>

Mało PlayStation 5 w sklepach? Nieistotne – Sony i tak zanotowało kapitalną sprzedaż

Nie możesz kupić PlayStation 5? Pewnie nie jesteś sam, ale wydaje się, że Sony z tego powodu nie załamuje rąk. Najnowsze wyniki sprzedażowe chińskiego koncernu pokazują, że firma potrafiła – parafrazując słynne powiedzenie – nie mieć ciastka i zjeść ciastko. A to spora sztuka.

Praktycznie od samego początku rynkowej obecności kupno PlayStation 5 byliśmy skazani albo na niewielkie dostawy, które rozchodziły się w mgnieniu oka, albo na portale aukcyjne, gdzie scalperzy wystawiali konsole po cenach znacznie wyższych od sugerowanych. Choć Sony zarzekało się, że robi naprawdę sporo, by sytuacja uległa poprawie, to wciąż kupno konsoli jest naprawdę trudne.

Okazuje się jednak, że Sony może zaliczyć ostatnie miesiące do naprawdę udanych w segmencie konsol. Bo nawet jeżeli na własnej skórze mogliśmy się przekonać, że z dostępnością PS5 jest naprawdę krucho, to oficjalne statystyki wcale nie wyglądają źle.

Sony nie sprzedaje tyle, ile mogłoby, ale i tak jest świetnie

Sony sprzedało w ciągu ostatniego półrocza więcej konsol nowej generacji, niż PS4 przez cały rok fiskalny 2020, który skończył się 31 marca 2020. Do końca pierwszego kwartału tego roku swoich nabywców znalazło 7,8 miliona egzemplarzy PS5, podczas gdy w czasie dwukrotnie dłuższym sprzedano 5,7 mln konsol PlayStation 4.

To niewątpliwy sukces Sony w odniesieniu do olbrzymich problemów produkcyjnych, pokazujący jednocześnie, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się nowa konsola Sony. Można śmiało zakładać, że sprzedaż PS5 byłaby dwukrotnie, a może nawet trzykrotnie większa, gdyby dostępność konsol stała na normalnym poziomie.

Sony znacznie zyskuje także na sprzedaży gier – w roku fiskalnym 2020 swoich nabywców znalazło blisko 339 milionów egzemplarzy produkcji na konsole PlayStation, z czego aż 65% zostało sprzedanych za pośrednictwem cyfrowej dystrybucji. Japońskiego giganta musi także cieszyć fakt, że 58,4 miliona z nich zostało wyprodukowanych przez studia własne tego koncernu. To wartość większa o blisko 10 milionów w porównaniu z poprzednim rokiem fiskalnym, więc różnica jest naprawdę zauważalna.

Można śmiało założyć, że kolejne lata będą wiązać się ze zwiększaniem tempa sprzedaży konsol oraz gier –  to niewątpliwie koń pociągowy całej oferty Sony i nic nie wskazuje na to, by wkrótce miało się to zmienić.

źródło


Amadeusz Cyganek