>

Nowa konsola Nintendo może być hitem. Szykuje się świetny handheld

W obliczu ciągłego niedoboru konsol Xbox Series X i PlayStation 5 jednym z niespodziewanych wygranych 2021 roku w tym segmencie może stać się… Nintendo. Nie ma żartów, bo japoński koncern szykuje naprawdę ciekawy sprzęt ze znacznie większą mocą, niż w przypadku standardowego Nintendo Switch.

O planach Nintendo w kontekście wypuszczenia na rynek nowej, odświeżonej wersji konsoli Switch mówi się już co najmniej od kilku miesięcy, co więcej: te informacje zostały potwierdzone przez przedstawicieli tej firmy. Wygląda jednak na to, że konkrety na temat Nintendo Switch Pro poznamy już za moment, bo w sieci pojawiły się świeżutkie informacje na temat możliwości nowej konsolki.

Switch pokaże obraz w 4K? Niby tak, ale nie do końca

Nowy Switch miałby zostać wyposażony w 7-calowy panel OLED od Samsunga, a więc nieco większy ekran niż w przypadku podstawowej wersji konsoli, która otrzymała wyświetlacz o przekątnej 6,2 cala. Ekran pozwoli na wyświetlanie obrazu w rozdzielczości 720p, natomiast po połączeniu z telewizorem sprzęt będzie w stanie obsłużyć płynną rozgrywkę w 4K (zamiast dotychczasowego 1080p).

To znaczy… nie do końca – prezentacja obrazu w UHD będzie bowiem możliwa dzięki wykorzystaniu technologii DLSS znanej z kart graficznych GeForce RTX 30xx. Umożliwia ona upscaling treści prezentowanych w niższej rozdzielczości bez straty na jakości obrazu – to coś, co zmieniło zabawę na współczesnych pecetach i teraz może stać za sukcesem nowego Switcha Pro.

Do obsługi tej technologii potrzebny będzie jednak wydajny układ i z pewnością nie będzie to Nvidia Tegra X1, który znajdował się na wyposażeniu pierwszego Switcha. Koncern niebawem zakończy jego produkcję, więc wydaje się, że czymś nieuniknionym jest prezentacja nowego SoC tego producenta, który będzie posiadał ulepszony układ graficzny, większą ilość pamięci RAM oraz rdzenie Tensor, które odpowiadają za obsługę DLSS. Prawdopodobnie zostanie on zbudowany na bazie technologii Ampere, choć niewykluczone, że koncern skorzysta ze starszej technologii Turing, na której bazowały karty graficzne GeForce RTX 20xx.

Wraz z pojawieniem się nowej konsoli gracze powinni oczekiwać wysypu remasterów popularnych produkcji z tej konsoli – praktycznie pewnym jest, że w portfolio Nintendo pojawi się odświeżona wersja The Legend of Zelda: Breath of the Wild czy poszczególnych odsłon serii Mario. Miłośnicy mocnych wrażeń powinni także oczekiwać nowej wersji DOOM Eternal, która potrafi świetnie prezentować się na pecetach w wysokiej rozdzielczości.

Cena? Raczej nie ma zaskoczenia

Kwestią kluczową dla wielu graczy może być cena nowego Switcha Pro. Analitycy przewidują, że Nintendo nie powinno zbyt negatywnie zaskoczyć i zaproponuje cenę w granicach 350-400 dolarów, czyli ok. 1350-1550 złotych netto. To może oznaczać, że cena Nintendo Switch Pro w naszym kraju nie powinna przekroczyć 2000 złotych. To i tak drożej o 50-100 dolarów od podstawowego Switcha, ale wiele wskazuje na to, że różnica w wydajności powinna być bardzo zauważalna.

A kiedy możemy oczekiwać premiery nowego Switcha? Wiele wskazuje na to, że nie stanie się to wcześniej, niż pod koniec 2021 roku. Japończycy najprawdopodobniej chcą przeczekać problemy związane ze słabą dostępnością podzespołów i wystartować ze sprzedażą w gorącym okresie bożonarodzeniowym. I kto wie, czy Nintendo tym ruchem nie zaszachuje swoich przeciwników.

źródło


Amadeusz Cyganek