Zakłócenia w dostawach grożą niedoborem aż 5 milionów laptopów dla szkół. Uczniowie będą mieli problem?
Szkoły w Stanach Zjednoczonych borykają się z opóźnieniami dostaw nawet do kilku miesięcy w wypadku najważniejszego produktu w tym roku, czyli laptopów i narzędzi służących do nauki online.
Lenovo, HP oraz Dell, czyli trzech największych producentów laptopów ogłosiło, że mają niedobór około 5 milionów urządzeń. W niektórych przypadkach braki zaopatrzenia wynikają z sankcji nałożonych przez Donalda Trumpa na chińskich dostawców podzespołów.
Przez to, że rok szkolny w wielu szkołach z powodu koronawirusa rozpocznie się online, nauczyciele martwią się, że braki w zaopatrzeniu jeszcze bardziej pogłębią różnice między biedniejszymi a bogatszymi.
To będzie jak poproszenie artysty o namalowanie obrazu bez farby. Nie możesz pozwolić dziecku uczyć się na odległość bez komputera.
-powiedział Tom Baumgarten, dyrektor Morongo Unified School, gdzie większość uczniów jest w złej sytuacji finansowej, przez co brak komputerów jeszcze bardziej im doskwiera.
Największe opóźnienia dotyczą Chromebooków i innych tanich laptopów, które są wyborem dla szkół o ograniczonym budżecie, a to uczniowie tych szkół najbardziej potrzebują tego typu sprzętu. Opóźnienia zaczęły się już wiosną i nasiliły przez sytuację polityczną z Chinami oraz koronawirusem.
W tym trudnym czasie pozostaje mieć tylko nadzieję, że wszyscy uczniowie otrzymają laptopy i będę mogli się uczyć zgodnie z programem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.