>

Brak kart graficznych? Nie szkodzi – Nvidia szykuje kolejnego, potężnego GeForce!

Wygląda na to, że już wkrótce Nvidia wprowadzi na rynek nowy układ graficzny z rodziny GeForce RTX 3090 – co więcej, będzie to zdecydowanie najmocniejsza propozycja spośród dostępnych w sklepach. Dzieje się to mimo tego, że kupno kart graficznych w normalnych cenach wciąż jest niemożliwe.

W obecnej sytuacji na rynku kart graficznych wielu graczy oczekiwałoby, że producenci zrobią wszystko, by zwiększyć dostępność GPU i sprowadzić ich ceny do sensownego poziomu. Raczej niewielu oczekuje kolejnych premier kart niedostępnych dla zwykłych śmiertelników, ale wygląda na to, że Nvidia szykuje już kolejną propozycję ze zdecydowanie najwyższej półki.

A mowa o pierwszym przedstawicielu zapowiedzianej jakiś czas temu serii „Super”, tym razem odnoszącej się do nowej generacji RTX 3000. Do sklepów miałby bowiem trafić układ GeForce RTX 3090 Super, czyli najmocniejsza jednostka w portfolio tego koncernu.

RTX 3090 Super – okropnie mocne GPU, ale czy potrzebne?

Według informacji udostępnionych przez popularnych leaksterów technologicznych, nowe GPU Nvidii ma bazować na rdzeniu GA102, czyli tym samym, z którego korzystają wszystkie topowe układy z rodziny RTX 3000. Model 3090 Super ma być wyposażony w 10752 rdzenie CUDA, a także 336 rdzeni Tensor i 84 jednostki przeznaczone do obsługi ray tracingu. Warto pamiętać, że RTX 3090 został wyposażony w 10496 rdzeni CUDA – różnica jest więc nieznaczna.

Ulepszony, topowy układ ma być także wyposażony w najnowszą generację kości pamięci GDDR6X o przepustowości 1008 GB/s, zamiast dotychczasowych 940 GB/s. Ponadto możemy także oczekiwać zwiększonego taktowania rdzenia graficznego. Oczywiście nie ma róży bez kolców – w górę ma bowiem powędrować TGP tego układu – zostanie ono zwiększone o 50W do poziomu aż 400W.

Co ciekawe, nowa karta graficzna od Nvidii ma zadebiutować jeszcze w 2021 roku i będzie to początek odświeżania obecnych już na rynku GPU w ramach serii „Super”. Miejmy nadzieję, że ich dostępność będzie stała na zadowalającym poziomie, a ceny nie będą zabójcze. Chociaż są to zapewne marzenia ściętej głowy.

źródło

 

Amadeusz Cyganek