V3 Magnetic to najnowsza propozycja od Xblitz: sprawdzamy, jak poręczny wideorejestrator z magnetycznym uchwytem, GPS, kątami widzenia 150 stopni, sensorem Sony z rozbudowaną optyką, Wi-Fi, dedykowaną aplikacją, 4K i niezłą wyceną sprawdza się na co dzień!
Wideorejestrator – przynajmniej w teorii – powinien stanowić dla nas swojego rodzaju czarną skrzynkę, która przyda się w czasie niespodzianki na drodze.
Co ciekawe, przydatność takiego urządzenia niekoniecznie ogranicza się do wsparcia jako materiał dowodowy w okoliczności wypadku – możemy posłużyć się nagraniem dokumentując dowolne zdarzenie na drodze, nawet tylko potencjalnie zagrażające innym uczestnikom ruchu.
Właśnie w ten sposób kierowcy coraz częściej przesyłają nagrania do płokułatuły policji, próbują także poświadczać swoją niewinność nagraniem z rejestratora z wbudowanym GPS w przypadku – ich zdaniem – nieuzasadnionego mandatu za przekroczenie prędkości.
Niestety, tej ostatniej opcji sąd nie uwzględni z prostej przyczyny: cywilne urządzenia nie posiadają żadnej certyfikacji. Jednym słowem w pojedynku wideorejestrator kontra policyjny rejestrator prędkości jesteśmy skazani na porażkę (co nie oznacza, że nie mamy szans na udowodnienie błędnego działania policyjnego narzędzia).
Wracając do meritum: kamerka samochodowa, pomimo swoich możliwości, nie zawsze zostanie uznana jako wiarygodny dowód i warto o tym pamiętać – ale w razie wypadku czy innego uszkodzenia naszego auta takie urządzenie zda egzamin.
Ten przydługi wstęp ma swoje źródło w bohaterze dzisiejszej recenzji, czyli Xblitz V3 Magnetic, który kusi nie tylko wysokiej jakości nagraniami i rozbudowanymi możliwościami, ale także anteną GPS, wbudowaną w uchwyt urządzenia.
Sprawdzamy, jak nowość od Xblitz dała sobie radę nie tylko podczas jazdy o różnej porze doby, ale też w czasie obsługi poprzez dedykowaną aplikację i prób zgrania nagrań na dysk za pomocą tradycyjnych metod.
Xblitz V3 Magnetic to wideorejestrator, który nagrywa obraz w rozdzielczości 2840×2160. Urządzenie posiada specjalny uchwyt magnetyczny z wbudowanym modułem GPS, dzięki któremu kamera rejestruje położenie pojazdu na mapie oraz prędkość ruchu.
Kamerka jest wyposażona w Wi-Fi, dzięki czemu możemy połączyć się z nią za pomocą smartfona z zainstalowaną dedykowaną aplikacją, która pozwala na zmianę ustawień, przeglądanie i pobieranie nagrań.
Producent chwali się zastosowaniem obiektywu składającego się z 6 szklanych soczewek oraz sensora firmy Sony – te rozwiązania, wraz z szerokim, 150 stopniowym kątem widzenia i trybem WDR mają sprawiać, że otrzymamy ostry obraz także po zmroku.
Na pokładzie nie zabrakło nagrywania w pętli i G-sensora, który zadba o zabezpieczenie filmu nagranego tuż przed wykryciem wstrząsu.
Tuż po premierze na stronie producenta zapłacimy za ten model 599 zł.
Na uwagę zasługuje solidne opakowanie V3ki: ekran i soczewkę zabezpieczono folią, pudełko jest zaskakująco mocne, a rejestrator dodatkowo chroni miękka gąbka.
Poza samym rejestratorem znajdziemy w pudełku aktywny uchwyt mocujący, ładowarkę do gniazdka zapalniczki o długim, solidnym kablu, dodatkową taśmę 3m, instrukcję i miły dodatek w postaci czytnika kart microSD, dzięki któremu błyskawicznie przeniesiemy zawartość pamięci na swój komputer.
Dodam, że to rozwiązanie wcale nie jest tak oczywiste w przypadku urządzeń wyposażonych w dedykowaną aplikację do obsługi – choćby goszczący na naszych łamach Mola N3 (sprawdź test DDPAI Mola N3) pozwalał na ściąganie filmów jedynie poprzez apkę!
Nie byłoby w tym większego problemu, gdyby nie fakt, że program działał niekiedy przerażająco wolno i miewał kaprysy, wykrzaczając się w najmniej spodziewanym momencie.
Rejestrator jest mały i zaskakująco lekki – mimo sporej ilości gniazd i fizycznych przycisków, które uważam za świetne rozwiązanie (o wiele lepiej sprawdzają się w praktyce niż nawet najlepsze dotykowe ekrany – truizmem jest przypominanie, że podczas jazdy sprawna obsługa ma kolosalne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa), Xblitz zaprojektował urządzenie tak kompaktowe, że bez trudu schowamy je w kieszeni jeansów.
Choć urządzenie może pochwalić się niezłym wyświetlaczem (swoją drogą, o ile w przypadku smartwatchy czy smartfonów szkło 2,5D „robi robotę”, tak tu za żadne skarby nie odczuwa się efektu premium – pewnie to zasługa grubo ciosanej i mocno plastikowej obudowy), to zgodnie z duchem czasu nie zapomniano o obsłudze kamerki z poziomu dedykowanej aplikacji.
Ucam, bo o niej mowa, to proste narzędzie służące do zarządzania V3ką. Na ekranie głównym zobaczymy aktualny obraz z kamery – możemy wymusić nagrywanie bądź je zatrzymać, a dodatkowo zrobić zdjęcie tego, co w czasie rzeczywistym widzi oko aparatu.
Oddano nam także możliwość przeglądania albumu, zawierającego nagrania z naszych rajdów – niestety, łączenie się z folderem, zawierającym ponad 20 GB plików, potrafi trwać stanowczo za długo – stąd też, jeśli zależy nam na kopii danych, warto użyć dostarczanego z urządzeniem pendrive ze slotem na microSD i tradycyjnie je przekopiować – zaoszczędzimy na tym dobre kilkanaście minut.
Oczywiście dzięki czujnikowi G-sensor nie martwimy się o kopię filmików, na których wykryto wstrząs – są one przechowywane w odrębnym podfolderze i chronione przed nadpisaniem.
Ucam pozwala nam również manipulować opcjami Xblitz, takimi jak:
Nie są to wszystkie opcje, jakie znajdziemy bezpośrednio w V3ce, ale i tak jest ich całkiem sporo – niestety, zabrakło podglądu ścieżki z GPS w aplikacji, ale producent udostępnia na swojej stronie oprogramowanie na PC, na którym można zobaczyć przebyte trasy.
Gdybym miał odpowiedzieć na pytanie, czy aplikacja jest tu niezbędna i realnie poprawia komfort użytkowania, odparłbym jednoznacznie: nie.
Menu urządzenia jest tak przejrzyste, a responsywność na tyle wysoka, że szybciej i wygodniej korzystało mi się z Xblitza, niż z apki – zwłaszcza w kontekście przenoszenia filmików.
Proces montażu jest genialny w swojej prostocie: uchwyt mocujący przyklejamy (wystarczy zdjąć zabezpieczeniu z taśmy 3M i docisnąć do szyby) bez problemów, jakie zdarzały się choćby ze wspomnianym DDPAI, po czym przysuwamy do niego rejestrator.
Magnes jest tak silny, że z odległości kilku centymetrów sam dopasowuje prawidłowe ułożenie obu części rejestratora względem siebie, których zatrzaśnięcie obwieszcza nam głośne kliknięcie.
Od momentu przekręcenia zapłonu mija dosłownie kilka sekund i sprzęt jest gotowy do pracy – nagrywanie rozpoczyna się automatycznie po wykryciu wstrząsu czy ruchu pojazdu.
Podoba mi się intuicyjna obsługa – na prawej ściance V3 znajdziemy cztery klawisze, pracujące z wyczuwalnym oporem i potwierdzające użycie dobrze słyszalnym dźwiękiem (dodatkowo możemy ustawić sygnał wydawany z głośniczka urządzenia, który będzie towarzyszył kliknięciom).
Od górnej krawędzi będą to:
Z poziomu menu mamy realny wpływ na jakość nagrań i reakcje urządzenia i możemy:
Jak widzicie, ustawień jest naprawdę sporo i zdecydowana większość z nich nie jest typowymi wypełniaczami – to opcje, które realnie pozwolą nam dostosować urządzenie do własnych potrzeb.
W czasie testów nie spotkałem się ani razu z zawieszeniem się kamerki – niestety, z aplikacją zdarzyło mi się to dwukrotnie – ani ze złymi reakcjami urządzenia na obsługę za pomocą fizycznych przycisków.
Poniżej wklejam kilka przykładowych nagrań, zrobionych recenzowaną kamerką – dzięki nim sami sprawdzicie, jak funkcjonuje w różnych warunkach.
Jak urządzenie radzi sobie w czasie popołudniowego rejestrowania trasy poza miastem (niewielki ruch, dużo zieleni, wąskie i kręte drogi) przy ustawieniach 1920×1088, 60 klatek:
Tutaj jazda miejska (szarości ulic, światła, sporo aut wokół) przy ustawieniach 1920×1088, 60 klatek:
Niżej znajdziecie rejestrację nocnej jazdy przy ustawieniach 1920×1088, 60 klatek:
A ostatni filmik to również nocna jazda, jednak przy ustawieniach 2840×2160 i 30 klatkach:
Xblitz V3 Magnetic to solidne urządzenie rejestrujące, dobrze radzące sobie nawet w nocy czy podczas jesiennego zmierzchu.
Xblitz V3 Magnetic to kamerka, która mogłaby zostać ze mną na dłużej – prosta w obsłudze i kompaktowa, nie nagrzewająca się zbytnio nawet przy długich trasach, oferująca multum ustawień i dobrą jakość nagrań.
W zasadzie jedyne, do czego można się przyczepić, to aplikacja (długie wczytywane nagrań i brak podglądu ścieżki GPS) i … cena, która zawsze mogłaby być nieco niższa.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Zamontowana ponad miesiąc temu - są zakłócania radia jak w innych opiniach, oraz w pewnym momencie zauważyłem że nie nagrywa automatycznie przy ruszeniu, kabel miałem podłączony do gniazda w uchwycie - przestał do kamery dopływać prąd - nie nagrywała prawie dwa tygodnie o czym nie wiedziałem (a gdybym miał w tym czasie kraksę to nie miałbym nagrania). Po sprawdzeniu wszystkich połączeń i resecie kamera przy podłączeniu kabla do uchwytu włącza się na ułamek sekundy i natychmiast wyłącza i tak powtarza cały czas. Podłączyłem kabel bezpośrednio do kamery i jest ok. ale nie mam GPS. Dodatkowo, gdy podłączam do gniazda "zwykłego" to po wyłączenia silnika (na parkingu) kamera nie działa pomimo że posiada tryb parkingowy (gdybym na noc zostawiał włączony silnik to pewnie by działał). Gdy podłączyłem pod gniazdo ze stałym zasileniem to działała, ale po trzech dniach postoju samochodu, auto wysłało komunikat, że jakiś element nadmiernie pobiera prąd. Tak źle i tak niedobrze. Poprzednio miałem ok 4 lata malutką kamerkę tego samego producenta, ale miała akumulator i w trybie parkingowym działała min tydzień (dłużej samochód nie był wyłączony) i nie zakłócała radia.
Podsumowanie: szajs, bardzo drogi jak na szajs, ale prezent od żony więc mam problem.
Test nierzetelny. Kamera ma problem z płynnym nagrywaniem przy 60Hz, przy 50Hz jakość nie powala i też lubi zacinać. Zasilacz zakłóca radio w Hondzie Accord VIII generacji. Nie polecam
Kamerka zakłóca odbiornik radiowy w samochodzie Mazda CX5. Bubel?
Pozdrowienia
Witam. Mam pytanie. Czy kamerka ma przycisk SOS blokowanie nagrania bo nigdzie nie mogę znaleźć?
a która kamerka będzie lepsza? XBLITZ PROFESSIONAL V3 czy może XBLITZ TRUE 4K?
Brak info czy w 4 k filmine w 60 klatkach. Oodobno nie mozna tez eylaczyc zapisu prędkości
Cześć, dzięki za test. Kupiłem tą kamerkę i mam pytanie, czy kamera ma baterię i czy jest w stanie nagrywać gdy się ją odłączy od prądu? Moja gdy się ją odłączy od zasilania albo od uchwytu automatycznie się wyłącza. Nie ma możliwości żeby ją włączyć bez prądu.
Dzieki
Nie, musi być podpięta do zasilania przez cały czas, ale to domena wszystkich kamerek - żeby np. działał tryb parkingowy, musisz doprowadzić do niej zasilanie "na stałe".
Bateryjka wbudowana w kamerkę ma tylko na chwilę podtrzymać nagrywanie w razie - tfe, tfu! - kraksy i tyle.
Pozdrawiam!
Dzięki, będę więc testował. Moja pierwsza kamerka... mam nadzieję ze nie skończy jak u kolegi poniżej.
Dzięki
Ani sliwa czy kamerka moze robic zdjęcia bez uzycia telefonu, bo przeciez kierowca w czasie jazdy telefonu nie uzywa. Przyciski tez powinny byc widoczne dla kierowcy a nie byc po druhirj stronie
Nigdy więcej gówna od xblitz. W kamerce 4k po 4 miesiącach nie działają żadne przyciski i jest to bubel softwarowy.
Szkoda, skorzystaj z gwarancji - w "moim" egzemplarzu po 2 tygodniach na razie wszystko działa - i kto wie, może podziała jeszcze długo.
Pozdrawiam!