Kamerka internetowa w ofercie producenta gamingowych akcesoriów stanowi niestandardowy element – możliwości Razer Kiyo Pro pokazują jednak, że tego typu akcesorium powinno zagościć w niej na stałe. Bez ogródek – to jedna z najlepszych kamerek spośród sprzętów dostępnych na rynku. I basta.
W ostatnich miesiącach – co absolutnie zrozumiałe – popyt na kamerki internetowe wzrósł w sposób, jakiego nie przewidzieli nawet najwięksi producenci. Urządzeń zaczęło brakować w sklepach, a ich ceny wzrosły niesamowicie. Nic więc dziwnego, że na rynku co i rusz pojawiają się kolejne modele, a kolejnym z nich jest propozycja firmy Razer – Kiyo Pro.
Jest jednak różnica między tym urządzeniem a innymi – Kiyo Pro to propozycja nie tylko do biura, ale także dla streamerów i osób nagrywających na YouTube. Czy we wszystkich tych scenariuszach sprawdzi się ona w sposób odpowiedni?
Razer Kiyo Pro sprawia wrażenie bardzo solidnej konstrukcji. To niewielkie, ale ciężkie akcesorium prezentuje się bardzo elegancko – całość została utrzymana w czarnej kolorystyce i wizualnie robi znacznie lepsze wrażenie niż poprzednik, czyli model Razer Kiyo.
Do zestawu dołączono kabel USB typu C do USB typu A o długości 1,5 metra – choć jest on pokryty solidnym oplotem, to wydaje się, że mógłby on być nieco dłuższy, bo zwłaszcza przy rozmiarach współczesnych monitorów czy biurek może być on niewystarczający do komfortowego montażu.
Ten przeprowadzamy za pośrednictwem standardowego uchwytu montażowego do monitora czy telewizora, który zapewnia odpowiednią stabilność po umieszczeniu na górnej ramce, ale także pozwala na postawienie kamery bezpośrednio na blacie.
Gdyby tego było mało, to dzięki obecności standardowego otworu na śruby montażowe Kiyo Pro możemy śmiało umieścić na znakomitej większości klasycznych statywów na aparaty. To znakomity dodatek zwłaszcza dla osób zajmujących się produkcją wideo do sieci. W zestawie znajdziemy także prostą, plastikową zaślepkę na obiektyw.
Co ważne, kamera nie ma żadnych problemów ze zgodnością z popularnymi aplikacjami do przeprowadzania wideokonferencji – niby jest to oczywiste, ale w wielu przypadkach nie do końca. Tak czy owak, jeżeli korzystacie z Microsoft Teams czy Zooma, nowy produkt Razera śmiało pozwoli na przeprowadzenie bezproblemowej rozmowy.
Jak i w przypadku pozostałych produktów Razera, także i tutaj do konfiguracji możliwości kamerki możemy skorzystać z oprogramowania Razer Synapse 3 i jest to narzędzie, które bez wątpienia oferuje nam szerokie spektrum personalizacji.
Za jego pomocą dostosujemy m.in. jasność, kontrast czy nasycenie barw, wybierzemy kąt widzenia obiektywu (80, 90 lub 103 stopnie), a także uruchomimy tryb HDR. Sprawę ułatwia obecność kilku predefiniowanych trybów użytkowania, dostosowanych do różnych warunków oświetleniowych.
Teraz czas na odpowiedź na najważniejsze pytanie – czy Razer Kiyo Pro oferuje odpowiednią jakość obrazu? Cóż – śmiało można powiedzieć, że to jedna z najlepszych kamerek na rynku, ale nie oznacza to, że jest ona bez wad.
Ta najważniejsza w moim odczuciu dotyczy działania autofokusa – to generalnie jeden z większych problemów tych urządzeń niezależnie od półki cenowej, którą reprezentują. Kamerka słabiej radzi sobie zwłaszcza na niewielką odległość pomiędzy obiektywem a rejestrowaną osobą, choć możliwość ustawienia fokusa w trybie manualnym trochę niweluje te niedogodności. Automatyczna ostrość reaguje z zauważalnym opóźnieniem i nierzadko nie daje zadowalających efektów – nie jest najgorzej, ale mogło być zdecydowanie lepiej.
Kamerka pozwala na wyświetlanie obrazu w rozdzielczości 1080p – przy wykorzystaniu trybu HDR możliwa jest transmisja w 30 kl./s, natomiast w standardowej jakości możemy liczyć na 60 klatek na sekundę. Różnica jest jednak naprawdę spora – włączenie trybu HDR zarówno do rozmowy, jak i nagrywania wideo, oznacza likwidację sporej ilości szumów, wyostrzenie twarzy, a także wygładzenie otoczenia, co oczywiście przekłada się na bardziej wyraźny obraz.
Kamerka – co zrozumiałe – świetnie radzi sobie zwłaszcza przy naturalnym oświetleniu, choć ostre światło słoneczne może powodować pewne problemy związane z prześwietleniem twarzy. Te jednak są sprawnie redukowane przez specjalny sensor z technologią adaptacji rejestrowanego obrazu do warunków oświetleniowych.
Nie sposób narzekać tutaj na ilość detali – mowa tutaj zarówno o naszym ubiorze, mimice twarzy czy elementach znajdujących się na bliższym planie, jak i w dalszej odległości, gdzie niejednokrotnie możemy odczytać nawet tytuły książek stojących na regale.
Kamerka pokazuje jednak pazur zwłaszcza w ciemnym otoczeniu – Razer Kiyo Pro potrafi w całkiem wierny sposób odtworzyć kolorystykę twarzy i ubioru, jednocześnie nadal umożliwiając dojrzenie szczegółów w oddali, skąpanych przecież w ciemnościach. To naprawdę zaskakujące jak na klasyczną kamerkę internetową.
Co ważne, szumy pojawiające się na prezentowanym obrazie są naprawdę niewielkie i stałyby na akceptowalnym poziomie w niejednym sensownym smartfonie. W tym wypadku warto dokonać zmian w oprogramowaniu Razer Synapse, by uzyskać satysfakcjonujący nas efekt – ten jednak objawia się już przy automatycznych ustawieniach.
Jakość obrazu jest więc naprawdę ponadprzeciętna w porównaniu do wielu innych, zewnętrznych kamerek, a w przypadku obiektywów umieszczanych w laptopach trudno mówić o jakiejkolwiek skali porównawczej.
Kamerka Razer Kiyo Pro nie trafiła jeszcze co prawda do oficjalnej dystrybucji w naszym kraju (stanie się to na dniach), ale oferta przedsprzedażowa w sklepie x-kom.pl pokazuje, że to nie będzie tani sprzęt. 949 złotych nawet za tak dobrą kamerkę to jednak – niestety – cholernie dużo i to powoduje, że raczej niewielu będzie w stanie pozwolić sobie na zakup tego sprzętu.
No, chyba że jest się profesjonalnym streamerem czy też istotna jest przede wszystkim jakość obrazu bez zważania na potencjalne koszty. Wtedy zakup nowej kamerki Razera jest jak najbardziej uzasadniony, bowiem możliwości tego modelu są naprawdę duże. W przeciwnym razie koszt prawie 1000 złotych za kamerkę internetową trudno będzie uzasadnić.
Nie sposób jednak nie docenić tego, że Razer wypuścił na rynek jeden z najlepszych produktów w swoim segmencie. I choćby za to należą się ogromne słowa uznania oraz – rzecz jasna – maniaKalne wyróżnienie.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.