Wielu graczy liczyło na wyrównaną rywalizację AMD i Nvidii po premierze kart graficznych nowej generacji. Wygląda jednak na to, że nic takiego nie ma miejsca – układy z rodziny GeForce RTX 30xx zostawiają daleko w tyle konkurencyjne Radeony RX 6000 i na ten moment niewiele wskazuje na to, by trend miał się odmienić.
Nie ukrywam, że z nadzieją patrzyłem na debiut nowych Radeonów z rodziny RX 6000 – te ciekawe układy graficzne miały odebrać nieco pola dominującej w tym segmencie Nvidii, zwłaszcza że dostępność kart z rodziny GeForce RTX 30xx okazała się być bardzo słaba. Jak pokazały jednak kolejne tygodnie, z kupnem wspomnianych Radeonów wcale nie było łatwiej.
Co więcej, wygląda na to, że w najnowsze układy graficzne od AMD zaopatruje się znacznie mniej graczy, niż w konkurencyjne GeForce’y najnowszej generacji. Źródłem tych rewelacji jest ankieta sprzętowa Steam, czyli miarodajna statystyka pokazująca preferencje graczy korzystających z tej platformy (których oczywiście można liczyć w milionach). I to nie są dobre dane dla obozu „czerwonych”.
Choć wyniki nowych kart graficznych od AMD są nieco ukryte (trzeba ich szukać w układach korzystających z API Vulkan), to liczba graczy korzystających z tych GPU jest wręcz marginalna. Największą „popularnością” cieszy się Radeon RX 6700 XT, z którego korzysta… 0,11% ankietowanych. Dalej mamy RX 6800 XT z 0,10% udziałów, RX 6900 XT – 0,08% oraz RX 6800 – 0,05%. W sumie mamy więc zaledwie 0,34% udziałów spośród każdego notowanego układu graficznego.
To sumarycznie mniej, niż ilość użytkowników… piekielnie drogiego, flagowego GeForce RTX 3090, bowiem korzysta z niego 0,38% ankietowanych. Znacznie więcej osób korzysta z GeForce RTX 3070, czyli – zupełnie spodziewanie – najpopularniejszego GPU z rodziny RTX 30xx. W tym wypadku mamy do czynienia z wynikiem 1,58% udziałów wśród wszystkich kart graficznych. W sumie z najnowszej generacji układów graficznych od Nvidii korzysta 3,98% ankietowanych, a więc ponad dziesięciokrotnie więcej, niż z nowej generacji GPU od AMD.
Choć oczywiście nie są to oficjalne statystyki, to wydają się świetnie odzwierciedlać aktualne trendy rynkowe – w końcu nowe karty graficzne kupujemy głównie pod kątem gier. AMD ma kłopot, bo rodzina Radeon RX 6000 miała być sporym przełomem i próbą odbicia, a trend jest zupełnie odwrotny – to Nvidia wciąż zyskuje przewagę. Jasne – spory wpływ na to mają problemy z produkcją, ale można oczekiwać, że zwiększona dostępność GPU działałaby także na korzyść Nvidii.
To co – pozostaje tylko czekać na nową generację Radeonów? To odpowiedź dość osobliwa, ale wydaje się być jak najbardziej na miejscu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
To teraz do statystyk AMD dodajcie kilkanaście milionów konsol i od razu będzie wyrównana walka
Ale wiedz że do konsol to są specjalnie przygotowane wersje układów dla tych platform więc ciężej tak uznawać je jako osobne karty dostępne do kupienia w sklepie.