Laptopów biznesowych na rynku jest naprawdę sporo. Producenci prześcigają się w oferowaniu konsumentom coraz to nowszych rozwiązań, niejednokrotnie zapominając, że w maszynach o stricte biurowej charakterystyce jak w żadnych innych ważna jest jakość wykonania. O tej prostej zasadzie na szczęście pamiętał gigant z Palo Alto. HP EliteBook 2540p to przykład laptopa idealnie wpasowującego się w segment, który reprezentuje.
Komputer jest kanciasty i estetycznie „wątpliwy”, niemniej jednak cechuje go szlachetna elegancja. Co więcej, posiada on naprawdę mocne podzespoły i jest niezwykle zgrabny, co znacznie podnosi jego przydatność w każdym – zarówno mniejszym, jak i większym biurze. Jak ten nieszablonowy laptop sprawuje się w swoim żywiole i czy nada się do neseseru nowoczesnego biznesmena? Po odpowiedź zapraszam do mini-testu HP EliteBooka 2540p.
Specyfikacja techniczna testowanego HP EliteBooka 2540p prezentuje się następująco:
Przedstawione powyżej, całkiem mocne podzespoły, świetnie ze sobą współpracują. Dzięki osiągnięciu niemal kompletnej kompatybilności, zalety laptopa można by wymieniać bardzo długo, a listę wad skrócić dosłownie do kilku. Nie spodziewałem się, że w EliteBooku 2540p będzie na tyle życia, by jednocześnie zapewnić długą pracę na pełnej baterii i bez większych opóźnień poradzić sobie z zaawansowanymi zadaniami. Jeżeli specyfikacja techniczna testowanego HP nie do końca was przekonała to uwierzcie – w tym maluchu naprawdę drzemie moc! HP EliteBook 2540p znaleziono w porównywarce Ceneo do kupienia od 5.992 zł (25 sklepów). W sklepie RTV Euro AGD można go mieć za 6.053 zł (to tańszy sklep) , natomiast w Vobis można go mieć za 9.201 zł.
HP EliteBook 2540p nie jest komputerem, który wygrałby jakikolwiek konkurs piękności. Laptop jest mocno kanciasty i pod względem estetyki można by zestawić go obok klasycznych ThinkPadów. Projektanci z siedziby Hewlett-Packarda nie mieli na celu stworzenia laptopa ładnego, a przede wszystkim sprawnie radzącego sobie z typowymi zadaniami biurowymi.
Jak na 12.1-calowy komputer mobilny, 2540p może wydawać się nieco za ciężki. Czuje się w dłoni jego ponad 1.5 kg, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę obecność napędu optycznego i budujące obudowę solidne materiały, narzekać nie powinniśmy. Komputer jest wyjątkowo solidny i trwały – przewiduję, że przeciętnemu biznesmenowi będzie służył znacznie dłużej niż tanie laptopy nachalnie sprzedawane w hipermarketach.
Zaimponowały mi materiały tworzące obudowę: matowy plastik oraz szczotkowane aluminium. Są one chłodne w dotyku, ale świetnie do siebie pasują. Żaden element obudowy nie budził moich wątpliwości, wszystkie części doskonale ze sobą spasowano: nic ani nie skrzypiało, ani nie uginało się pod naciskiem palców. Klapa ekranu, pulpit roboczy oraz spód maszyny skutecznie opierały się punktowym uciskom. Sztywność bryły jest naprawdę wzorowa!
Dzięki trwałym materiałom tworzącym obudowę laptopa, 2540p ani nie stanowi magnesu na odciski palców, ani nie rysuje się. Ten komputer można by pokazywać wszystkim producentom nie przykładającym się do jakości wykończenia obudów swoich laptopów. Do testowanego EliteBooka w tej kwestii praktycznie nie można się przyczepić.
Małym minusem dla niektórych osób może być wystająca poza obręb bryły bateria. Nie ma jednak tego złego – bardzo łatwo i wygodnie stosuje się ją jako uchwyt do trzymania laptopa. Nikt nie powinien także narzekać na brak ważnych portów komunikacyjnych. W 2540p znajdziemy (prawie) wszystko to, co nowoczesny biznesmen posiadać powinien. Szkoda tylko, że nie starczyło miejsca dla USB 3.0.
Matowy ekran o przekątnej 12.1 cali pracuje z natywną rozdzielczością 1280 x 800 pikseli (format 16:10). Do typowo biznesowych zadań wyświetlacz w zupełności wystarczy. Wypełnienie arkusza kalkulacyjnego, przeglądanie dokumentów czy nawet pdf-ów na 2540p nie będzie męczarnią. Wątpię, by ktoś z wyboru chciał urządzać przy użyciu opisywanego EliteBooka maratony filmowe, ale jeżeli tak to ostrzegam, że to zdecydowanie nie jest sprzęt do tego typu zadań. Słaba jakość czerni oraz niski kontrast zdyskwalifikują go już podczas pierwszego seansu.
Antyrefleksyjna powłoka świetnie sprawuje swoje zadanie, dzięki czemu nie musimy nagminnie oglądać ani swojego odbicia, ani świecącej w tle lampki. Bardzo przydatną funkcją jest automatyczna regulacja jasności przy użyciu czujnika światła zewnętrznego (można ją jednak jednym ruchem wyłączyć). W mocno oświetlonym pomieszczeniu jasność wzrasta maksymalnie, natomiast w nocy jest automatycznie redukowana do minimum. Nie dość, że technologia ta powoduje oszczędzanie energii to na dodatek nie męczy oczu tak, jak klasyczne rozwiązania.
Kąty widzenia opisywanego laptopa są przyzwoite, aczkolwiek do ideału im daleko – naturalnie znacznie lepiej wypadają te poziome. W przypadku płaszczyzny pionowej dosyć szybko następuje spadek kontrastu i inwersja kolorów. Reasumując, ani razu nie przytrafiły mi się momenty, w których przeklinałbym wyświetlacz EliteBooka 2540p.
Bardzo wysokiej jakości są natomiast zawiasy przytrzymujące matrycę. Podobnie jak w laptopach serii ProBook oraz większych braci z linii EliteBook, są one wykonane z metalu. Dzięki takiej konstrukcji ekran nie chybocze ani nie opada samoczynnie na pulpit roboczy. Dodatkowo, kąt odchylenia klapy wyświetlacza wynosi lekko ponad 180 stopni.
Także klawiatura stanowi mocny punkt laptopa. Jak na sprzęt biznesowy przystało, na którym to użytkownicy prawdopodobnie będą uzupełniali duże ilości dokumentów, cechuje się ona wysoką kulturą pracy. Poszczególne przyciski są odpowiedniej wielkości, a ponadto pokryto je miłą w dotyku powłoką przeciwpoślizgową, dzięki czemu nawet wilgotne palce dobrze przylegają.
Doskonałym rozwiązaniem jest oddzielenie od reszty przycisków strzałek, które na dodatek lekko wystają poza prostokąt „zarezerwowany” dla klawiatury. Ich znalezienie jedynie przy użyciu dotyku (np. w nocy) jest bardzo łatwe. Skok poszczególnych klawiszy wynosi około 2 mm, jest płynny i twardy jednocześnie. Opór wyczuwalny przy maksymalnym wciśnięciu przycisków jest natomiast wyraźny, co podnosi komfort pisania.
Klawiatura jest solidnie umocowana w głębi pulpitu roboczego, a na przyciskach nie widać odcisków palców. Osobiście, przesiadając się z pełnowymiarowego komputera mobilnego na 12.1-calowego EliteBooka czułem się bardzo komfortowo. Momentami miałem nawet wrażenie, że pisze mi się na tym maluchu lepiej niż na prywatnym Asusie.
Miłym akcentem jest obecność w 2540p dwóch urządzeń wskazujących. Miłośnicy klasycznych rozwiązań będą zadowoleni z typowego (ale bardzo dobrego) touchpada, natomiast zwolennicy niekonwencjonalnych rozwiązań powinni zainteresować się swoistym manipulatorem – Synaptics TouchStyk v2.0 (podobnym jak we wspominanych już ThinkPadach). Przyciski wchodzące w skład obu gadżetów pracują wyjątkowo chicho i wykonane są z twardej gumy.
Gładzik (Synaptics Touchpad v7.4) charakteryzuje się świetną czułością, a po obszarze roboczym można nawigować nawet wilgotnymi palcami. Touchpad posiada także obsługę funkcji multitouch, ale nie jest ona fabrycznie ustawiona (trzeba aktywować ją w panelu sterowania).
Klawiatura i touchpad w EliteBooku 2540p są doskonałe. Wielu konkurentów HP naprawdę ma czego zazdrościć.
HP EliteBook 2540p posiada w standardzie baterię o pojemności 5225 mAh, która pozwala mu na bardzo długą pracę (w zależności od preferowanego trybu użytkowania). Swobodne przeglądanie zasobów Internetu, obróbka dokumentów tekstowych i nieobciążająca podzespołów praca pozwolą na 4 godziny i 33 minuty autonomicznej pracy. Oglądać filmy na komputerze (z wyłączonym WiFi) można przez 3 godziny i 56 minut. W trybie maksymalnego oszczędzania energii (test programem Battery Eater) komputer „padł” po 7 godzinach i 45 minutach. Powyższe wyniki należy uznać za bardzo dobre, zwłaszcza jak na biznesowego laptopa.
Laptop napędzany jest przez dwurdzeniowy układ Intel Core i7-640LM o taktowaniu 2.13 GHz – przy użyciu funkcji Turbo Boost może ono wzrosnąć o dodatkowe 800 MHz. W codziennych zadaniach procesor spisuje się znakomicie. Z otwartymi kilkoma programami jednocześnie testowany HP radzi sobie bardzo dobrze. Niestety, użycie zintegrowanej karty Intel GMA X4500MHD implikuje przeciętne wrażenia graficzne. Nie zapominajmy jednak, że seria EliteBook scala mocno biznesowe maszyny, zatem maniaKom gier komputerowych radzę sięgnąć po coś zupełnie innego.
Warto dodać, że w testowanym egzemplarzu zamontowano dysk SSD o pojemności 160 GB. Dzięki temu, czas bootowania systemu był zauważalnie krótszy niż w laptopach z typowymi HDD.
Czy HP EliteBook 2540p jest laptopem dla was? Jeżeli poszukujecie stylowej, trwałej, posiadającej mnóstwo portów komunikacyjnych maszyny biznesowej z dużą żywotnością baterii to zdecydowanie tak. W testowanym laptopie zamontowano naprawdę najwyższej klasy klawiaturę i touchpad, które ułatwią pracę niejednemu „korporacyjnemu szczurowi”. Ekran jest przyzwoity, a od wydajności komputera chyba nie można wymagać więcej. Jedyną barierą nie do przekroczenia dla wielu może być cena laptopa. Rozpiętość cenowa poszczególnych modeli na Ceneo jest ogromna (od 3500 do ponad 9000 zł za sztukę). Jeżeli jednak nie jesteście fanami „nadgryzionych jabłek” i potrzebujecie trwałej i solidnej maszyny, a nie ultra-cienkiego gadżetu to polecam sięgnąć po HP EliteBooka 2540p.
Plusy:
+ świetna jakość wykonania
+ doskonała klawiatura i touchpad
+ obecny napęd optyczny
+ matowy ekran
+ bardzo dobra wydajność
+ przyzwoita żywotność baterii
+ szybki dysk SSD
Minusy:
– z kategorii „poważne”: cena
– z kategorii „czepianie się”: brak USB 3.0, wystająca poza bryłę bateria
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.