Na rynku zewnętrznych układów graficznych istnieją tylko dwie poważne siły – dominator w postaci Nvidii i AMD, które od lat próbuje doścignąć „obóz zielonych”. Wkrótce na rynku ma pojawić się kolejny zawodnik – i nie mowa tu o Intelu czy Apple, ale… chińskiej firmie Zhaoxin. Nie znacie? Zapewne – ale zdecydowanie warto poznać.
GeForce albo Radeon – to właśnie przed takim wyborem stają aktualnie te osoby, które decydują się na zakup zewnętrznych układów graficznych do swoich pecetów. Ten wybór już wkrótce może się jednak znacząco zwiększyć – i to nie za sprawą Intela i Apple, które pracują nad własnym, dedykowanymi GPU, ale zupełnie nieznanej europejskiemu klientowi chińskiej marki.
Mowa o koncernie Zhaoxin, który za granicą jest kompletnie niewidoczny, ale w Chinach to bardzo znany producent procesorów w architekturze x86, który otrzymał licencję od znanej przed laty firmy VIA Technologies. Teraz firma postanowiła podzielić się ze światem swoimi planami, wedle których w 2021 roku na rynku ma zadebiutować dedykowany układ graficzny tego producenta, wyprodukowany w 28-nanometrowym procesie produkcyjnym i z TDP wynoszącym 70W.
Nowy układ graficzny ma stanowić spory skok w wydajności w grafice 3D oraz grach w porównaniu do zintegrowanego GPU, które pojawiało się w procesorach Zhaoxin.
Na ten moment trudno spodziewać się, że w ciągu najbliższych miesięcy dedykowany układ graficzny tej firmy będzie stanowił realną konkurencję dla modeli od Nvidii i AMD – można natomiast śmiało założyć, że przynajmniej w początkowej fazie karta trafi do sprzedaży wyłącznie na terenie Chin, podobnie jak i procesory tego konkurenta.
Raczej trudno oczekiwać szybkiej zmiany tego stanowiska – stosowanie chińskiej myśli technicznej to podstawa polityki komunistycznego rządu Chińskiej Republiki Ludowej w konflikcie z USA, więc można się spodziewać, że dedykowane GPU wyprodukowane przez Zhaoxin trafią na masową skalę do tamtejszych komputerów.
A potem? Jak pokazuje przykład Huawei czy Xiaomi – sky is the limit. Za parę lat sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
A proppos powyższego komentarza - tak właśnie powinien wyglądać ten artykuł.
> w Chinach to bardzo znany producent procesorów w architekturze x86
Taki z nich producent, że dotychczas niczego nie wyprodukowali. Tym zajmuje się TSMC, względnie HLMC. Zhaoxin nie ma ani jednej fabryki.
> który otrzymał licencję od znanej przed laty firmy VIA Technologies
Nie otrzymał, bo otrzymać nie mógł. VIA nie jest w stanie sublicencjonować czy przekazać licencji związanych z x86. Jest jednak pewien myk. Można utworzyć spółkę joint venture z posiadaczem licencji, i wtedy już wszystko będzie cacy. Tak właśnie postąpili Chińczycy.
> Teraz firma postanowiła podzielić się ze światem swoimi planami
Tymi planami dzieliła się już w marcu tego roku.
http://www.gdinsa.org/uploadfile/2020/0326/20200326055237805.pdf
> stosowanie chińskiej myśli technicznej to podstawa polityki komunistycznego rządu Chińskiej Republiki Ludowej
Ta "chińska myśl techniczna" ma ponad 20-letnią historię związaną głównie z USA. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że za architekturą rdzeni ich nowego procesora stoją głównie inżynierowie z Teksasu.
> Jak pokazuje przykład Huawei czy Xiaomi – sky is the limit.
W przypadku ARM oprócz licencji na ISA można wykupić również taką na projekt rdzeni procesora oraz całego GPU. Tak właśnie robi HiSilicon należący do Huawei. Xiaomi to już w ogóle bierze gotowe SoC od Mediateka i Qualcomma. W przypadku x86 nie ma tak dobrze. Chińczycy mają co prawda dostęp do technologii m.in. VIA Technologies, Centaur Technology, WonderMedia oraz S3 Graphics, ale delikatnie mówiąc ich wynalazki są zapóźnione technologicznie i przede wszystkim nieopłacalne ekonomicznie. Ciężko zawojować rynek gdy ma się jednocześnie słabszy produkt i wyższą cenę. Dlatego Zhaoxin celuje w zamówienia rządowe, bo tam liczy się głównie to, że produkt jest krajowy. Inne rzeczy mają drugorzędne znaczenie, a Intel, AMD czy NVIDIA w ogóle nie mają tu wstępu.