Jak co roku Apple podejmuje decyzję o wstrzymaniu wsparcia dla kolejnych smartfonów, tabletów czy laptopów. Taki los spotkał właśnie kolejne modele z rodziny MacBook – co ważne, mówimy o wciąż popularnych sprzętach.
Apple bez wątpienia może pochwalić się bardzo długim okresem wsparcia dla swoich urządzeń – to nawet kilka lat, choć oczywiście jest to związane z ograniczeniem możliwości napraw ze strony nieoficjalnych serwisów i wysokimi cenami części zamiennych, przez co wciąż jest to bardzo opłacalny biznes.
Niemniej jednak rzadko zdarza się, by producent utrzymywał obsługę techniczną laptopa przez 8 lat, a tak właśnie stało się w przypadku MacBooków, które właśnie są ostatecznie wycofywane ze wsparcia sprzętowego.
Już 30 kwietnia „z obiegu” wypadną trzy laptopy wydane w pierwszej połowie 2014 r. – mowa tutaj MacBooku Air 11, MacBooku Air 13 oraz MacBooku Pro 13. Oznacza to, że oficjalne serwisy Apple nie będą prowadzić już napraw tych modeli, co w prostej linii przekłada się na konieczność poszukiwania nieautoryzowanych serwisów lub części zamiennych na własną rękę.
Zakończenie wsparcia dla tych modeli nie jest zaskoczeniem – Apple zapowiedziało ten ruch już w 2020 r., kiedy te sprzęty trafiły na listę urządzeń będących w ostatniej fazie swojego cyklu „rynkowego” życia.
Jest jednak jeden element, którego naprawy wciąż będziemy mogli dokonać w autoryzowanych serwisach Apple – mowa o wymianie baterii, choć usługa będzie dostępna w wybranych rejonach i niekoniecznie mowa tutaj o Polsce.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.