„To najpotężniejszy laptop w historii Microsoftu” – takie stwierdzenie musi zainteresować z automatu. Microsoft Surface Laptop Studio to bez dwóch zdań najciekawsze premierowe urządzenie giganta z Redmond, który łączy w sobie możliwości Surface Book oraz Surface Studio dla profesjonalistów.
Wiele wskazuje na to, że wraz z debiutem Surface Laptop Studio mamy do czynienia z końcem linii produktowej Surface Book – mam jednak nieodparte wrażenie, że niewielu będzie narzekać na te zmiany.
Surface Laptop Studio to bowiem pierwszy sprzęt w portfolio Microsoftu, który wydaje się bardzo udanie łączyć dwa urządzenia – klasyczny laptop oraz duży tablet. To zasługa zastosowania specjalnego zawiasu, który w krótką chwilę umożliwia nam zmianę pomiędzy dwoma trybami użytkowania laptopa oraz dodatkowym, w którym wyświetlacz opieramy na środku pulpitu roboczego w celu prezentacji treści.
Cała konstrukcja została oparta na ekranie PixelSense Flow o przekątnej 14,4 cala, wyświetlającym obraz w rozdzielczości 2400 x 1600 pikseli. Częstotliwość odświeżania wynosi maksymalnie 120 Hz, a dodatkową zaletą w kontekście obsługi multimediów jest obsługa technologii Dolby Vision. Panel jest oczywiście w pełni dotykowy.
Oczywiście możliwości tego laptopa znacząco zwiększa nowy rysik, czyli Surface Slim Pen 2. Akcesorium jest bardzo dobrze schowane w obudowie urządzenia, ale musimy niestety zakupić je osobno. Dzięki specjalnej technologii haptycznej rysik ma zagwarantować wrażenie porównywalne z pisaniem na papierze. Nie jest to jednak tani dodatek, bowiem musimy za niego zapłacić 130 dolarów, czyli ok. 510 złotych bez podatku.
Surface Laptop Studio korzysta z jednego z dwóch procesorów Intela 11. generacji – w bazowym modelu jest to Core i5-11300H, natomiast bardziej wydajny wariant oferuje CPU Core i7-11370H. Zastosowanie wybranego procesora ma także wpływ na inne komponenty umieszczone we wnętrzu tego sprzętu.
I tak oto wybierając wersję z Core i5 będziemy mogli skorzystać z możliwości zintegrowanego układu graficznego Intel Iris Xe, z kolei wariant z Core i7 jest wzbogacony o kartę graficzną GeForce RTX 3050 Ti z 4 GB pamięci GDDR6. Różnicę zobaczymy więc nie tylko w produktywności, ale także będziemy w stanie śmiało zagrać w szereg nowych tytułów.
Bateria o pojemności 58 Wh w bazowym wariancie Surface Laptop Studio ma pozwolić nawet na 19 godzin pracy przy standardowym użytkowaniu, z kolei osoby wybierające wersję z Core i7 muszą się przygotować na o godzinę krótsze posiedzenie bez ładowarki. Z drugiej strony w zestawie z mocniejszym sprzętem mamy zasilacz o mocy 95W, natomiast bazowy wariant posiada akcesorium z mocą 60W.
W kwestii pamięci RAM możemy liczyć na 16 lub 32 GB typu LPDDR4x, z kolei dysk SSD ma pojemność od 256 GB do nawet 2 TB. Zestaw portów nie jest szczególnie imponujący, bowiem jest to 2x USB typu C z obsługą Thunderbolt 4, gniazdo słuchawkowe 3,5 mm oraz port Surface Connect. Łączność obsługuje natomiast moduł Wi-Fi szóstej generacji wraz z Bluetooth 5.1.
Uwagę zwraca także zestaw podzespołów służących do pracy zdalnej i przeprowadzania wideokonferencji – Microsoft zastosował kamerkę internetową rejestrującą obraz w rozdzielczości FullHD i obsługującą system Windows Hello, a także dwa mikrofony dalekiego zasięgu. Ponadto możemy liczyć na obecność głośników z technologią Dolby Atmos.
Cała konstrukcja została zamknięta w obudowie z magnezu i aluminium w kolorze platynowym. Laptop waży ok. 1,8 kilograma i na pokładzie znajdziemy oczywiście preinstalowany system Windows 11 Home.
Microsoft Surface Laptop Studio trafi do sprzedaży na Zachodzie już 5 października, a więc w dniu debiutu nowego systemu operacyjnego – jego cena ma rozpoczynać się od 1599,99 dolarów, czyli ok. 6300 złotych bez podatku. Niestety, polscy klienci będą musieli uzbroić się w cierpliwość – laptop trafi bowiem do naszego kraju dopiero na początku 2022 roku. Szkoda, bo to bez dwóch zdań najciekawszy premierowy sprzęt giganta z Redmond.
źródło: Microsoft
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.