAM, podobnie jak CPU i GPU są już wlutowane w płytę główną, więc ich modyfikacja wymaga raczej zaawansowanej wiedzy i umiejętności.
Porty | Jest nieźle, tylko po co to USB 2.0?
Zestaw portów nie jest specjalnie rozbudowany, ale myślę, że większość znajdzie tu wszystko, czego potrzebuje do wygodnej pracy. Mamy więc:
- dwa pełnowymiarowe gniazda USB, ale niestety tylko jedno z nich jest w standardzie 3.0;
- dwa złącza wideo – Thunderbolt 3 (pozwalający na „wypchnięcie” obrazu w rozdzielczości 4K przy 30 kl./s) oraz HDMI w wersji 2.0, czyli z opcją transferu obrazu 4K@60;
- gniazdo ładowarki i złącze słuchawkowe typu combo
Rozmieszczenie portów jest klasyczne, ale przemyślane, więc nawet po podpięciu wszystkich możliwych kabli nadal zostanie sporo wolnego miejsca po bokach obudowy. Zdecydowanie zabrakło mi natomiast czytnika kart SD – szkoda, bo przecież w laptopie stworzonym głównie z myślą o pracy taka opcja znaleźć się powinna.
Wyposażenie | Klawiatura z podświetleniem (?), czytnik linii papilarnych oraz WiFi w standardzie 802.11ax!
Klawiatura w Acer Swift 3 nie jest najlepszą, z jaką miałem okazję pracować, ale to dobry model – o ile oczywiście lubisz klawisze z niskim skokiem i twardą odpowiedzią. Płytki przycisków lekko zaokrąglono i rozmieszczono w dobrych odstępach, więc przy odrobinie wprawy na laptopie można pisać szybko i przy małej ilości błędów.
Testowy model miał klawiaturę pozbawioną podświetlenia klawiszy, natomiast komputery z polskiej dystrybucji powinny być w to usprawnienie wyposażone. Warto o tym pamiętać i koniecznie sprawdzić przed zakupem czy ten „ficzer” jest obecny. Brak podświetlenia klawiszy jest bowiem rzeczą trudną do zaakceptowania, jeśli planujesz wydać na notebooka więcej niż 2 tys. zł.
Gładzik nie odbiega od przyjętych standardów. Powłoka płytki jest przyjemna w dotyku i daje dobry poślizg, a marginesy „martwych stref” są w praktyce niezauważalne. Przyciski zostały umieszczone na pojedynczej belce zintegrowanej z płytką, więc naciśnięcie lewo i prawo kliku jednocześnie nie jest możliwe.
Kamerka na pozór nie odbiega od przyjętych standardów, natomiast w praktyce daje obrazek ładniejszy, niż wskazywałyby na to suche cyferki (0,9 Mpix, 720 linii w pionie, 30 kl./s).
Dwa głośniczki grają przeciętnie. Pomijając brak basów (który w laptopie klasy Swifta 3 jest rzeczą oczekiwaną) brzmienie nie jest złe, ale średnie i wysokie tony brzmią nieco płasko. Do słuchania muzyki zdecydowanie lepiej wyposażyć się w dobre słuchawki.
Pozytywnie zaskakuje natomiast czytnik linii papilarnych. Raz, że jest (co nie jest wcale rzeczą oczywistą w tym segmencie cenowym), a dwa, że działa dobrze. Pod pewnymi względami nawet lepiej, niż rozwiązania obecne w laptopach nawet i 2-krotnie droższych niż Swift 3! Warto przy okazji zaznaczyć, że skaner nie jest wbudowany w przycisk Power, więc nie ma opcji jednoczesnego uruchomienia komputera z automatycznym logowaniem do Windows 10 (co oferuje np. Huawei w swoich produktach).
Warto w końcu podkreślić obecność rozwiązania, które (jeszcze) rzadko gości na polskim rynku – bezprzewodowej łączności w standardzie 802.11ax. Acer wyposażył Swifta 3 w układ Intela (WiFi 6 AX201), który przy okazji wspiera również łączność Bluetooth w wersji 5.1.
Ekran | IPS i Full HD
Wartą odnotowania cechą laptopa Acer Swift 3 jest obecność matrycy wykonanej w technologii IPS. To 14-calowy panel pracujący w rozdzielczości Full HD (1920 × 1080 pikseli) i oferujący pokrycie palety sRGB na poziomie niemal 59%. Nie jest to może wynik imponujący i z punktu widzenia użytkownika myślącego o obróbce grafiki czy zdjęć trudny do zaakceptowania, ale trzeba pamiętać o tym, że wiele komputerów mobilnych do 3000 zł oferuje właśnie takie (lub gorsze) parametry ekranu.
Częstotliwość odświeżania to standardowe 60 Hz. Powłoka wyświetlacza jest matowa, co zwiększa czytelność ekranu w mocnym świetle. To dobrze, bo sama jasność podświetlenia to raptem góra 279 cd/m2 i to przy nierównomierności podświetlenia sięgającej aż 15%. Trudno to uznać za dobry wynik zważywszy na to, że mówimy o laptopie ultramobilnym (a więc założenia zaprojektowanym do pracy w drodze).
Bateria | 8 godzin pracy na jednym ładowaniu
Acer Swift 3 został wyposażony w akumulator 46 Wh oraz energooszczędny procesor Intela o TDP na poziomie raptem 15W. To sensowny duet. Nie zapewnia może takich osiągów, jak zeszłoroczna seria LG Gram, ale możesz liczyć na solidne 7-8 godzin na jednym ładowaniu, przy założeniu, że na laptopie pracujesz, a nie grasz.
Serfowanie po sieci, praca z dokumentami, oglądanie filmów, komunikatory – w takich zadaniach Swift 3 czuje się dobrze i rozsądnie zarządza energią. Jeśli natomiast uruchomisz dedykowaną grafikę NVIDII albo sięgniesz po mocno obciążający podzespoły program, czas pracy na baterii błyskawicznie się skurczy – nawet i 4-krotnie, do niecałych 2 godzin.
Wydajność | Zdecydowanie do pracy, nie do zabawy
Procesor jest niewątpliwie jednym z największych wabików Swifta 3. To jeden z najnowszych układów Intela – 4-rdzeniowy model Core i5-1035G1 z zeszłorocznej generacji Ice -Lake-U. Mimo (pozornie) niskiego taktowania oferuje sensowną wydajność – duża w tym zasługa usprawnionej mikro architektury Sunny Cove, zwiększonej pamięci podręcznej, czy w końcu 8-wątkowej konstrukcji.
Do tego Acer dorzucił niskonapięciową pamięć LPDDR4 (1866 MHz) o pojemności 8 GB oraz dwa układy graficzne: zintegrowany z procesorem Intel UHD Graphics 920 oraz dedykowany niedzielnym graczom układ NVIDII, czyli popularny GeForce MX250. Całość uzupełnia niezły dysk SSD z interfejsem NVMe. To fajna kombinacja. Na tyle energooszczędna, aby Swift 3 długo działał na baterii, a jednocześnie na tyle wydajna, aby poradzić sobie z każdym typowym scenariuszem działania.
Warto jednak podkreślić, że laptop Acera to zdecydowanie maszyna do pracy biurowej i przy zaawansowanych, wymagających dużej mocy obliczeniowej aplikacjach szybko łapie zadyszkę. Throttling jest wysoki i w zasadzie skutecznie przekreśla możliwość krótkotrwałego podniesienia taktowania w trybie Turbo. Jeśli więc szukasz notebooka z myślą o pracy na obiektach 3D czy materiałach multimedialnych w 4K, Swift 3 raczej nie przypadnie ci do gustu.
Cieszy natomiast fakt, że Swift 3 nie jest przesadnie głośnym laptopem. W mniej obciążających zadaniach pozostaje ledwo słyszalny w biurowych warunkach, na wyższe obroty wchodząc dopiero przy większym zapotrzebowaniu na moc obliczeniową. Nawet wtedy jednak poziom hałasu nie przekracza 45 dB, pozostając w raczej standardowych widełkach dla tego segmentu urządzeń.
Obudowa nie ma tendencji do zbytniego nagrzewania się. Wyjątkiem jest tylko jedna z sekcji na spodzie, w prawej części, gdzie można sporadycznie zanotować temperatury sięgające nawet 47 stopni. Warto brać na to poprawkę, jeśli pracując komputer zazwyczaj trzymasz na kolanach.
Wielu potencjalnych nabywców Swifta 3 może skusić obecność dedykowanej grafiki GeForce MX250. To fajny dodatek, ale tylko dodatek. Owszem, oferuje wyższą wydajność niż Integra Intela, ale nadal jest to poziom grania w niskich ustawieniach przy góra 30 kl./s. Jeśli kupisz Swifta 3 z myślą o graniu, zrobisz błąd – to laptop do pracy, nie do zabawy.
Czy warto kupić laptopa Acer Swift 3?
Acer Swift 3 to dobry przykład solidnego komputera zbudowanego z myślą o mniej wymagających i oszczędnych klientach. Nie jest idealny, bo w tej cenie taki być nie może. Zejście do pułapu 3 tys. zł wymusiło na projektantach pewne kompromisy, stąd przyczepić mógłbym się do jakości ekranu, mocnego throttlingu, czy co najwyżej przeciętnych głośników, ale nie są to wady, które przekreślają sens kupna Swifta 3.
Wręcz przeciwnie. W cenie poniżej 3 tys. zł to solidna propozycja. Warto zwrócić uwagę nie tylko na procesor 10. generacji, ale również obecność modułu WiFi w najnowszym standardzie i dobrego czytnika linii papilarnych. Pochwalić trzeba również jakość wykonania, bo pod tym względem Swift 3 nie musi się wstydzić nawet 2-krotnie droższych konkurentów.
Masz ograniczony budżet, a szukasz dobrze zrobionego, lekkiego laptopa do pracy, który wytrzyma kilka godzin na baterii? Zerknij na notebooka Acer Swift 3 – jest duża szansa, że go polubisz. Zwłaszcza, jeśli ustrzelisz go w dobrej promocji!
- Bateria6
- Ekran6
- Jakość8
- Wydajność8
- Gry6
- Klawiatura7
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Acer Swift 3 (SF31457-i5)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nine marki potrafia lepsze w nozszej cenie robic , sam kupilem fakt ze wczesniej bo z proveorem 8 gen ale teraz sa tez i z 10gen. ale caly aluminiowy jest a nie tylko pokrywa ekranu, nawet basy sa dosc slyszalne. Wiec acer nie mowie ze jest najgorszy ale nie najtanszy chodz robi dobre dobrze wycenione laptopy ale inni producenci potrafia w tej cenie troche wiecej zaoferowac.