HP rozszerzyło właśnie swoją ofertę laptopów z systemem Chrome OS o dwa nowe modele kierowane do zupełnie innego odbiorcy. Mamy bowiem coś z „półki premium”, czyli model HP Chromebook x360 14c, ale też sprzęt znacznie tańszy i o podstawowej specyfikacji, czyli Chromebook 11a.
Rzecz jasna znacznie ciekawszym sprzętem z punktu widzenia potencjalnego nabywcy jest HP Chromebook x360 14c. To konwertowalna maszyna, pozwalająca na obrót ekranu o pełne 360 stopni i korzystanie z laptopa także w trybie tabletu.
A wyświetlacz – pokryty rzecz jasna dotykową powłoką – jest naprawdę sensowną propozycją, jak na segment Chromebooków. To bowiem 14-calowy panel wykonany w technologii IPS, który zaoferuje nam rozdzielczość FullHD, czyli 1920 x 1080 pikseli. Dodatkową zaletą są bardzo wąskie ramki otaczające wyświetlacz, dzięki czemu ekran zajmuje aż 88% panelu frontowego – to bez wątpienia jest jeden z najlepszych wyników spośród laptopów z systemem Chrome OS.
Ten konwertowalny Chromebook to laptop o grubości niespełna 18 mm i obsługuje także rysik, co z pewnością ułatwi codzienną pracę. Cieszy także obecność podświetlanej klawiatury, otoczonej z obu stron głośnikami, z kolei pod blokiem klawiszy z prawej strony umieszczono czytnik linii papilarnych.
Kamerka internetowa znajduje się na standardowym miejscu na górnej ramce, ale sporą zaletą jest obecność przycisku „Webcam Privacy Switch”, który odcina zasilanie kamerki w momencie, gdy jej nie potrzebujemy. Oprócz tego na krawędzi laptopa znajdziemy także 2x USB typu C, USB 3.0 typu A, czytnik kart microSD, złącze słuchawkowo-mikrofonowe oraz przyciski do regulacji głośności.
Na wyposażeniu HP Chromebook x360 14c znajdziemy procesory Intela 10. generacji z rodziny Comet Lake-U – w podstawowym wariancie znajdziemy dwurdzeniowego CPU Pentium Gold 6405U, natomiast nieco droższe konfiguracje będą już bazować na modelach Core i3-10110U oraz Core i5-10210U. W kwestii pamięci RAM możemy liczyć na 4 lub 8 GB typu DDR4, ale zaskoczeniem in minus jest obecność wolnych nośników eMMC o pojemności 64 lub 118 GB.
Sporą zaletą tego Chromebooka ma być bateria o pojemności 60,9 Wh – takie ogniwo ma pozwolić na 13,5 godziny pracy bez konieczności sięgania po ładowarkę, a dzięki obsłudze technologii HP Fast Charge 50% energii uzupełnimy w 45 minut. Specyfikację uzupełnia Wi-Fi szóstej generacji oraz Bluetooth w wersji 5.0.
Laptop w swojej bazowej wersji z procesorem Intel Pentium, 4 GB RAM i nośnikiem eMMC 64 GB będzie kosztował 499 dolarów, czyli ok. 1960 złotych. Wersje z procesorem Core i3 zostanie wyceniona na 649 dolarów (ok. 2550 złotych), natomiast wersja z Core i5 powinna kosztować w granicach 800 dolarów (ok. 3150 złotych).
Osobom szukającym nieco mniej wypasionego sprzętu HP poleca Chromebooka 11a – to już znacznie niżej wyceniony sprzęt (podstawowy wariant kosztuje 219 dolarów, czyli ok. 860 złotych). W tej cenie otrzymujemy laptopa wyposażonego w ekran 11,6 cali o bardzo szerokich ramkach, wyświetlający obraz w rozdzielczości HD (1366 x 768 pikseli) przy jasności maksymalnej wynoszącej 220 nitów.
Jednostką napędową tego modelu jest – co nie dziwi przy tym pułapie cenowym – mocno leciwy Celeron N3350 bazujący na architekturze Intel Atom z 2016 roku. Demon prędkości więc to nie jest, a do kompletu otrzymujemy układ graficzny Intel HD Graphics 500 oraz 4 GB pamięci RAM typu LPDDR4 o taktowaniu 2400 MHz.
Jeśli zamierzacie składować nieco większą ilość danych w tym laptopie, to konieczne będzie skorzystanie z czytnika kart microSD – wbudowana pamięć eMMC zaoferuje nam bowiem ledwie 32 GB przestrzeni na pliki. Za łączność odpowiada standardowy zestaw złożony z modułu Wi-Fi 802.11ac piątej generacji i Bluetooth w wersji 4.2.
Na plus zaskakuje zestaw portów, bowiem ostatnie, czego spodziewałbym się w tak tanim laptopie, to obecność portów USB typu C. A tu proszę – mamy dwa takie złącza z obsługą DisplayPort 1.2 i możliwością ładowania; oprócz tego do dyspozycji otrzymujemy 2x USB 3.0 typu A i złącze mikrofonowo-słuchawkowe. Bateria o pojemności 47 Wh przy tak niewielkim ekranie powinna nam spokojnie wystarczyć na co najmniej kilka godzin pracy bez konieczności sięgania po ładowarkę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.