Jeśli mieliście wątpliwości co do tego, że tegoroczna jesień będzie stała pod znakiem nowych laptopów Apple, to te obawy mogą zostać rozwiane. Fabryki ruszyły pełną parą i mają zapewnić odpowiedni zapas MacBooków na nadchodzącą premierę.
Wskutek wielu problemów na liniach produkcyjnych miłośnicy laptopów z logo nadgryzionego jabłka obawiali się, że tegoroczna premiera nowych MacBooków może zostać zagrożona. Najnowsze doniesienia prosto z Azji sugerują jednak, że nie mamy się czego obawiać, a w tym roku Apple zaprezentuje nam co najmniej dwa premierowe notebooki.
Według nowych raportów fabryki już ruszyły z produkcją dwóch odświeżonych MacBooków Pro z ekranem o przekątnej 14 oraz 16 cali. Wiele wskazuje na to, że do listopada z taśm produkcyjnych ma zjechać od 600 do 800 tysięcy gotowych sprzętów, co pozwoliłoby zaspokoić większość zapotrzebowania, jakie wiązałoby się z premierą nowych modeli.
Debiut tych sprzętów miałby się odbyć stosunkowo późno, ale z pewnością jeszcze przed Gwiazdką – najczęściej pojawiający się termin to listopad, co umożliwiłoby przeprowadzenie akcji przedsprzedażowej i wypuszczenie laptopów do ogólnej sprzedaży.
Co mają przynieść nowe laptopy Apple? Przede wszystkim możemy liczyć na obecność nowego układu ARM (mowa prawdopodobnie o Apple M1X), jak również ekranu bazującego na technologii Mini LED.
Wiele wskazuje także na rezygnację z kontrowersyjnego paska Touch Bar, a także pojawienie się nowej kamerki internetowej rejestrującej obraz w FullHD. Ponadto możemy także oczekiwać zastosowania technologii MagSafe, a do sprzedaży mogą trafić także wersje korzystające z aż 64 GB pamięci RAM.
Na potwierdzenie tych rewelacji przyjdzie nam oczywiście jeszcze trochę poczekać, ale te zapowiedzi brzmią bardzo wiarygodnie. Czekamy więc na debiut nowych MacBooków Pro, a także kolejnych laptopów Apple, choć zapewne już wiosną 2022 roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.