Praktycznie pewnym jest, że już wkrótce zobaczymy nowy zestaw procesorów z rodziny Intel Tiger Lake – tym razem jednak będą to modele oznaczone literką H, a więc oferujące zauważalnie wyższe TDP, a co za tym idzie, także solidniejszy zestaw mocy i wydajności, także w przełożeniu na większą liczbę rdzeni.
W sklepach powoli zadomawiają się już laptopy wyposażone w procesory Tiger Lake-U, a już wkrótce Intel powinien zaprezentować nam kolejny rzut układów przeznaczonych dla notebooków, choć tym razem o zauważalnie większych możliwościach. Mowa o rodzinie Intel Tiger Lake-H, która będzie się charakteryzować TDP na poziomie 45W, a więc blisko dwukrotnie wyższym, niż dotychczasowe, niskonapięciowe CPU 11. generacji wykonane w 10-nanometrowym procesie technologicznym.
W nowej linii procesorów mobilnych powinniśmy znaleźć jednostki oferujące cztery, sześć lub osiem rdzeni – uwagę zwraca mocne ograniczenie liczby jednostek wykonawczych, jeśli chodzi o zintegrowany układ graficzny, z 96 do zaledwie 32. W tym działaniu nie ma jednak przypadku – dzięki temu laptopy wyposażone w te CPU otrzymają więcej mocy przeliczeniowej, natomiast decydując się na zakup laptopa przeznaczonego dla gier i tak znajdziemy w sklepach wyłącznie konfiguracje sparowane z dedykowanym GPU od Nvidii czy AMD.
Potwierdzenie przeprowadzania wczesnych testów nowych układów od Intela odnalazł nieoceniony leakster technologiczny APISAK, który dokopał się w sieci do bazy UserBenchmark, w której znaleziono rezultaty pomiarów ośmiordzeniowego procesora obsługującego szesnaście wątków, a więc zapewne jednego z mocniejszych CPU z nadchodzącej linii.
Można oczekiwać, że nowe procesory Intela pojawią się w laptopach na początku przyszłego roku – prawdopodobnie więc zobaczymy ich prezentację podczas styczniowych targów CES 2021. Niewykluczone więc, że dojdzie do bezpośredniego starcia układów Intela z nowymi APU od AMD z linii Ryzen 5000 Mobile.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.