Steam Deck to bez wątpienia rewelacja ostatnich miesięcy, jeśli chodzi o gamingowy hardware, ale część graczy narzeka na zbyt małą moc obliczeniową, która nie zawsze wystarcza do nowszych tytułów. Jeden z youtuberów wpadł na kreatywne rozwiązanie tego pomysłu.
Steam Deck to hit sprzedażowy Valve – właściciel Steama nie nadąża z realizacją kolejnych zamówień i to nie dziwi, bowiem to całkiem udana konsolka, która wielu graczom zastąpi pełnoprawnego peceta.
Oczywistym jest jednak, że ze względu na niewielkie rozmiary urządzenia producent nie był w stanie umieścić we wnętrzu odpowiednio wydajnych komponentów, by bez przeszkód grać w największe hity ostatnich miesięcy. Choć układ Nvidia Tegra radzi sobie nieźle, to jednemu z youtuberów taki stan rzeczy nie wystarczał.
Na kanale „ETA PRIME” znajdziemy bowiem wideo, w którym możemy zaobserwować Steam Decka wyposażonego… w zewnętrzny układ graficzny. I to nie byle jaki – mowa bowiem o flagowym Radeonie RX 6900 XT.
Jak to możliwe? Choć konsola nie posiada portu Thunderbolt 4, to specjalny adapter umożliwił podłączenie GPU z wykorzystaniem złącza M.2. Wadą tego rozwiązania jest fakt, że gry oraz system są wówczas uruchamiane z karty pamięci microSD, choć zaopatrzenie się w szybki nośnik niweluje różnice w odczycie. Steam Deck nie umożliwia także współpracy z zewnętrznymi kartami graficznymi od Nvidii.
Choć układ APU umieszczony w Steam Deck nieco ogranicza możliwości topowego Radeona, to efekty i tak są bardzo zadowalające. Testy w pakiecie 3DMark pokazały, że konsola Valve z tym znaczącym „dodatkiem” osiąga od 5 do 10 razy lepsze wyniki wydajności w scenariuszach Fire Strike i Time Spy od zintegrowanego GPU.
Jak przekłada się to na możliwości w grach? Zastosowanie Radeona RX 6900 XT pozwoliło na przekroczenie bariery 60 FPS w rozdzielczości 4K w popularnych tytułach sprzed lat, takich jak Wiedźmin 3: Dziki Gon czy Grand Theft Auto V. Co ważne, taki wynik udało się osiągnąć na maksymalnych ustawieniach graficznych.
Youtuber postanowił przetestować tę konfigurację także w znacznie młodszych produkcjach – na warsztat wzięto Elden Ring oraz Cyberpunka 2077. Tutaj już płynna rozgrywka w rozdzielczości 4K nie była możliwa, oczywiście ze względu na ograniczenia procesora.
Trzeba jednak przyznać, że możliwość zabawy w FullHD przy minimum 60 klatkach na sekundę także brzmi naprawdę dobrze, zwłaszcza z użyciem tak niewielkiego urządzenia.
Ten niewinny eksperyment może jednak pokazać kierunek, w który powinno udać się Valve podczas prac nad Steam Deck 2, które zapewne pojawi się na rynku za jakiś czas.
Oczywiście umieszczenie dedykowanego układu graficznego w tak niewielkiej obudowie będzie szalenie trudne, ale wydaje się, że nawet postawienie na kartę w stylu GeForce MX450 czy nadchodzące MX570 może znacząco zwiększyć możliwości graficzne nowej konsolki.
Bardziej prawdopodobne wydaje się jednak postawienie na nową generację mobilnego APU. Miejmy nadzieję, że jego możliwości będą zauważalnie większe.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.