Wszystko wskazuje na to, że premiera MacBooka Pro 13 będzie musiała nam wystarczyć, jeśli chodzi o laptopy z tej serii na rok 2020. Problemy z produkcją mogą spowodować, że na nowe odsłony nieco większych sprzętów poczekamy zauważalnie dłużej, niż wcześniej planowano.
Premiera MacBooka Pro to zawsze duże wydarzenie i nie inaczej było w przypadku modelu MacBook Pro 13, który zadebiutował ledwie kilka dni temu i cóż – u wielu wzbudził raczej mieszane uczucia, zwłaszcza z powodu bardzo nieprzyjemnej polityki cenowej i oferowania „odgrzewanego kotleta” w tańszych wariantach. Jeśli jednak czekaliście na kolejne, nieco większe odsłony tego sprzętu, to mam dość smutną wiadomość – niezbyt zanosi się na to, byśmy zobaczyli je prędko.
Głos w sprawie zabrał znany analityk poczynań giganta z Cupertino, Ming Chi-Kuo. Wedle informacji, do których dotarł, premiera MacBooka Pro 14 i 16 zostanie przesunięta dopiero na 2021 rok.
Powodem takich sytuacji ma być opóźnienie w produkcji paneli mini LED, które mają znaleźć się na wyposażeniu obydwu tych sprzętów. Wieści płynące prosto z fabryk mówią bowiem o tym, że masowa produkcja tych matryc rozpocznie się nie wcześniej, niż w pierwszym kwartale 2021 roku. Z racji tego, że Apple od dawna ma mocno sprecyzowane plany co do wykorzystania tej technologii w swoich laptopach, możliwym jest pojawienie się kolejnych MacBooków prosto dopiero w drugim kwartale 2021 roku.
Niewykluczone jednak, że w obliczu takiej sytuacji na rynku producentów matryc Apple zdecyduje się na jeszcze jedno rozwiązanie – mowa o premierze MacBooka Pro 14 i 16 pod koniec tego roku, ale wciąż z tymi samymi matrycami, co w ubiegłorocznych odsłonach tych notebooków. Prawda jest taka, że kto ma kupić nowego laptopa z logiem nadgryzionego jabłka, to i tak to zrobi, a dodatkowy zastrzyk pieniędzy z pewnością firmie się przyda.
Wówczas Apple może zaplanować niewielkie odświeżenie nowych modeli, które zaoferuje nam wyłącznie wprowadzenie nowych matryc wiosną przyszłego roku. Jakie rozwiązanie przyjmie gigant z Cupertino? Tego nie wiadomo i – znając życie – Apple wprowadzi nowe modele na rynek w najmniej spodziewanym momencie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.