O planach sprzedaży segmentu PC przez Toshibę wiadomo było już od pewnego czasu, ale dopiero teraz ta smutna informacja stała się faktem. Marka Dynabook ostatecznie przeszła w pełni w ręce nowego właściciela – jest nim firma Sharp, znana głównie z produkcji telewizorów.
Olbrzymie tarapaty finansowe – spowodowane głównie przez niespotykane w Japonii malwersacje finansowe ze strony zarządu – spowodowały, że firma zaczęła gorączkowo poszukiwać pieniędzy, sprzedając wiele różnorodnych działów, m.in. AGD czy telewizorów, przekazując je w ręce innych operatorów, którzy wciąż produkują urządzenia pod szyldem tej znanej marki.
Zmiany dotknęły także segmentu PC i laptopów – w pażdzierniku 2018 roku informowaliśmy Was, że dział ten przejął Sharp, kupując od Toshiby 80,1% akcji. Teraz transakcja ta dokonała się w całości – Japończycy weszli bowiem w posiadanie pozostałych 19,9% udziałów, co oznacza, że Toshiba oficjalnie zniknęła z branży PC i w najbliższych latach bardzo niewiele wskazuje na to, by miała do niej powrócić.
Toshiba całkowicie pozbyła się działu PC. Koniec wielkiej legendy
Tym samym kończy się przygoda Toshiby z laptopami, która trwała aż 35 lat. To naprawdę zaskakujący obrót spraw jeśli wspomnimy, że w latach 90-tych ubiegłego wieku oraz przez połowę pierwszej dekady XXI wieku Toshiba była zdecydowanym liderem segmentu notebooków. Niestety, Japończycy nie byli w stanie przystosować się do zmieniającej struktury tego biznesu, wobec czego pałeczkę zaczęli przejmować inni producenci, jak Lenovo, HP czy Apple.
Warto jednak zaznaczyć, że Sharp ma naprawdę ambitne plany, jeśli chodzi o rozwój marki Dynabook. Celem firmy jest przywrócenie rentowności tego biznesu w ciągu dwóch lat od zakupu jesienią 2018 roku, więc teoretycznie pod koniec tego roku firma powinna być „na zero”. Kluczem do tego sukcesu ma być zwiększona aktywność biznesowa w Japonii, ale także w Europie czy USA, czyli tam, gdzie lata temu Toshiba radziła sobie naprawdę świetnie i wciąż ta marka jest bardzo miło wspominana.
Cóż – nie da się ukryć, że to spora strata dla branży PC. Oby Sharp – już pod egidą Dynabook – godnie kontynuował spuściznę Toshiby.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Wystarczy popatrzeć na ceny ich laptopów by zrozumieć że mają szanse na rentowność