Monitor do podstawowych zastosowań wcale nie musi być drogi – co więcej, może kosztować… nieco ponad 300 złotych. Właśnie tyle LG żąda za swój nowy model, który będzie idealną propozycją dla osób szukających taniego, uniwersalnego sprzętu.
Monitor LG 22MP410-B to oczywiście propozycja z najbardziej podstawowej półki cenowej, dlatego też nie powinniśmy oczekiwać wybitnych możliwości w zakresie jakości obrazu i kolorystyki, ale trzeba przyznać, że mogło być znacznie gorzej. A tak – jest budżetowo, ale godnie.
Czego więcej oczekiwać od monitora za 3 stówki?
Taniochę widać oczywiście w designie monitora – to prosta konstrukcja otoczona dość szerokimi ramkami i wyposażona w najbardziej podstawowy zestaw portów – po jednym złączu HDMI oraz D-Sub. Cieszy obecność otworów montażowych VESA 75 x 75 mm, a podstawka pozwala na regulację pochyłu ekranu w zakresie od -5 do 15 stopni.
To także stosunkowo niewielki monitor – mowa bowiem o matrycy o przekątnej 21,45 ” wyświetlającej obraz w rozdzielczości FullHD i wykonanej w technologii VA. Maksymalna jasność tego ekranu to 250 cd/m2, a czas reakcji to chyba jedyny parametr, który nieco urąga standardom niskiej półki cenowej – to bowiem wartość aż 20 ms.
Kolorystyka to również podstawowy poziom – możemy liczyć na pokrycie 72% palety NTSC. Cieszy natomiast podwyższona do 75 Hz częstotliwość odświeżania, obsługa technologii AMD FreeSync oraz szerokie kąty widzenia na poziomie 178 stopni.
Uwagę zwraca także zastosowanie technologii redukujących wyświetlanie szkodliwego niebieskiego światła oraz migotania ekranu. Ponadto możemy liczyć na specjalny tryb DAS eliminujący opóźnienie ekranu oraz „Black stabilizer”, który poprawia widoczność obrazu w ciemnych scenach.
Monitor trafi do sprzedaży w połowie lutego, a jego cena w Europie to niespełna 75 euro, czyli ok. 340 złotych. Za tę cenę to sprzęt wart rozważenia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.