Dzisiaj przypada pierwsza rocznica wyjścia usługi GeForce NOW z fazy beta – z usługi skorzystasz nawet w przeglądarce, a lista gier rozszerzyła się o kolejne pozycje.
Na dzisiaj przypada rocznica wyjścia GeForce NOW z fazy beta. NVIDIA ogłosiła również, które gry pojawią się w GeForce NOW do końca lutego, a także 13 gier dostępnych jeszcze w tym tygodniu, w tym takie nowości jak: Apex Legends Sezon 8., Valheim czy Werewolf: The Apocalypse – Earthblood.
Usługa pierwotnie dostępna na komputerach PC i Mac w ciągu ostatniego roku trafiła również na Chromebooki, urządzenia z systemem Android oraz iPhone’y i iPady.
Oficjalnie od dzisiaj (choć wieść o tym wyciekła pod koniec ubiegłego tygodnia) rozszerzono wsparcie o komputery PC i Mac korzystające z przeglądarki Chrome (nie trzeba instalować aplikacji, a wystarczy odwiedzić stronę play.geforcenow.com, by natychmiastowo przystąpić do zabawy), a także komputery Mac zbudowane na nowym układzie Apple M1 (nadal za pośrednictwem narzędzia Rosetta, ale teraz z oficjalnym wsparciem).
W tym miesiącu w GeForce NOW zagości ponad 30 nowych gier, z czego 13 jeszcze w tym tygodniu. Najważniejsze wydarzenia tego miesiąca to: Apex Legends Sezon 8., Valheim, Werewolf: The Apocalypse – Earthblood oraz demo Outriders polskiego studia People Can Fly.
Oto pełna lista:
Nie mam wątpliwości, że konkurencja wśród usług zajmujących się streamingiem będzie rosła, ponieważ już teraz dostaję sporo głosów od znajomych, którzy są realnymi użytkownikami, cieszącymi się z tego, że nie muszą kupować nowego komputera. To kapitalna sprawa.
Warto również zwrócić uwagę na fakt, że usługa GeForce NOW pojawiła się także na telewizory z Android TV, a także telewizory LG z systemem webOS. Mimo wszystko to właśnie na komputerach osobistych jesteśmy w stanie wykorzystać jej pełen potencjał.
Źródło: Informacje prasowe
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Próbowałem ostatnio z czystej ciekawości jak to działa. Zainstalowałem, założyłem konto, podpiąłem Steam, wybrałem grę, uruchomiłem i trafiłem w kolejkę. Wiadomo, w trybie darmowym trzeba poczekać, OK, wszystko rozumiem, ale, kurczę, nie tak długo. Pokazało mi, że jestem 387 w kolejne, po całej godzinie oczekiwania znalazłem się w pierwszej setce, ale licznik zaczął spadać coraz wolniej i wolniej. Sumarycznie po 1,5h czekania dałem sobie spokój gdy byłem na ok. 70 miejscu. Nie mam całego dnia na takie testy. Może miałem pecha i zwykle trwa to krócej?