Po udanym debiucie MacBooków z autorskim procesorem M1, Apple zamierza mocno przyspieszyć w temacie nowych laptopów. Do sieci trafiło całe mnóstwo ciekawych, nieoficjalnych informacji na temat sprzętów giganta z Cupertino, które pojawią się na przestrzeni kolejnych kilkunastu miesięcy.
Wprowadzenie na rynek MacBooków z procesorem Apple M1 bazującym na architekturze ARM było strzałem w dziesiątkę – laptopy cieszą się sporym zainteresowaniem, a podbudowane tą sytuacją Apple zamierza kontynuować ten marsz. Potwierdzają to także najnowsze, nieoficjalne informacje o nadchodzących notebookach.
Już jesienią tego roku do sprzedaży powinny trafić nowe MacBooki Pro, które będą korzystały z odświeżonego układu Apple M1X. Jakie nowości przyniesie ten SoC? Przede wszystkim otrzyma on dwa nowe rdzenie, dzięki czemu ich liczba wzrośnie z ośmiu do dziesięciu. Co ważne, różnica będzie odnosić się także do ich konfiguracji – podczas gdy w Apple M1 były to 4 „duże” i 4 „małe” rdzenie, tak w M1X znajdziemy 8 „dużych” i 2 „małe” jednostki. Wciąż będą one bazować na technologii, która została zastosowana w mobilnym procesorze Apple A14.
Zmiany pojawią się także w kontekście ilości rdzeni graficznych – dotychczasowa ilość (czyli 8) ma być zwiększona co najmniej dwukrotnie, a niewykluczone, że nawet czterokrotnie. Do produkcji tego układu zostanie także wykorzystany odświeżony proces technologiczny 5 nm, stosowany przez fabrykę TSMC.
Nowości pojawią się także w kwestii designu – ptaszki ćwierkają, że Apple zrezygnuje z wyposażania MacBooków Pro w Touch Bar, czyli wąski, dotykowy ekranik umieszczony nad klawiaturą, który ma zastąpić klasyczne przyciski funkcyjne. Wiele wskazuje na to, że zamiast niego znajdziemy właśnie tradycyjne klawisze.
Na początku przyszłego roku do sklepów mają trafić natomiast nowe, gruntownie przeprojektowane MacBooki Air, które skorzystają z układu Apple M2. Co ciekawe, ma on mieć mniej rdzeni od Apple M1, ale będzie za to bardziej energooszczędny, a także prawdopodobnie zaoferuje znacznie wyższe taktowanie. To zasługa przejścia na proces produkcyjny 3 nm, a także zastosowania nowej architektury, nad którą pracuje gigant z Cupertino.
To oczywiście informacje, które warto potraktować z rezerwą, ale brzmią one bardzo ciekawie. Tak czy owak, w najbliższych miesiącach segment laptopów Apple powinien być źródłem wielu ciekawych ruchów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.