Do sklepów już niebawem trafią pierwsze laptopy wyposażone w układ graficzny GeForce MX450. Nowa propozycja Nvidii dla tanich laptopów wydaje się być bezpośrednią odpowiedzią na poczynania Intela wraz z debiutem grafiki Intel Xe – zwłaszcza w segmencie gier.
Już w październiku będziemy świadkami bardzo ciekawego starcia na polu laptopów nastawionych na mobilność – bo choć uwaga wielu osób skupia się głównie na nowych procesorach Intela z rodziny Tiger Lake, to bardzo ciekawie wygląda także pojedynek pomiędzy nowym, zintegrowanym GPU Intel Xe a GeForce MX450 – tanim układem graficznym przeznaczonym dla laptopów z niższej półki cenowej.
GeForce MX450 daje radę w grach. Niestety – kosztem poboru prądu
Dość niespodziewanie zarówno Nvidia, jak i Intel obrały kurs na gry, próbując uczynić z mobilnych, lekkich notebooków maszyny, które pozwolą na zabawę w stosunkowo nowe tytuły w dobrej jakości grafiki i wysokiej rozdzielczości. Wygląda na to, że w dobrym kierunku zmierza zaprezentowany pod koniec sierpnia GeForce MX450, na co wskazują pierwsze benchmarki, które pojawiły się w sieci.
Chiński serwis Zuhanlan opublikował bowiem wyniki pomiarów przeprowadzonych w rozdzielczości FullHD w trzech grach Left 4 Dead 2 (najwyższy poziom detali), Wiedźmin 3: Dziki Gon (średni poziom detali) oraz Watch Dogs 2 (niski poziom detali). Okazuje się, że MX450 jest w stanie zaoferować wydajność wyższą średnio o 33,5% w porównaniu do poprzedniej generacji, czyli GeForce MX350.
Zważywszy na to, że mamy do czynienia z układem bazującym na GeForce GTX 1650, choć z przyciętą szyną pamięci (64-bit), a także dwukrotnie mniejszą liczbą jednostek rasteryzujących (64 zamiast 128), taki wynik raczej nie powinien dziwić. Tym samym w przypadku Wiedźmina 3 możemy liczyć na około 48 FPS-ów, z kolei w Left 4 Dead 2 ta wartość rośnie do 74 klatek na sekundę.
GeForce MX450 zdaje się mieć jednak jedną, całkiem zauważalną wadę – mowa tu o dużym zapotrzebowaniu na energię. Podczas testów okazało się bowiem, że TGP układu wynosi ok. 31W i jest to wartość większa, niż w zauważalnie wydajniejszym GeForce GTX 1650 w wersji Max-Q, gdzie wskaźnik ten wynosi maksymalnie 28,5W. To może oznaczać, że karta Nvidii będzie solidnie drenować baterię w trakcie rozgrywki – na sprawdzenie tej kwestii przyjdzie nam jednak poczekać do rynkowego debiutu pierwszych laptopów wyposażonych w to GPU.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.