Jeśli planujesz zbudować peceta na jednym z tańszych procesorów od AMD, to w najbliższych miesiącach może okazać się to niemożliwe. Tanie Ryzeny mają pod górkę z powodu ogromnego kryzysu na rynku podzespołów, co ma pomóc, choć w części odbudować dostępność Ryzenów 5000 w innym segmencie.
Globalny kryzys na rynku chipów i półproduktów technologicznych trwa w najlepsze i nieustannie zbiera kolejne ofiary – jedną z nich staje się właśnie AMD, który zmienia strategię dotyczącą dostępności procesorów. I niestety nie będzie to dobra informacja dla tych, którzy zamierzali złożyć nowego peceta opartego o jeden z tańszych modeli z rodziny Ryzen.
Wobec niewystarczającej dostępności układów scalonych AMD podjęło decyzję o przesunięciu swoich mocy przerobowych w kierunku układów przeznaczonych dla wydajnych pecetów do zastosowań profesjonalnych, a także komputerów o charakterystyce gamingowej z wysokiej półki cenowej. To z kolei oznacza, że tańsze procesory z rodziny Ryzen 5000 mogą być jeszcze trudniej dostępne niż dotychczas. Trudno to sobie wyobrazić, ale jednak.
Jak zapewnia AMD, taka decyzja została podjęta na podstawie analizy rynku oraz zapotrzebowania ze strony konsumentów. Oczywiście koncern wcale nie zamierza rezygnować z produkcji tańszych CPU, ale na ten moment priorytet otrzymują bardziej wydajne i droższe jednostki.
Na szczęście Lisa Su postanowiła napełnić nasze serca delikatnym przejawem radości – podczas spotkania z inwestorami szefowa AMD poinformowała, że dostępność CPU tej firmy powinna się systematycznie zwiększać na przestrzeni kolejnych miesięcy. Oczywiście trudno tutaj liczyć na radykalną poprawę sytuacji, ale koncern zamierza zwiększyć moce przerobowe służące do produkcji procesorów.
Ma więc być lepiej, ale czy faktycznie będzie? O tym przekonamy się niebawem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.