Seria myszy SteelSeries Aerox rozszerza się właśnie aż o trzy nowe modele – każda z nich oferuje zupełnie inne możliwości, choć ich wygląd jest praktycznie bliźniaczy. Wciąż motywem przewodnim jest efektowny „plaster miodu”.
Popularność modelu Aerox 3 Wireless sprawiła, że marka SteelSeries dalej rozszerza serię gryzoni o bardzo nietypowym wyglądzie – górną część obudowy pokrywa bowiem faktura przypominająca plaster miodu. Podobnie prezentują się także trzy nowe myszki z tej serii – Aerox 5, Aerox 5 Wireless, and Aerox 9 Wireless.
Pierwsza z nowości – SteelSeries Aerox 5 – wyróżnia się przede wszystkim niewielką konstrukcją. Całość waży bowiem zaledwie 66 gramów, ale także jako jedyna jest zasilana przewodowo. Posiada ona aż dziewięć w pełni programowalnych przycisków, a dwa główne bazują na złotych przełącznikach, których żywotność jest oceniana na 80 milionów kliknięć.
Mimo wielu otworów w obudowie mysz spełnia wymagania normy IP54 w zakresie odporności na zalania – we wnętrzu myszy znajdziemy także sensor optyczny TrueMove Air, a podświetlenie jest realizowane z wykorzystaniem trzech stref RGB.
Drugą z nowości jest model Aerox 5 Wireless. To nieco większa mysz (jej waga to 74 gramy), ale wynagradza nam to bezprzewodowa praca przez nawet 180 godzin na jednym ładowaniu. Co więcej, zaledwie 15-minutowe ładowanie przez USB typu C wystarczy na ponad 40 godzin pracy. Łączność odbywa się natomiast za pomocą częstotliwości 2,4 GHz lub Bluetooth w wersji 5.0.
Ostatni z premierowych modeli to Aerox 9 Wireless. Mysz posiada aż 12 dodatkowych przycisków na bocznej krawędzi i jest to propozycja zwłaszcza dla miłośników gatunków MMO i MOBA, dająca możliwość tworzenia dużej ilości makr. Co ważne, nadal waży ona niewiele, bo zaledwie 89 gramów.
Ceny poszczególnych modeli prezentują się następująco:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
A to steelseries sprawdza się w czymś innym niż w zwrotach to sklepu? Cena jak razer czy logi a jakość jak z shoppie.