>

To pierwszy laptop Alienware z procesorem AMD od prawie 15 lat! Za to godny uwagi

Alienware przez lata było bastionem opanowanym przez Intela – to jednak właśnie się zmienia wraz z premierą nowego, eleganckiego laptopa do gier Alienware m15 w wersji Ryzen Edition. Oprócz wydajnych procesorów od AMD na pokładzie znajdziemy także nowe układy graficzne od Nvidii.

Najnowsza decyzja Alienware to kolejny, bardzo mocny prztyczek w nos dla Intela i jednocześnie potwierdzenie tego, że rywalizacja na polu procesorów mobilnych jest coraz bardziej wyrównana. Znana gamingowa marka zaprezentowała bowiem nie tylko swojego pierwszego laptopa z procesorem Ryzen 5000, ale także pierwszą przenośną konstrukcję z CPU od AMD… od 2007 roku.

14 lat to szmat czasu, ale wydaje się, że ta decyzja prędzej czy później musiała zapaść. Efektem tego działania jest naprawdę interesujący, smukły gamingowy laptop Alienware m15 Ryzen Edition R5.

Topowe Ryzeny i układy Nvidii na pokładzie

Jeśli mieliście obawy, że oznaczenie R5 to bezpośredni odnośnik do linii Ryzen 5, to nie – na szczęście nie ma w tym żadnej koincydencji. W zależności od wybranej konfiguracji laptop skorzysta z możliwości układów Ryzen 7 5800H lub Ryzen 9 5900HX.

To solidne CPU, które otrzymają wsparcie ze strony 8, 16 lub 32 GB pamięci RAM typu DDR4 o taktowaniu 3200 MHz. Spore możliwości personalizacji mamy także w kontekście nośników danych – w sumie możemy umieścić we wnętrzu laptopa dyski SSD o pojemności sięgającej 6 TB.

Bardzo przyzwoicie nowy laptop prezentuje się także pod kątem układu graficznego – tutaj również do wyboru dostajemy dwie karty graficzne od Nvidii: GeForce RTX 3060 lub 3070. Co ważne, obydwa posiadają wysokie TGP wynoszące 115W, a dodatkowe 10W można osiągnąć dzięki wykorzystaniu technologii Dynamic Boost. To wystarczy na solidne granie.

Potrójny wybór dostajemy z kolei w przypadku wyświetlaczy – każdy ma oczywiście przekątną 15,6 cali. Bazowy wariant to matryca FullHD z odświeżaniem 165 Hz, czasem reakcji 3 ms, jasnością 300 nitów i 100% pokryciem palety barw RGB. Znacznie ciekawiej wygląda jednak panel oferujący odświeżanie na poziomie aż 360 Hz z czasem reakcji 1 ms, a także obsługą dwóch technologii: Nvidia G-Sync oraz Advanced Optimus.

Trzecim z wariantów jest matryca QHD z wyższą jasnością (400 nitów) oraz lepszą kolorystyką (100% palety barw DCI-P3). Warto także docenić wysoką częstotliwość odświeżania (240 Hz) oraz czas reakcji 1 ms, a także wsparcie dla G-Sync i Advanced Optimus.

Klawiatura mechaniczna to niewątpliwa gratka

Na co jeszcze możemy liczyć, kupując nowego laptopa Alienware? Z pewnością uwagę zwraca solidna bateria o pojemności 86 Wh z zasilaczem 240W, a także klawiatura.

W podstawowym wariancie jest to klawiatura AlienFX podświetlana czterostrefowo pełną paletą RGB ze skokiem klawiszy 1,7 mm. Znacznie ciekawsza (i zapewne droższa) jest opcja z klawiaturą mechaniczną bazującą na przełącznikach CherryMX, oferująca także wsparcie dla technologii N-key rollover.

Nowy laptop Alienware powinien trafić do sprzedaży w Europie na początku maja. Na ten moment znamy wyłącznie startową cenę tego modelu w Stanach Zjednoczonych i jak zapewne się spodziewacie, nie będzie ona należeć do niskich – to ok. 1790 dolarów, co w przeliczeniu na naszą walutę daje kwotę w okolicach 6820 złotych netto. Można więc oczekiwać, że w naszym kraju będzie to co najmniej 8 tysięcy złotych.

źródło

Amadeusz Cyganek